Grzyboznawca - porady - Norwegia - s15

jasta102 napisał:
lena1 napisał:
...dość ciepło i dość mokro jest szansa.
ooo
to trzeba faceta na gwalt szukac

Jeśli sama poszuka to nie będzie już gwałt. :-P

jak facet nie lubi grzyba -to bedzie gwalt

ja bym mogl podjechac do niej na ratunek
tylko ze ciut daleko
i mogla by wyschnac

No i pożartowaliście sobie i myślę, że teraz możecie się już udać do swoich zajęć.

pod warunkiem, że poza stałym meldunkiem na MN mają jeszcze jakieś inne zajęcia

Wy tutaj gadu, gadu a ja jeżdżę po Oslo i grzyby dla was focę Będzie fajny materiał na dzisiaj Obrobię zdjęcia i zaraz coś wrzucę.

W miejskich parkach i ogrodach rosną teraz grzybowe wynalazki. Chociaż nie wszystkie jadalne, to warte zauważenia ze względu na swój urok. Może któryś z nich rośnie pod waszym oknem?

Łuskwiak złotawy - niejadalny ( intensywny zapach rzodkwi). Rośnie w kępach. Niezwykle efektowny szczególnie po deszczu.

Wachlarzowiec olbrzymi. Rzadki. W Polsce pod ochroną ścisłą. W Norwegii także na czerwonej liście grzybów. Jednak w Akershus spotykam go dosyć często, szczególnie w parkach. Rośnie u podstawy drzew liściastych. Rozrasta sie w formie wachlarza, niekiedy do 40 cm. Ten okaz wyrósł pod moim blokiem. Wycisnął się z pnia zalanego asfaltem centralnie na osiedlowym parkingu. Oto siła natury




Ten wyrósł w ubiegłym roku w Ogrodzie Botanicznym w Oslo

Mleczaj wełnianka. Kolejna dzisiejsza zdobycz. Ten reprezentant przyodział się efektownie w charakterystyczną dla siebie wełenkę. Nie żałował sobie. Atlasowy okaz. Trujący , mylony z mleczajem rydzem. Wątek wełnianki omawiany był wcześniej.

Muchomor czerwony. Pod tym grzybem napewno meszkają krasnoludki. Bajkowy