Grubas napisał:
kryss napisał:
pewnie jego zona nie wie,ale sie DOWIE....
jesli to czytasz kolego to juz wiem kim jestes
Kryss jezeli wiesz jak sie typ nazywa to moze wrzucisz mi dane typa na priv?
Zamiast pochukiwac na forum chetnie go tu z kolezkami ogarniemy. Mowie powaznie
Wy sie chlopaki tak nie podniecajcie, bo wiecie tyle o sprawie co Pani Witoszek napisala, a ona wogole nie powinna sie wypowiadac na ten temat, bo zna sprawe tylko z jednej strony. Zazwyczaj kij ma dwa konce. Tutaj mamy relacje rodzicow, ktorzy mowia, tak jak im instynkt podpowiada byleby odzyskac dzieci...... Ta osoba posiadajac jakims cudem tytul profesorski powinna miec "we krwi" akademickie podejscie do rzeczywistosci i nie wypowiadac sie jak "baba z magla", to co jedna baba uslyszala od drugiej. Slusznie zauwazono, ze calosc wydarzenia zwulgaryzowala.
Pani Witoszek jest autorka powiesci fantastycznych i sama ma problemy z wlasna osobowoscia: raz przedstawia sie jako Nina Witoszek, a raz jako Nina Fitzpatrick, a w zasadzie to Walentyna Witoszek.
Pamietam, ze na poczatku lat 90-tych opowiadala jakies glodne kawalki o duszkach i innych tam, bez mala jak obecnie Martha Louise.
W jakims wywiadzie twierdzi nawet, ze nie czuje sie nawet Polka " z krwi i kosci", bo duzo podrozowala (?!)