Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Przerażona mama zmierza do Asker? Pomóżcie - Norwegia

Czytali temat:
Kasiunia P (1560 niezalogowanych)
4 Posty
Tamara Tamara
(lexi)
Wiking
Drogie mamy!!!
Proszę o pomoc, a raczej o psychiczne wsparcie. Jestem mamom rocznego łobuziaka. Mój mąż od kilku miesięcy mieszka i pracuje w Asker, a ja od owych kilku miesięcy zmagam się z nie lada problemem, a mianowicie z przeprowadzką. Nie wiem juz co robić, non stop wymyślam nowe powody żeby tylko nie ruszać tyłka z PL.Ale koniec tego dobrego.Powiedzcie mi drogie mamy ajk tam jest. Czy nie znając Norweskiego (jedynie angielski) będe w stanie porozumieć się z lekarzem, przedszkolanka itp. Jak jest z pogoda na południu czy rzeczywiście warunki są sporo ostrzejsze niż w PL, moja Pani pediatra straszy że jeżeli zmienię dziecku klimat to musze się przygotować na dłuższe chorowanie. Czy któraś z was drogie mamy miała takie problemy z maluchem na stracie. Co w tedy jak znaleźć lekarza? czy przyjmie nas bez problemu z kartą EKUZ (przed załatwieniem wszystkich formalności będziemy mieć polskie ubezpieczenie.) Czy mógłby ktoś polecić jakiegoś dobrego pediatrę w okolicy Asker. Wiem że użalam się nad sobą jak nie wiem co, chyba rodzice na mnie za bardzo chuchali w dzieciństwie Gdyby nie maleństwo to na pewno nie zastanawiałabym sieani chwili, ale w tej sytuacji maluszek jest na pierwszym miejscu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
lexi napisał:
Drogie mamy!!!
Proszę o pomoc, a raczej o psychiczne wsparcie. Jestem mamom rocznego łobuziaka. Mój mąż od kilku miesięcy mieszka i pracuje w Asker, a ja od owych kilku miesięcy zmagam się z nie lada problemem, a mianowicie z przeprowadzką. Nie wiem juz co robić, non stop wymyślam nowe powody żeby tylko nie ruszać tyłka z PL.

no dobrze
pomogę
jeśli wyjedziesz do Królestwa, to Twój mąż straci "status pendler"
tym samym rocznie zarobi około 40 do 60 tysięcy koron norweskich mniej do ręki
policz sobie
to jest około 2,5 tysiąca złotych miesięcznie, które mógłby Ci wysłać, abyś żyła spokojnie i bezpiecznie z dzieckiem w Polsce
a nie jest to wcale tak mało, chyba, że się mylę i obracasz większymi sumami
i te pieniądze nie mają dla Ciebie większego znaczenia
czyli tracisz niemałą sumkę miesięcznie a co w zamian zyskujesz
niepewność i chorobę dziecka jak Ci mówią polscy doktorzy
no i jeszcze w Norwegii często rząd norweski w postaci Barnevernet kradnie Polakom dzieci i oddaje je rodzinom norweskim
bo rzekomo nie umieją się opiekować dziećmi i nadużywają alkoholu
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty

(Ewelink4)
Wiking
Hej !
Na początek proszę nie stresuj się aż tak bardzo
W języku angielskim dogadasz się wszędzie- lekarz, przedszkole, sklep..ja tak startowałam i dałam sobie radę,a maluch w porażającym tępie nauczył się języka norweskiego

Mój synek, gdy przeprowadzaliśmy się do Norwegii, miał 3 latka..i mieszkając w Pl ciągle chorował na na zapalenie oskrzeli, a po przeprowadzce tu, do Oslo jego stan zdrowia idealnie się poprawił
JA lekarza sama wybierałam dla siebie i dziecka..wszystko załatwiłam przez internet

Według mnie na pewno nie masz czego się obawiać..pakuj siebie i dzidziusia i bądź z mężem..
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia !
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
tak
najlepiej to niech wszyscy wyjadą
jak szczury
czy już dla Was słowa Bóg Honor Ojczyzna nic nie znaczą
to oto nasi dziadowie walczyli od pokoleń
zastanówcie się
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
20 Postów

(Marina)
Wiking
Kochana ..nie zastanawiaj się ani chwili z wyjazdem...lekarze są dwujezyczni i nie martw się i nie zakladaj ze dziecko będzie TYLKO chore,mąż powinien być równie ważny dla Ciebie jak dziecko....nawet ośmielam się powiedzieć że powinien byc bardzo wazny,,,dziecku trzeba dać miłość i odpowiednią opiekę ,,ono będzie rosło i nadejdzie moment że odejdzie a dla Ciebie wazne jest być z mężem by go wspierać i teraz i póżniej
Norwegia to cudowny kraj!! jak zobaczysz to pewnie nie będziesz chciała tu wracać
pozdrawiam i pakuj walizki ,,a będzie super ..
Marian
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty

(Ewelink4)
Wiking
Czasem lepiej zarobić mniej i być z rodziną..zwłaszcza, gdy pojawił się bobas, który tak szybko urośnie, że tata 'przegapi' większą część najpiękniejszych momentów..
Nie wszystkim zabierają dzieci,a poza tym w Polsce też tak jest, gdy rodzice nie wywiązują się z obowiązków albo nadużywają alkoholu..!
Myślę, że nie ma po co straszyć mamy, skoro i tak jest już zestresowana..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Tamara Tamara
(lexi)
Wiking
Na pytanie co zyskuje odpowiedź jest prosta. Ja zyskuję męża, a moje dziecko ojca i jestem pewna że jest to warte utraty tych pieniążków. Oczywiście znam znaczenie słów Bóg, Honor, Ojczyzna , jednak w tym momencie ważniejsze dla mnie są Mąż, Dziecko, Rodzina!!! Muszę chyba podszlifować swój angielski, bo z Norweskim pewnie będą problemy. Do Asker nie przeprowadzamy się na stałe zarobimy na dom i wracamy do Polski do reszty rodziny, przyjaciół
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Tamara Tamara
(lexi)
Wiking
Dziękuję serdecznie za wsparcie. Faktycznie tata już za dużo przegapił. Pierwszy usmiech, słowo, kroczek. To zdecydowanie za dużo trzeba wziąć się w garśc i ruszać
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
lexi napisał:
Do Asker nie przeprowadzamy się na stałe zarobimy na dom i wracamy do Polski do reszty rodziny, przyjaciół
srali muchy będzie wiosna
a znasz już takich, co jak trochę świata zobaczyli, i uświadomili sobie, że może być normalnie
to wrócili do syfu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Tamara Tamara
(lexi)
Wiking
jasta102 napisał:
lexi napisał:
Do Asker nie przeprowadzamy się na stałe zarobimy na dom i wracamy do Polski do reszty rodziny, przyjaciół
srali muchy będzie wiosna
a znasz już takich, co jak trochę świata zobaczyli, i uświadomili sobie, że może być normalnie
to wrócili do syfu

Do syfu, a gdzie twoje Bóg, Honor, Ojczyzna ?! Mój mąż jest w Norwegii od prawie roku i jakna razie jest za powrotem i to jak najszybszym
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok