Witam,
Jestem w Norwegii dopiero od 2 tygodni. Cały dzień w domu z dzieciakami, trochę nam się już nudzi. Przerabiamy książki, gry i zabawy, spacerujemy, łazimy po górach i lesie ale dziewczynkom brakuje towarzystwa rówieśników. W okolicy dzieci nie ma. Do przedszkola jeszcze nie mogą pójść, bo po pierwsze czekamy na numer personalny, a po drugie ja jeszcze nie mam pracy.
W Pl miałam sporo znajomych z dziećmi w wieku moich córek i organizowaliśmy częste spotkania.
Tutaj mi tego bardzo brakuje.
Mieszkam niedaleko Aalesund, w Sulesund dokładnie (15 min od Moa). Mogę dojechać autem na jakieś spotkanie lub zapraszam do siebie
P.S. Ktoś slyszał o otwartym przedszkolu przy czerwonym krzyżu w Sula kommune? Jak działa takie przedszkole? Można sobie przyjść ot tak z ulicy?
Jestem w Norwegii dopiero od 2 tygodni. Cały dzień w domu z dzieciakami, trochę nam się już nudzi. Przerabiamy książki, gry i zabawy, spacerujemy, łazimy po górach i lesie ale dziewczynkom brakuje towarzystwa rówieśników. W okolicy dzieci nie ma. Do przedszkola jeszcze nie mogą pójść, bo po pierwsze czekamy na numer personalny, a po drugie ja jeszcze nie mam pracy.
W Pl miałam sporo znajomych z dziećmi w wieku moich córek i organizowaliśmy częste spotkania.
Tutaj mi tego bardzo brakuje.
Mieszkam niedaleko Aalesund, w Sulesund dokładnie (15 min od Moa). Mogę dojechać autem na jakieś spotkanie lub zapraszam do siebie
P.S. Ktoś slyszał o otwartym przedszkolu przy czerwonym krzyżu w Sula kommune? Jak działa takie przedszkole? Można sobie przyjść ot tak z ulicy?