Przeszukałem polskie serwisy informacyjne i jedyna informacja w tym temacie brzmi troszkę inaczej:
"...Śledztwem na zlecenie prokuratury zajmować się będzie wrocławska delegatura ABW. Ta odmawia wszelkich dodatkowych informacji w tej sprawie. - Śledztwo dotyczy osoby, która już została przesłuchana w charakterze świadka. Nikomu w tej sprawie nie postawiono żadnych zarzutów. Najpierw trzeba wyjaśnić, czy doszło w ogóle do popełnienia przestępstwa - mówi prokurator Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu..."
Inny fragment za TVP.Info:
"...Surowce, które kupował w Polsce, nie były nielegalne i są dostępne na rynku – poinformował zastępca szefa ABW, Paweł Białek. Podkreślił, że „zakupy dokonane w Polsce nie miały krytycznego znaczenia dla zamachów”. Breivik kupował chemikalia na terenie kilku krajów Unii Europejskiej. Transakcje w Polsce miały charakter marginalny. ..."
Więc co jest prawdą?