Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
agnieszka pawlak Jan spajder Grzegorz Odor (15985 niezalogowanych)
771 Postów
Iza _
(yzia)
Wyjadacz
gama28 napisał:
yzia napisał:
Gama czytam właśnie twoje Irvinga, coś mi to przypomina ale nie wiem do końca co.może Whartona troche, tylko jakby cięższe.

Irving- czasem jest lżejszy, czasem cięższy. Rzeczywiście trochę przypomina Whartona. Amerykańscy pisarze mają jakąś taką lekkość pióra niezależnie od tematu. Tak samo Elisabeth Gilbert "Jedz, módl się i kochaj". Na pierwszych stronach pisze o załamaniu w swoim życiu, rozwodzie, morzu łez, ale pisze to tak lekko, jak jakąś komedię. Fajnie się to czyta!


oni się chyba potrafią zdystansować do wszystkiego.lekko traktują życie.może to i dobrze.A ta kobieta może przeszła terapie i teraz umie mówić bez problemów.ale to chyba jest cecha amerykanów.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Luba)
Wiking
yzia napisał:
Gama czytam właśnie twoje Irvinga, coś mi to przypomina ale nie wiem do końca co.może Whartona troche, tylko jakby cięższe.

A co czytasz Irvinga? Ja polecam "Modlitwę za Owena". Jeżeli chodzi o pisarzy amerykańskich, to za wiele pozycji nie znam, ale szczerze polecam klasykę J. D. Salinger "Buszujący w zbożu", ale to chyba każdy czytał...No i P. Roth "Konajace zwierze", C. McCarthy "Droga". Teraz czeka na mnie młoda pisarka M. Pessel "Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof", dopiero zaczęłam czytac, ale świetnie sie zapowiada...

Co do pozycji, które szczerze polecam to "Mag" J. Fowles, no i następny anglik, z którym sie w końcu zaznajomię i o czym napisze później, jak to poczynie (zerka na mnie z półki) A. Huxley "Diabły z Loudun" i "Nowy wspaniały świat".
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
771 Postów
Iza _
(yzia)
Wyjadacz
Luba napisał:
yzia napisał:
Gama czytam właśnie twoje Irvinga, coś mi to przypomina ale nie wiem do końca co.może Whartona troche, tylko jakby cięższe.

A co czytasz Irvinga? Ja polecam "Modlitwę za Owena". Jeżeli chodzi o pisarzy amerykańskich, to za wiele pozycji nie znam, ale szczerze polecam klasykę J. D. Salinger "Buszujący w zbożu", ale to chyba każdy czytał...No i P. Roth "Konajace zwierze", C. McCarthy "Droga". Teraz czeka na mnie młoda pisarka M. Pessel "Wybrane zagadnienia z fizyki katastrof", dopiero zaczęłam czytac, ale świetnie sie zapowiada...

Co do pozycji, które szczerze polecam to "Mag" J. Fowles, no i następny anglik, z którym sie w końcu zaznajomię i o czym napisze później, jak to poczynie (zerka na mnie z półki) A. Huxley "Diabły z Loudun" i "Nowy wspaniały świat".


Czytam 'Ostatnia noc w twisted river'. Buszujący to już klasyk.inne książki Salingera też są ok. o niczym konkretnym z tego co pamiętam ale fajnie się przez nie płynie.
Fowlesa próbowałam czytać Hebanową wieżę ale zawisłam. może kiedyś spróbuję jeszcze raz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
"Modlitwę za Owena" czytałam oraz wiele innych Irvinga, mam oczywiście w domu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów
Anna Kowalska
(Inka)
Wiking
Polecam "biegnąca z wilkami" książka Clarissy Pinkoli Estés
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1654 Posty
ka mi
(kami)
Maniak
A ja właśnie skończyłam white "pierscien borgiow" i przymierzam sie do zaginionego symbolu Brown-a ale boje sie ze jak zacznę to nie oderwę sie dopóki nie skończę
A swoja droga jak ktos ma ochote na pierscien borgiow moge sie wymienic na cos innego piszcie na prv
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
771 Postów
Iza _
(yzia)
Wyjadacz
Inka napisał:
Polecam "biegnąca z wilkami" książka Clarissy Pinkoli Estés

utknęłam gdzieś w połowie i nie mogę ruszyć dalej.strasznie to treściwe.lepiej się chyba nie rzucać od razu na całą.jak Tobie się czytało?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Ostatnio przeczytałam "Marinę" Carlos Luis Zafón. Świetna, jak wszystkie jego książki. Polecam zwłaszcza na zimowe wieczory choć jest cienka. A poza tym znów czytam Grocholę, najlepsza, gdy nie ma się siły myśleć za wiele, tylko pośmiać i zrelaksować, a tak właśnie mam tuż przed porodem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Paweł Kondratowicz
(Pavel_kk)
Wiking
Ostatnio, "Sen o kobietach pięknych i takich sobie" Samuela Becketta- jak napisał, recenzent "irlandzki gulasz z domieszką uryny".
Książka wymaga maksymalnego skupienia, czyli coś co lubię. Trudna, gęsta lektura... No i ten tytuł!

A także "Dzieci umarłych" Elfriede Jelinek. Nie tak dobre jak "Pianistka" ale... bardzo dobre! Kobitka ma kapitalny język
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Też lubię Elfriede Jelinek.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok