Biznes i gospodarka

Norwegia zbliża się do rekordu wszechczasów w wydobyciu ropy i gazu: „Obserwujemy boom inwestycyjny”

Monika Pianowska

18 listopada 2021 16:00

Udostępnij
na Facebooku
Norwegia zbliża się do rekordu wszechczasów w wydobyciu ropy i gazu: „Obserwujemy boom inwestycyjny”

W ciągu minionego pięciolecia przyznano łącznie 344 nowe koncesje poszukiwawcze w tzw. rundach APA. stock.adobe.com/licencja standardowa

Rozwój sektora naftowego w Norwegii przebiega obecnie w rekordowym tempie i za kilka lat kraj fiordów będzie w stanie wyprodukować więcej ropy i gazu niż kiedykolwiek wcześniej. Dziś surowce wydobywa się z około 90 złóż na norweskim szelfie. Wkrótce jednak liczba ta może przekroczyć 130.
– Obserwujemy boom inwestycyjny – mówi profesor ekonomii Diderik Lund cytowany przez Norweską Agencję Prasową (NTB). Według niego wynika to po części z korzystnego pakietu podatku od ropy dla nowych projektów, który Storting zatwierdził w zeszłym roku, a zachowuje ważność do 2022 roku.

Kolejne projekty, kolejne koncesje

Zgodnie z danymi NTB co najmniej 40 nowych projektów może być gotowych do realizacji w Norwegii w najbliższych latach. W ciągu minionego pięciolecia przyznano łącznie 344 nowe koncesje poszukiwawcze w tzw. rundach APA. Obejmują one obszary, na których działalność naftowa jest już w toku. W styczniu zostaną przyznane nowe licencje koncesyjne APA.
Ponadto firmy naftowe otrzymały łącznie 26 koncesji wydobywczych w ostatnich trzech rundach licencyjnych, uwzględniających obszary morskie, na których wcześniej nie było żadnej działalności.

Co z zieloną zmianą?

Produkcja ropy naftowej w Norwegii stale się zwiększa, gdy jednocześnie – na co wskazują obliczenia przedstawione chociażby przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA) – ​​nie ma miejsca na więcej nowych pól naftowych i gazowych, jeśli globalne ocieplenie ma być utrzymane na poziomie poniżej 1,5 stopnia Celsjusza.
Za jakiś czas tendencja się odwróci, ponieważ kluczowe złoża zostaną w końcu opróżnione, a nowe, mimo że liczne, nie zapewnią tak bogatych zasobów.

Za jakiś czas tendencja się odwróci, ponieważ kluczowe złoża zostaną w końcu opróżnione, a nowe, mimo że liczne, nie zapewnią tak bogatych zasobów. Źródło: fot. Pexels

Także Centralne Biuro Statystyczne wydało raport, w którym stwierdza, że ​​skutki makroekonomiczne wstrzymania alokacji nowych obszarów poszukiwawczych będą generalnie niewielkie, zaś większa produkcja ropy może stwarzać problemy dla ekologicznej zmiany.
W ostatnim roku w Norwegii ruch ekologiczny i partie lewicowe (SV, Rødt i MDG) wzmożyły działania na rzecz przekonania władz, by wstrzymać poszukiwania ropy. O wysłuchanie zaleceń kilka dni temu zaapelowała nawet Rada Kościoła.

Władze nie zamierzają rezygnować

Partia Pracy daje jednak jasno do zrozumienia, że ​​jest przeciwna zaprzestaniu wydobycia ropy. Na pytanie, czy nowy rekord w produkcji ropy naftowej jest pożądanym postępem, minister ds. ropy naftowej i energii Marte Mjøs Persen stwierdza w rozmowie z NTB: – Będziemy się rozwijać, a nie wycofywać ropę.
Persen uważa, że ​​to przede wszystkim produkcja na dużym złożu Johan Sverdrup zwiększy produkcję ropy do 2024 roku. Podkreśla ona jednak, że za jakiś czas tendencja się odwróci, ponieważ kluczowe złoża zostaną w końcu opróżnione, a nowe, mimo że liczne, nie zapewnią tak bogatych zasobów.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok