Gaustatoppen i Folgefonna - kilka pytań - Norwegia

Hej, wybieramy się z grupką znajomych początkiem maja ( 1-3 maj ) do Rjukan z zamiarem wejścia na Gaustatoppen, a wracając zawinąć na chwile w okolice lodowca Folgeffona. I pomyślałem, że o parę kwestii mogę tutaj spytać. A rusz może ktoś, coś wie

Startować będziemy z okolic Stavanger i będzie z nami trochę maluchów, tak więc wolelibyśmy tym razem nie ruszać całkiem na żywioł, tylko zamiast spontanu zarysować lekki plan.

Na początek chcemy śmignąć na przełaj przez góry i tutaj pierwsze pytanko. Gdzie sprawdzić dokładnie termin otwarcia dróg po okresie zimowym? W tym przypadku mam na myśli przejazd pomiędzy Suleskard, a Brokke (droga fv337), gdyż Statens Vegvesen informuje, że zamknięta jest do maja, ale zastanawia mnie, czy 1wszego tego właśnie miesiąca będzie już otwarta (???).

I kolejne pytanko. Oczywiście chcemy gdzieś tam sobie na dziko biwakować ( sprzęt odpowiedni jest ) I teraz kwestia. Wiecie może gdzie jest jakieś ciekawe miejsce na postój z możliwością ciekawego spania w okolicach Rjukan, a także drugi biwak, gdzieś pod Folgeffona? Najlepiej takie coś gdzie podjeżdżamy autkami i spokojnie spędzamy noc. Coś, gdzie jest ładnie i przyjemnie

I teraz jeszcze jedno. Ile śniegu o tej porze jest jeszcze w tych rejonach? Czy na Gastastoppen spokojnie jeszcze na turach się wchodzi, czy pokrywa puchu już raczej marna? Chociaż pewnie i tak tury się raczej odpuści, tylko zamiast tego całą bandą z buta na szczyt, a dzieciaki w nosidełkach na plecach... Powrót ewentualnie na jakichś jabłuszkach

Dobra to wstępnie tyle. Z góry wielkie dzięki za info...

Hej kochani od dwóch lat jest zima bardzo łagodna,pokrywy już prawie nie ma,biwaki możecie robić prawie wszędzie nawet na parkingach ale tylko na jedna noc jak znacie angielski to sie dogadacie prawie z każdym norwegiem i też na jego posesii albo i kwatery uzyczy .Na dzien dzisiejszy drogi sa praktycznie wszystkie otwarte czasami bywa tak ze na 1 lub 2 dni zamkna jakis odcinek po obfitych opadach ale jak juz wspomnialem jch tez mało .wiem to wszystko bo tu mieszkam ponad 25 lat i znam norwegie od połodnia do Bodo gdzie teraz mieszkam.Pozdrawiam i zycze powodzenia na tej waszej wyprawie sam bym sie z wami załapal lecz juz zdrowie nie pozwala równania sie z młodzieza.

Wszystko spoko i chociaż by dobić wynik 25 lat, to trochę mi jeszcze brakuje... Ale co nieco kraj poznałem i takie drobiazgi jak możliwość kimania praktycznie wszędzie też nie jest mi obce. Miałem na myśli bardziej konkrety tzn. fajne miejscówki, gdzie na dziko można namiot rozbić. Tak by było po prostu ładnie i miło Tak jak wspominałem interesuje nas rejon w okolicach Rjukan oraz Folgefonna...

jazdakuwolnosci.wordpress.com/

Witam, w Rjukan nigdy nie byłem więc w tym temacie nic nie pomogę. Rejon lodowca Folgefonna (zachodnią część) znam w miarę dobrze więc tu mogę coś doradzić. Co do śniegu to na początku maja powyżej 1000 m możesz się spodziewać całkiem sporo - tym bardziej że ostatniej zimy sypnęło obficie. Co do terminu otwarcia drogi to najlepiej zadzwoń przed wyjazdem do lokalnego biura SV. Miej także jakąś zapasową trasę np. 13/E134. Jeżeli interesuje Cię zachodnia część lodowca Folgefonna to daj znać a prawdopodobnie będę mógł coś doradzić. Napisz też ile czasu chcesz poświęcić na Folgefonnę i co by cię tam interesowało. Pozdrawiam

Hej, mocno zabiegany ostatnio jestem i troche zapomniałem, trochę zabrakło czasu, a przecież sam ten wątek założyłem...

Więc na starcie kilka słów, głównie do Pawła, który może doradzić co nieco odnośnie Folgefonna. Szczerze priorytetową destynacją ma być jednak Rjukan i wchodzenie na Gaustastippen, bo na tą górę do tej pory nie było jakoś po drodze...

No, ale Folgefonna też jest w planie, bo pomimo iż kiedyś przy mega sprzyjającej aurze tam polazłem to od wschodu i tą właśnie część znam dużo lepiej. Więc tym razem pora zajrzeć na drugą stronę. Tak jak bodajże wspominałem chcemy przekimać gdzieś tam jedną noc, więc przydały by się namiary na coś fajnego (???). Tym razem będzie nas powiedzmy więcej i dzieciaki, więc nie do końca mamy ochotę na spontan. Co do pójścia gdzieś na dłuższy lub krótszy spacerek, to wszystko zależy od pogody, bo jeśli trafimy w wypasioną, to czemu nie... Tak więc jeśli coś polecasz, to także chętnie skorzystamy z rady

Ten wyjazd będzie zdecydowanie rodzinny, ale coś bardziej cięższego też jest w planach, bo wstępnie za jakiś miesiąc będziemy tam startować trochę pośmigać na dechach. Podobno jest tam stacja narciarska, którą otwierają w maju Poza tym właśnie zaczynam temat skiturów, więc jeśli coś możesz polecić, to chętnie poczytam.

A w okolicach Rjukan nadal nie było możliwości coś namierzyć, więc także nadal jestem otwarty na jakieś fajne rekomendacje...

Pozdrawiam

jazdakuwolnosci.wordpress.com/

Witam, na początek sprawa noclegu. Znam jedno urokliwe miejsce które spełniało by twoje kryteria co do bliskości samochodu ale z tego co widziałem podczas mojej niedzielnej wycieczki w okolice lodowca to najprawdopodobniej będzie tam jeszcze sporo śniegu. Jest to dolina Bladalen - odcinek między jeziorami Jamtelandsvatnet i Bladalsvatnet. Jest tam kilka miejsc gdzie można zaparkować samochód i blisko biwakować ale najciekawiej wygląda miejsce o nazwie Groningen. Moim zdaniem o tej porze roku powinieneś skorzystać z kempingu w Sunndal czy też w Uskedalen, tym bardziej że będziesz z dziećmi i przynajmniej będziesz miał w miarę sucho pod namiotem. Ale jeżeli uparłeś się biwakować na dziko to w Sunndal możesz spróbować znaleźć miejsce w pobliżu parkingu który znajduje się jakiś kilometr w głąb doliny. W Uskedalen w rejonie małego parkingu jakiś kilometr za miejscowością Haugland też prawdopodobnie byś coś znalazł - za mostkiem jest łąka i jakieś 100 m dalej las.
Co do miejsc godnych odwiedzenia to jest ich całkiem sporo ale potrzeba by Ci było więcej czasu i tych miejsc nie polecałbym na wycieczki z dziećmi. Na krótką wycieczkę z dziećmi to polecałbym w Sunndal wybrać się do podnóża charakterystycznej górki o nazwie Fynderdalsnuten. Ok 3 godzin w obie strony. Jako amator wspinu powinieneś także zobaczyć wschodnie ściany Ulvanosy i Geitadalstind w dolinie Uskedalen. Dolina ta zwana jest norweską doliną Yosemite. A po za tym możesz zajrzeć do Rosendal i doliny Muradalen czy też doliny Aenesdalen.
Na tematy narciarskie to niewiele pomogę. Co do tego letniego ośrodka narciarskiego o którym wspomniałeś to znajduje się w Jondal. Ośrodek znajduje się na wysokości ok. 1200m i oprócz możliwości narciarskich to także doskonały punkt startowy na spacerek po lodowcu czy też jego okolicach. Polecam! Droga dojazdowa jest płatna (bramka).
Pozdrawiam.

Bardzo rzeczowe i wartościowe info. DZIĘKI! Bankowo skorzystamy. Jeśli nie tym razem, to w przyszłości na stówe... Pomimo, że startujemy już za chwile, to nadal nie było sposobności ustalić między sobą konkretów. Więc pewnie znów będzie częściowy spontan
Jeśli chodzi o Rjukan i Gaustatoppen ( przy poprzednim poście wkradła się literówka ), to wygląda na to, że ruszymy na żywioł, bo żadne wieści co tam fajnego nie wpłynęły. Ale luz będzie fajnie. Dzięki jeszcze raz.

jazdakuwolnosci.wordpress.com/

Za pare godzin startujemy, a nie zdążyłem popytać o możliwości i najlepsze miejsca do wspinu w lodzie w okolicach Folgefonna, a widzę że kolega Paweł zorientowany, to może i w tej kwestii coś bym więcej się dowiedział... Tym razem odpuszczamy jednak Rjukan, Gaustatoppen zostawiając na inny trip i bardziej w rejon Oddy i Sunndal uderzymy na spokojniel tym razem. Dziaby i tak zabieram. bo może jakiś lód się po drodze wypatrzy

jazdakuwolnosci.wordpress.com/

Witam, nie wiem czy te info Ci się jeszcze przyda bo z tego co piszesz to wyruszyłeś dziś rano. O tej porze roku zamarzniętych strumieni czy innych cieków wodnych to już nie znajdziesz, a żeby poszaleć na lodowcu to musisz poczekać do lipca aż śnieg stopnieje. W rejonie Oddy czy też Sunndal na pewno wypatrzysz ładny niebieski lód ale są to bardzo niestabilne formacje lodowe (szczególnie o tej porze roku) i radził bym odpuścić - chyba że masz doświadczenie. Proponował bym Ci wybrać się do Jondal (Fonna - Glacier Ski Resort) - tam będziesz mógł " pokopać " się w śniegu - praktycznie prosto z samochodu możesz ruszać w stylu "gdzie wola tam droga ". Byłem tam w ubiegłym roku na początku maja i warunki śnieżne były bardzo dobre. W Sunndal żeby poszaleć w śniegu musiał byś się wybrać szlakiem do Fonnabu - ale przyszykuj się na długie i trochę "ciężkawe" podejście. Ja jutro wyruszam "pokopać" się w śniegu w drodze na Steindalsnosi (Hurrungane). Życzę udanego weekendu. Pozdrawiam.

Hej. weekend był nawet bardziej niż udany chociaż wszelaki sprzęt trochę cięższego kalibru nie został nawet dotknięty w samochodzie. Za to aura dopisała wprost idealnie i biwaki też siadły mega...

Poszliśmy za Twoją radą i pierwszy nocleg był w Sunndal niedaleko parkingu, a na drugi dzień spacerek pod Fynderdalsnuten, chociaż nie powiem by nie kusiło w kierunku Fonnabu, bo pogoda dopisała. Tylko lodowiec przysypany puchem, więc widok lodu szału nie robił. Drugi biwak już po drugiej stronie, ale też dobrze wstrzelony. Dzięki jeszcze raz! Gdyby naszła chęć, to zapraszamy kawałek na południe

Pozdrawiam

jazdakuwolnosci.wordpress.com/