W wyniku wojny na Ukrainie większego znaczenia nabrały surowce dostępne w Norwegii - gaz i ropa naftowa.
Fot. Arne Reidar Mortensen, materiały prasowe Equinor
Jan Ludvig Andreassen, główny ekonomista grupy Eika, podzielił się kontrowersyjnym pomysłem dotyczącym norweskiego Funduszu Naftowego. Znany z oryginalnych pomysłów analityk zaproponował, by Norweski Państwowy Fundusz Emerytalny sprywatyzować. Część środków chciałby przekazać obywatelom Norwegii.
Andreassen, związany kiedyś z Norges Bankiem i DnB, dzieli się pomysłami za pośrednictwem prywatnego bloga. We wpisie z 13 marca stwierdził, że Fundusz Naftowy musi zostać sprywatyzowany. – Prędzej czy później musimy zacząć prywatyzować część funduszu naftowego – czytamy w jednym z akapitów. Twierdzi, że środki państwo powinno przelać na indywidualne konta emerytalne Norwegów, które zostałyby odmrożone po trzech lub czterech latach od transakcji. – Radykalna myśl? Tak, ale państwo, które wciąż gromadzi takie pieniądze, może nie przetrwać – zakończył myśl Andreassen.
Kolejne rady dla rządu
Kontrowersyjny pomysł Andreassena dotyczy pakietu zaleceń, których udzielił Radzie Ministrów. Twierdzi, że ich wprowadzenie uchroni Norwegię przed odczuwaniem skutków wojny w Ukrainie. Najbardziej kontrowersyjny akapit dotyczy polityki fiskalnej. – Duża część ogromnych dochodów musi zostać rozdysponowana wśród ludności, albo w formie obniżek podatków i opłat, albo jakiejś formy wsparcia pieniężnego. Moja rada jest taka, że państwo najpierw tnie podatki od energii, potem podatek dochodowy, a następnie inwestuje w pensje i świadczenia przekazywane obywatelom – stwierdził ekonomista.
Jan Ludvig Andreassen przedstawił plan zmiany m.in. rynku pracy, warunków mieszkaniowych, polityki fiskalnej, monetarnej i kredytowej./zdjęcie poglądowe, fot. Øyvind Nondal (Flickr.com, CC BY 2.0)
Przyszłość Norwegii jest w Unii Europejskiej?
W podsumowaniu wpisu czytamy, że kolejnym krokiem Norwegii powinno być wstąpienie do Unii Europejskiej. Ekonomista stwierdził, że zawsze był przeciwnikiem takiego działania, ale niedługo może okazać się ono niezbędne. – Czas pracuje na korzyść coraz szerszej współpracy międzynarodowej. Szwecja i Finlandia zdają sobie teraz sprawę, że potrzebują członkostwa w NATO. Muszą tylko poczekać na odpowiednią okazję. Dla Norwegii to prawdopodobnie tylko kwestia czasu, zanim dołączymy do najważniejszej na świecie społeczności budującej pokój: Unii Europejskiej – pisze Jan Ludvig Andreassen.
Andreassen twierdzi także, że pozyskanie większej liczby imigrantów zarobkowych pozwoli na kolejne wzmocnienia gospodarki. – Napięty rynek pracy oznacza, że imigracja zarobkowa będzie w przyszłości ważne. Rząd powinien pomyśleć o niej na nowo, najlepiej w opozycji do tego, co robi obecnie – podsumował ekonomista.
Źródło: jansblogg.eika.no/MojaNorwegia
10-04-2022 18:15
0
-2
Zgłoś
10-04-2022 14:58
6
0
Zgłoś
09-04-2022 16:30
28
0
Zgłoś