Biznes i gospodarka

Europa będzie polegać na norweskim gazie przez kilkadziesiąt lat. W 2022 szansa na rekordowy eksport

Natalia Szitenhelm-Smeja

10 maja 2022 15:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Europa będzie polegać na norweskim gazie przez kilkadziesiąt lat. W 2022 szansa na rekordowy eksport

Dane za marzec pokazują też, że Norwegia zarobiła rekordową sumę na sprzedaży gazu. /zdjęcie ilustracyjne stock.adobe.com/standardowa/Ruslans

Jak informuje Norweskie Stowarzyszenie Ropy Naftowej i Gazu (Norsk olje og gass), nawet przy zmniejszeniu zapotrzebowania na gaz ziemny w Europie, Norwegia będzie najważniejszym dostawcą surowca na europejski rynek przez wiele lat. Jednocześnie, według norweskiego rządu, w 2022 roku może paść nowy rekord eksportu gazu.
Najnowsze dane pokazują, że Norwegia w najbliższych latach dostarczy do Europy całą produkcję surowca, jednak wciąż będzie to zbyt mało, by zaspokoić potrzeby rynku w UE i Wielkiej Brytanii. Tym bardziej, że jeszcze przed wojną w Ukrainie, cały region potrzebował zwiększonych dostaw gazu, informuje Norsk olje og gass, powołując się na raport Rystad Energy, niezależnej firmy zajmującej się badaniami energetycznymi i analizą gospodarczą.

Popyt przewyższy podaż

Z raportu wynika, że nawet jeśli kraje europejskie corocznie będą kupować 100 proc. norweskiego gazu ziemnego, to już w 2035 roku zapotrzebowanie na surowiec będzie dwa razy większe, niż Norwegia jest w stanie wyprodukować. W związku z czym Europa musi polegać również na innym dostawcy. Zgodnie z przedstawionym w raporcie scenariuszem tzw. średniego zapotrzebowania na gaz, rocznie będzie ono rosło o 1 proc. w latach 2021-2035. Wzrost ten jest zgodny z ograniczeniem globalnego ocieplenia do mniej niż dwóch stopni Celsjusza, podkreśla Norsk olje og gass. - Widzimy, że norweska produkcja ma kluczowe znaczenie dla zaspokojenia potrzeb energetycznych Europy. Norwegia musi zapewnić, że robimy wystarczająco dużo w zakresie poszukiwań, rozwoju i produkcji, aby spełnić naszą rolę jako bezpiecznego dostawcy energii - komentuje raport Torbjørn Giæver Eriksen, dyrektor ds. polityki biznesowej i komunikacji w Norsk olje og gass. 

Inny scenariusz opisany w raporcie zakłada, że norweski gaz nie wystarczy, by pokryć potrzeby całej Europy. - Nawet przy drastycznym zmniejszeniu zapotrzebowania na gaz w Europie, w wyniku m.in. zwiększonych inwestycji w energię odnawialną i inne technologie, norweski gaz nadal będzie musiał zaspokoić popyt, choć do 2035 zapotrzebowanie na gaz w Europie przewyższy roczną produkcję surowca w Norwegii - czytamy.
Raport pokazuje, że import gazu z Rosji spadł od 2019 r., a w 2021 r. UE i Wielka Brytania importowały prawie tyle samo surowca z Norwegii, co z Rosji. Tej zimy import z Norwegii był wyższy niż z Rosji.

Raport pokazuje, że import gazu z Rosji spadł od 2019 r., a w 2021 r. UE i Wielka Brytania importowały prawie tyle samo surowca z Norwegii, co z Rosji. Tej zimy import z Norwegii był wyższy niż z Rosji. Źródło: stock.adobe.com/standardowa

Europa potrzebuje norweskiego gazu

Kjetil Hove, wiceprezes wykonawczy Equinor, również jest zdania, że nawet przez kolejne dekady norweski gaz może odgrywać znaczącą rolę w Europie, szczególnie kiedy wiele krajów pracuje nad zmniejszeniem zależności od rosyjskich dostaw. W rozmowie z Klassekampen stwierdził, że najważniejszą rzeczą, jaką firma może zrobić dla kontynentu, jest właśnie dostarczanie surowców z szelfu.

Na współpracę z Norwegią w ramach dywersyfikacji importu już zdecydowały się Niemcy. Państwo wydzierżawi od norweskiego armatora Höegh dwa statki do odbioru skroplonego gazu ziemnego. Szacuje się, że dzięki nim przyszłej zimy uda się zastąpić 25 proc. całego gazu, który Niemcy importują obecnie z Rosji. Jesienią 2022 roku do grona odbiorców norweskiego gazu dołączy także Polska za sprawa projektu Baltic Pipe.

Będzie rekord eksportu?

Jednocześnie minister ropy i energii Terje Aasland liczy na nowy rekord w eksporcie gazu. Wieść, że jest to realne, ogłosił odczas dorocznego seminarium na temat polityki naftowej i energetycznej w Sandefjord, którego był prelegentem. Liczyć na historyczny wynik pozwala nowy raport Oljedirektoratet. Zaktualizowane prognozy Norweskiego Urzędu ds. Ropy Naftowej o dostawach w 2022 roku przewidują, że Norwegia wyeksportuje prawie 10 proc. więcej gazu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Kraj fiordów ma wyprodukować 122 mld standardowych metrów sześciennych gazu. Dotychczas najwyższy wynik w kraju fiordów osiągnięto w 2017 roku (117 mld m3 surowca).

Wzrost dostaw surowca w tym roku to 9 mld m3, co odpowiada 8 proc. sprzedaży gazu z 2021 r. W pierwszym kwartale firmy operujące na szelfie kontynentalnym dostarczyły o 1,7 mld m3 więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. Częściowo wzrost oczekiwań na pobicie rekordu wynika z tego, że w maju instalacja LNG w Melkøya poza Hammerfest ma zostać ponownie uruchomiona. Teminal zamknięto jesienią 2020 roku wskutek pożaru.

– To znaczne ilości energii. Wartość energetyczna przyrostu wynosi około 100 TWh. Firmy na norweskim szelfie produkują dziś na pełnych lub prawie pełnych obrotach. Wysokie ceny gazu dają firmom silną motywację do aktywnej pracy nad wykorzystaniem mocy produkcyjnych na złożach – mówi Terje Aasland cytowany w rządowym komunikacie.
Baltic Pipe ma zostać otwarty we wrześniu 2022. [zdjęcie poglądowe]

Baltic Pipe ma zostać otwarty we wrześniu 2022. [zdjęcie poglądowe] Źródło: wikimedia.org - btr - Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 Generic

Znaleźć alternatywę

Mimo że Europa, zgodnie z deklaracjami premiera Norwegii Jonasa Gahr Støre, może polegać na dostawach norweskiego gazu ziemnego, UE w długoterminowej polityce energetycznej chce, by odnawialny i niskoemisyjny gaz zastąpił gaz ziemny w jak największym stopniu do 2050 r. - Oznacza to wzrost produkcji biogazu i biometanu, zielonego i niebieskiego wodoru oraz paliw syntetycznych. W 2050 r. UE będzie potrzebowała syntetycznego gazu ziemnego w ilości odpowiadającej mniej więcej tyle, ile dziś wynosi norweska produkcja - pokazuje raport. Dla Norwegii jako producenta gazu to duża szansa w perspektywie gospodarczej, będzie wymagać jednak dalszego rozwoju składowania dwutlenku węgla na norweskim szelfie, komentuje Eriksen. Podkreśla, że Norwegia ma ugruntowaną pozycję jako dostawca gazu na wiele nadchodzących lat.

Wartość norweskiego eksportu wzrosła od marca 2021 roku o 138,9 proc. Największe różnice zauważalne są w sprzedaży gazu ziemnego – 514,8 proc. oraz ropy naftowej – 98 proc.

Branża zależna od władzy

Raport stwierdza też, że jeśli produkcja gazu w Norwegii ma utrzymać się na wysokim poziomie jak dziś, branża jest uzależniona od władz, zarówno jeśli chodzi o zatwierdzanie planowanych projektów, jak i ogłaszania nowych obszarów poszukiwawczych.

W marcu rząd wyraził już zgodę na utrzymanie wysokiego poziomu wydobycia surowca z trzech pól gazowych: Oseberg, Troll i Heidrun. Ministerstwo Ropy Naftowej zapewnia też o dalszym rozwoju sektora offshore. 

Dane za marzec pokazują też, że Norwegia zarobiła rekordową sumę na sprzedaży gazu - 112,4 mld koron, co stanowi najwyższą kwotę w historii.
norsk olje og gass, mojanorwegia, regjeringen, e24
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


io500

15-05-2022 21:33

Rozumiem, ze bedzie jak z pradem.....czyli do Niemiec czy Szwecji sprzedadza po 3korony za litr a Norwedzy beda placic 13kr...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok