Spotkania intymne :) - Norwegia - s22

sabiat napisał:
Taki Ktos napisał:

wow

a ja głupi myslałem, ze sex to konsumowanie miłosci........

dzieki takim jak ty i reszcie kretynów, ten swiat schodzi na psy i wszystkie piekne wartosci przestają sie liczyc.....

jebał was pies, ale mam nadzieje,ze mord waszych juz lizał nie będzie! - podkreślenie moje

WOW!
Czy aby nie przesadziłeś z samokrytyką?
Pewne rzeczy są tak oczywiste, że aż nie wypada o nich mówić.


wow : )

Pozwól niech zycie pokaze........

Dla mnie oczywiste jest to, ze takie cioty (przesympatyczni) nie maja prawa funkcjonowac w normalnym swiecie, tam gdzie ja funkcjonuje, bo najnormalniej w swiecie... zaliczają glebe!
Wiec co im pozostaje ? smieszne/załosne wrzuty w necie, gdzie moga byc bohaterami (do czasu)
Ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....

Taki Ktos napisał: wow : )
Dla mnie oczywiste jest to, ze takie cioty (przesympatyczni) nie maja prawa funkcjonowac w normalnym swiecie,..
Jak zapewne zauważyłeś, dla mnie przesympatyczni nie są ciotami. Ba, odczuwam coś na wzór podziwu dla ich decyzji, bo na pewno zapadła po długim, długim namyśle i była poprzedzona szczerymi rozmowami o fantazjach i możliwościach ich realizacji. A to potrafią tylko nieliczni.
A wiec z mojej strony, respekt!

...tam gdzie ja funkcjonuje, bo najnormalniej w swiecie... zaliczają glebe!
Zdradź mi w jakiej okolicy przebywasz, tak abym wiedział gdzie nie wolno mi się pokazać.
Lub nie mów nic, ale wtedy będziesz zmuszony wciągnąć mnie na listę kandydatów do gleby.


Ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
No no, szacun.
U mnie jest to niemożliwe. Ostatnim moim wyczynem było walnięcie pięścią w stół i postawienie kategorycznego zakazu pod pijania mojej whisky. A za to nie przypinają orderu bohatera I klasy.

sabiat napisał:
Taki Ktos napisał: wow : )
Dla mnie oczywiste jest to, ze takie cioty (przesympatyczni) nie maja prawa funkcjonowac w normalnym swiecie,..
Jak zapewne zauważyłeś, dla mnie przesympatyczni nie są ciotami. Ba, odczuwam coś na wzór podziwu dla ich decyzji, bo na pewno zapadła po długim, długim namyśle i była poprzedzona szczerymi rozmowami o fantazjach i możliwościach ich realizacji. A to potrafią tylko nieliczni.
A wiec z mojej strony, respekt!

...tam gdzie ja funkcjonuje, bo najnormalniej w swiecie... zaliczają glebe!
Zdradź mi w jakiej okolicy przebywasz, tak abym wiedział gdzie nie wolno mi się pokazać.
Lub nie mów nic, ale wtedy będziesz zmuszony wciągnąć mnie na listę kandydatów do gleby.


Ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
No no, szacun.
U mnie jest to niemożliwe. Ostatnim moim wyczynem było walnięcie pięścią w stół i postawienie kategorycznego zakazu pod pijania mojej whisky. A za to nie przypinają orderu bohatera I klasy.

No to poszalałes panie....... przesympatyczny

Taki ktos ... Brak ci konsekwencji. Mowiles, ze juz zakonczyles tamat I nawet napisales sobie spierdalaj

Ojj pamiec juz chyba nie ta albo strasznie cie interesuje swingers skoro tak lubisz tutaj wracac

Taki Ktos napisał:

No to poszalałes panie....... przesympatyczny
Ano tak.

Wiesz Taki Ktos, ze i Ty jesteś "napiętnowany" ciągotami do swingu?
Jeżeli teraz potrafisz utrzymać Organ w spodniach, to kiedyś wcale tak nie było, prawda?
Przyznaj się, ile miałeś dziewczyn zanim dałeś się zaobrączkować na dożywocie?

Dobra, nie musisz nic mówić, ale musisz wiedzieć, ze skakanie z kwiatka na kwiatek w poszukiwaniu tej jedynej jest niczym innym jak wymiana partnerek, a to z kolei charakteryzuje zachowania w swingu.
Zatem witaj w gronie przesympatycznych, Taki Ktos.
Pewnie nawet nie wiedziałeś, ze jesteś b. swingersem.

B.K. napisał:...przyznam sie,ze jestem do tyłu...do wczoraj sadziłam,ze swingowanie to jakis rodzaj tanca,wspolnej zabawy
Zatem wnioskuje, ze masz jakieś pojecie o tym kierunku muzyki jazzowej, ekstra dla Ciebie wklejam mój ulubimy kawałek z Rogers and Astaire.
Zwróć uwagę na zachowanie mężczyzn i powiedz co widzisz.

Taki Ktos napisał:
ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
- położyłem zwitek koron na stole
- wyniosłem śmieci
- wytrzepałem dywany
- umyłem talerze
- odkurzyłem
- wziąłem listę zakupów i wróciłem ze wszystkim

sabiat napisał:

Przyznaj się, ile miałeś dziewczyn zanim dałeś się zaobrączkować na dożywocie?

Dobra, nie musisz nic mówić, ale musisz wiedzieć, ze skakanie z kwiatka na kwiatek w poszukiwaniu tej jedynej jest niczym innym jak wymiana partnerek, a to z kolei charakteryzuje zachowania w swingu.
Zatem witaj w gronie przesympatycznych, Taki Ktos.
Pewnie nawet nie wiedziałeś, ze jesteś b. swingersem.

o to ja też
to trzeba mieć we łbie nasrane
żeby porównać poszukiwanie tej jedynej i popełnione przy tym pomyłki
z brakiem odczuwania satysfakcji seksualnej i wymyślaniem sytuacji swingersów, czyli wzajemnym lizaniem kroczy w kilku, kilkunastoosobowych grupach, bądź doggingiem czyli piepszeniem gdzieś na widoku

jasta102 napisał:
Taki Ktos napisał:
ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
- położyłem zwitek koron na stole
- wyniosłem śmieci
- wytrzepałem dywany
- umyłem talerze
- odkurzyłem
- wziąłem listę zakupów i wróciłem ze wszystkim



Zaryzykowalabym, ze w zwiazku z punktem 1, to dostal jeszcze w nagrode mozliwosc skorzystania z zony , pod warunkiem, ze zwitek koron byl wystarczajaco gruby

Lindemans napisał:
jasta102 napisał:
Taki Ktos napisał:
ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
- położyłem zwitek koron na stole
- wyniosłem śmieci
- wytrzepałem dywany
- umyłem talerze
- odkurzyłem
- wziąłem listę zakupów i wróciłem ze wszystkim



Zaryzykowalabym, ze w zwiazku z punktem 1, to dostal jeszcze w nagrode mozliwosc skorzystania z zony , pod warunkiem, ze zwitek koron byl wystarczajaco gruby
stara prawda
oko za oko
ząb za ząb
dupa za pieniądze

jasta102 napisał:
Lindemans napisał:
jasta102 napisał:
Taki Ktos napisał:
ja tez ostatnio ogarnąłem pare rzeczy w domu i tu uwazaj: moja slubna rzekła > mężu "własnie zostałes bohaterem w swoim domu"

ps: ty tez mozesz nim zostac.....
- położyłem zwitek koron na stole
- wyniosłem śmieci
- wytrzepałem dywany
- umyłem talerze
- odkurzyłem
- wziąłem listę zakupów i wróciłem ze wszystkim



Zaryzykowalabym, ze w zwiazku z punktem 1, to dostal jeszcze w nagrode mozliwosc skorzystania z zony , pod warunkiem, ze zwitek koron byl wystarczajaco gruby
stara prawda
oko za oko
ząb za ząb
dupa za pieniądze

No w tym wieku I z takim wygladem to i tak dobrze, ze chociaz za pieniadze sie jeszcze godza to robic z Toba