fullcasco napisał:
ja tak w uszlu wyrwalem worek w niedziele
U nas BYŁ SZKOLNY FESTYN trzy dniowy pojechałem dopiero w niedzielę ,tak sobie z ciekawości...
łaziłem po tym ciuchlandzie i w pewnym momęncie babka wciska mi reklamówke i mówi 50 Nok...
To co miałem robić ...? wstyd powiedzieć że nie , zwłaszcza ,że wszyscy brali i płacili...
nazbierałem trochę bibelotów i kurzołapek ,a baba przy wyjściu że mało i mam dobrać bo prawie pusta reklamówka .
A tam towaru z cenami na prawie 1000Nok. gdybym brał to w piątek lub sobotę ...
To się wróciłem i dobrałem by była pełna ....
Z tego co wiem to jak dany towar się nie sprzeda to przyjeżdża śmieciara i zabiera...
A Norg mówił mi ,że niektórzy zbierają w reklamówki co popadnie potem do schowka i czeka to na następny looped w okolicy ...