Biznes i gospodarka
Naukowa współpraca Norwegii i Chin kwitnie. Policja Kryminalna radzi jednak zachować ostrożność

Współpraca między badaczami norweskimi i chińskimi szybko wzrosła. stock.adobe.com/licencja standardowa
Chociaż stosunki między tymi dwoma krajami w ciągu ostatnich 15 lat nie należały do zbyt przyjacielskich, Norwegia i Chiny zacieśniają współpracę na polu badań i innowacji. W niedawnym przeglądzie publikacji naukowych potwierdza to NIFU. Jednocześnie Policja Kryminalna apeluje o czujność.
W 2018 r. oba narody zrobiły krok w stronę współpracy, kiedy ówczesna minister badań naukowych i szkolnictwa wyższego Iselin Nybø spotkała się podczas delegacji z wiceministrem edukacji Chin, Du Zhanyuanem. Rok później Chiny stały się istotnym partnerem Norwegii w badaniach technologicznych.
Pokazuje to niedawny raport Nordyckiego Instytutu Badań i Innowacji (NIFU), w którym przyjrzano się bliżej norwesko-chińskiej współpracy badawczej.
Klimat wspólnym mianownikiem
Badacze NIFU przeanalizowali okres 2001-2022 w oparciu o współpracę w zakresie publikacji naukowych znajdujących się w bibliograficznej bazie danych Web of Science. Jednym z wniosków jest dominacja Chin w badaniach technologicznych. Chińscy naukowcy odpowiadają za prawie połowę wszystkich artykułów z tej dziedziny.
Współpraca między badaczami norweskimi i chińskimi szybko wzrosła. Z niemal nieistniejącej relacji na początku XXI wieku w 2021 r. opublikowano ponad 1700 artykułów, których autorami byli Norwegowie i Chińczycy. W latach 2001-2021 zarejestrowano łącznie 11 500 artykułów. Norwescy i chińscy naukowcy współpracują najczęściej w badaniach nad klimatem, środowiskiem i technologią.
Ostrożnie z Chińczykami?
Norweskie Służby Bezpieczeństwa Policji (PST) uczulają jednak, że warto zachować ostrożność, współpracując z Chińczykami. W tegorocznej ocenie zagrożenia służby podkreśliły, że „norweskie instytucje badawcze i edukacyjne są wykorzystywane przez obce państwa do mapowania potencjalnych źródeł”.
Kraje nordyckie i inne kraje europejskie są jednak nadal najważniejszymi partnerami do współpracy dla badaczy w Norwegii.

Norwescy i chińscy naukowcy współpracują najczęściej w badaniach nad klimatem, środowiskiem i technologią.stock.adobe.com/licencja standardowa
PST kilkakrotnie stwierdzało, że norweskie instytucje edukacyjne i badawcze są naiwne w kontaktach ze swoimi chińskimi kolegami po fachu. Zeszłego lata Inger Haugland, szefowa kontrwywiadu w PST, powiedziała Aftenposten, że niektóre środowiska badawcze w dalszym ciągu wydają się łatwowierne w obliczu tego, co uważa się za wyraźne zagrożenie.
Również doradca wojskowy szefa NATO Jensa Stoltenberga ostrzega Norwegię przed ryzykiem związanym z porozumieniami uzależniającymi Norwegię od Chin.
– Oczywiście będziemy handlować z Chinami i wykorzystamy ogromne możliwości, jakie dają Chiny. Musimy to jednak robić także patrząc z drugiej strony, jakie ryzyko może wiązać się z takimi umowami – Gjermund Eide w komentarzu dla Dagens Næringsliv.
W ostatnich tygodniach Equinor zawarł duże kontrakty z chińską firmą Cosl na wynajem platform pływających. Obecnie 5 z 13 pływających platform wiertniczych na norweskim szelfie kontynentalnym należy do państwa chińskiego, co wywołało w zeszłym tygodniu ostrą reakcję wielu polityków.
Źródła: khrono.no, nifu.brage.unit.no, Web of Science, NTB, Dagens Næringsliv
Reklama

To może Cię zainteresować
5