Biznes i gospodarka

Ostatnie spawy przy Baltic Pipe zakończone. Co dalej z dostawami norweskiego gazu do Polski?

Emil Bogumił

03 sierpnia 2022 09:17

Udostępnij
na Facebooku
Ostatnie spawy przy Baltic Pipe zakończone. Co dalej z dostawami norweskiego gazu do Polski?

Baltic Pipe, wraz z innymi inwestycjami sektora energetycznego, ma uniezależnić Polskę od dostaw gazu z Rosji. Fot. materiały prasowe Gaz-System

Prace nad rozbudową duńskiej i polskiej sieci przesyłu gazu zakończyły się. Oba systemy połączono w ramach inwestycji Baltic Pipe. Jak poinformował wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, otwarcie gazociągu nastąpi 27 września.
– 27 września nastąpi zakończenie prac i otwarcie Baltic Pipe. Trwają prace związane z przygotowaniem przede wszystkim tłoczni, które mają za zadanie dostarczyć blisko 10 mld metrów sześciennych gazu. Wraz z LNG w Świnoujściu i własnym wydobyciem daje to 100 proc. bezpieczeństwo energetyczne – poinformował drugiego sierpnia Marek Gróbarczyk. Jak wcześniej informowali inwestorzy – polski Gaz-System i duński Energinet – od 1 października 2022 roku przepustowość gazociągu ma wynosić do trzech mld metrów sześciennych w skali roku.

Kluczowy etap zakończony

Jak informuje Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, w Danii i Polsce zakończyła się procedura podłączenia gazociągu podmorskiego do naziemnego systemu przesyłowego. Oznacza to, że sieci obu państw zostały połączone. – Spoiny gwarantowane tzw. złote spawy wykonane na obu końcach gazociągu podmorskiego na przeciwległych stronach Morza Bałtyckiego, spowodowały fizyczne połączenie tego gazociągu z krajową siecią przesyłową Polski a także infrastrukturą przesyłową Królestwa Danii, zapewniając możliwość przesyłania gazu między tymi krajami – informował w ostatnich dniach lipca Gaz-System.
W sierpniu i wrześniu teren budowy gazociągu zostanie przywrócony do stanu sprzed inwestycji. Trwać będą także prace rozruchowe. – Dziś możemy powiedzieć, że gazociąg podmorski Baltic Pipe jest pod względem technicznym elementem krajowego systemu przesyłowego. Dzięki tej inwestycji zintegrowaliśmy sieci gazowe Polski i Danii, tworząc nowy korytarz dostaw gazu ziemnego do regionu środkowo-wschodniej Europy. Przed nami jeszcze prace rozruchowe i nagazowanie, a następnie uruchomienie przesyłu w zakładanym terminie, tj. 1 października – skomentował Tomasz Stępień, prezes Gaz-System.

Co dalej z dostawami gazu z Norwegii?

Zgodnie z komunikatami rządowymi, inwestycja budowy Baltic Pipe zakończyła się pełnym sukcesem. Jak informują media, Polska nie może być jeszcze zadowolona z ostatecznych rozstrzygnięć. 1 stycznia 2023 roku gazociąg osiągnie pełną przepustowość – 10 mld metrów sześciennych rocznie. PGNiG nie zakontraktowało jednak pełnej kwoty przesyłu gazu. – Od 1 stycznia 2023 r. przepustowość będzie już pełna i wyniesie 10 mld m sześc. PGNiG zabukował sobie 8 mld m sześc., z czego zakontraktował na razie 4,5 mld m sześc. To gaz z jego własnych złóż w Norwegii, ze złóż siostrzanego Lotosu oraz kontrakt duńskiego Orsted. Reszta... czeka na chętnych – informował na przełomie lipca i sierpnia Puls Biznesu.

Wpływ na negocjacje mają mieć m.in. rosnące ceny norweskiego gazu, wstrzymanie dostaw z Rosji oraz pogłębiający się kryzys energetyczny. Dziennikarze Pulsu Biznesu ustalili, że negocjatorzy prowadzący rozmowy z norweskim Equinorem mają szansę na zakontraktowanie pełnej kwoty przesyłu gazu. W zamian polski rząd umożliwiłby Norwegom udział w inwestycjach na Bałtyku. Te dotyczyłyby budowy morskich farm wiatrowych.
1 października działanie Baltic Pipe rozpocznie się w ograniczonym zakresie. Do końca roku do Polski trafi 500-750 mln metrów sześciennych gazu. Jak informuje Gaz-System nad Wisłę popłynie surowiec uzyskany z własnego wydobycia PGNiG oraz część wynegocjowana od strony norweskiej.

Źródła: Gaz-System, Puls Biznesu, PGNiG, MojaNorwegia
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok