Biznes i gospodarka

Hodowcy ryb w Norwegii nie będą aż tak stratni. Rząd obniży tzw. podatek łososiowy

Monika Pianowska

28 marca 2023 13:25

Udostępnij
na Facebooku
2
Hodowcy ryb w Norwegii nie będą aż tak stratni. Rząd obniży tzw. podatek łososiowy

Tzw. podatek łososiowy obowiązuje od 1 stycznia br. stock.adobe.com/licencja standardowa

Po zapowiedzianych pół roku temu zmianach branża łososiowa wreszcie doczekała się od rządu szczegółów na temat m.in. nowego podatku. Władze wbrew zapowiedziom zdecydowały się na 35 zamiast 40 proc.
Tzw. podatek łososiowy obowiązuje od 1 stycznia br. Dotychczas firmy związane z hodowlą ryb w Norwegii płaciły podatek dochodowy od osób prawnych w wysokości 22 proc., oprócz podatku aukcyjnego i produkcyjnego. Jesienią ubiegłego roku rząd zapowiedział specjalny podatek w wysokości 40 proc. dla tej branży.
Po konsultacjach norweskie władze zdecydowały jednak obniżyć stawkę do poziomu 35 proc. Oznacza to, że hodowcy mogą zatrzymać więcej zysku niż wcześniej zapowiadano. Łącznie efektywny podatek wyniesie 57 proc., zamiast 62 proc., jak deklarował rząd pół roku temu.

Zostanie im więcej

Przed obliczeniem podstawy dochodu dla podatku firmy mogą odliczyć większość wydatków w morskiej fazie hodowli ryb. Odliczenia te oznaczają również, że obciążenia podatkowe będą mniejsze niż wcześniej zapowiadano. Według rządu minimalna kwota odliczenia zostanie teraz ustalona na 70 mln koron, więc tylko nadwyżki powyżej tej kwoty będą stanowić podstawę podatku łososiowego.
W 2023 r. dochód będzie oparty na wartości rynkowej w momencie połowu ryb.

W 2023 r. dochód będzie oparty na wartości rynkowej w momencie połowu ryb. Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa

Tej zimy przemysł łososiowy nie zgadzał się z rządem co do sposobu obliczania dochodów z hodowli ryb. Branża obawiała się, że państwo będzie polegało na rynkowej cenie łososia, którą ustala Nasdaq, ale zrezygnowano z propozycji obliczania ceny standardowej na podstawie ceny giełdowej łososia.

Cena jak rynkowa

W 2023 r. dochód będzie oparty na wartości rynkowej w momencie połowu ryb. W przyszłym roku kalkulacja się zmieni. Rząd powoła niezależną radę odpowiedzialną za ustalenie wartości, która odzwierciedla cenę rynkową, za jaką firmy sprzedają łososia i pstrąga. Rada musi powstać do 2024 r.
Gminy na zachodnim wybrzeżu, gdzie zlokalizowanych jest wiele hodowli, także protestowały przeciwko wysokiemu podatkowi. Ostatecznie rząd zgodził się, na zatrzymanie większej części wpływów podatkowych niż planowano. Nastąpi to poprzez podniesienie opłaty produkcyjnej za łososia do 90 øre za kilogram oraz zwiększenie udziału sektora gminnego w przychodach z aukcji z 40 do 55 proc.
Źródła: NRK, Finansavisen, regjeringen.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


G123 G-321

29-03-2023 19:21

Ryszard Lwie Serce napisał:
Tymczasem cena porcji 4x125g w Remie z 39 kr skoczyła na 159 kr w przeciągu roku ...
Ja pamiętam jak kilo wędzonego łososia w tejże Remie lub innym Kiwi, przed świętami, kosztowało max 40-60koron.
Jednak to wina tylko i wyłącznie, rodzimych pseudo Ekologów, którzy publikowali takie czy inne dane. To i producenci, zmniejszyli hodowle a podnieśli drastycznie ceny.

Ryszard Lwie Serce

28-03-2023 14:56

Tymczasem cena porcji 4x125g w Remie z 39 kr skoczyła na 159 kr w przeciągu roku ...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok