Biznes i gospodarka

Fatalny kurs korony. Tak źle nie było od listopada

Krystian Łukowicz

07 lutego 2018 12:59

Udostępnij
na Facebooku
12
Fatalny kurs korony. Tak źle nie było od listopada

Analitycy norweskiego rynku walutowego cały czas obserwują sytuację na giełdzie w Oslo, próbując przewidzieć zmiany. Wikimedia Commons/CC BY-SA 2.0/George Rex

W poniedziałek 6 lutego w wyniku spadków notowań na amerykańskiej giełdzie i rynkach Azji doszło do znacznego osłabienia korony norweskiej. W krótkim czasie cena dolara amerykańskiego wzrosła z 7,71 NOK do poziomu 7,79 NOK, a stosunek euro do korony zmienił się z 9,61 do 9,67 NOK.
W poniedziałek świat z przerażeniem zaobserwował największe od dziesięciu lat spadki akcji na giełdzie Wall Street. Analitycy śledzą, w jaki sposób zmieniają się kursy walut w odpowiedzi na niepokojącą sytuację na światowych giełdach. O koronie norweskiej niestety nie można powiedzieć niczego dobrego – jej kurs dawno nie był tak słaby.
Obserwując sytuację korony na światowym rynku, można dostrzec, że cena norweskiej waluty „skacze” już od jakiegoś czasu. Mocne wahania, osłabienie korony, a nawet pewnego rodzaju anomalie na rynku walutowym można było dostrzec pod koniec zeszłego roku. Przykładowo: 7 listopada 2017 roku korona kosztowała 0,4493 zł. Prawie na sam koniec roku, 21 grudnia kurs korony wynosił już 0,4218 zł.
Zestawienie cen NOK w listopadzie i grudniu zeszłego roku.
Zestawienie cen NOK w listopadzie i grudniu zeszłego roku. Screenshot/bankier.pl/https://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/NOK
W piątek 2 lutego korona kosztowała 0,4343 zł. Dzisiaj, wskutek krachu na giełdzie cena spadła na łeb na szyję, plasując się niżej niż 0,4290 zł.
Kurs NOK z 6.02.2018 i 7.02.2018
Kurs NOK z 6.02.2018 i 7.02.2018 Screenshot/internetowykantor.pl/https://internetowykantor.pl/kurs-korony-norweskiej/

Poniedziałkowa sesja przyniosła spadki głównych indeksów przekraczające 4 proc. Tak fatalnego wyniku w ciągu jednego dnia nie notowano na Wall Street od 2008 roku, a więc od ostatniego wielkiego kryzysu finansowego.

Poniedziałkowe załamanie na giełdzie znacznie wpłynęło też na obniżenie ceny ropy naftowej. Aktualna cena wynosi 66,86 dolarów za baryłkę. Dla porównania: 5 lutego, dzień przed krachem na Wall Street, baryłka osiągnęła maksymalną cenę 68,36 USD.
Wykres przedstawiający cenę baryłki ropy w dolarach amerykańskich
Wykres przedstawiający cenę baryłki ropy w dolarach amerykańskich Screenshot/bankier.pl/https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=ROPA

Analitycy uspokajają

Specjaliści starają się studzić emocje, dając do zrozumienia, że krach na giełdzie wcale nie musi się okazać tak dramatyczny, jak można by się spodziewać. W obiegu znajduje się jeszcze dużo wolnej gotówki, dzięki której można kupić akcje w odpowiednim momencie.
Praktycznie od początku 2017 roku ceny akcji na amerykańskiej giełdzie wzrastały. Dlatego nagły krach jest wydarzeniem, którego można się było prędzej czy później spodziewać. Analizy giełdy pokazują, że większe kryzysy finansowe mają miejsce średnio co dziesięć lat. Nie ma stuprocentowej pewności co do kryzysu na skalę tego, który miał miejsce w 2008 roku, ale nie należy ignorować takiego prawdopodobieństwa.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Norbert nn

26-03-2018 20:25

Wzrost gospodarczy prawdopodobnie wzrośnie w ciągu najbliższych dwóch lat i już w tym roku będzie powyżej trendu. Warunki na rynku pracy ulegną dalszej poprawie.

Aktywność gospodarcza w Norwegii znajduje się na ścieżce rosnącej, a stopa bezrobocia utrzymuje się. Wzrost jest szeroko zakrojony. Konsumpcja prywatna rośnie, a firmy inwestują więcej, zarówno w sektorze naftowym, jak i poza nim. Pogorszenie koniunktury po gwałtownym spadku cen ropy w 2014 r. Za nami.

Polityka gospodarcza wsparła odbicie norweskiej gospodarki. Aktywne wykorzystanie polityki fiskalnej pomogło ustabilizować rozwój sytuacji gospodarczej. Lepsza konkurencyjność ułatwia przywrócenie równowagi gospodarczej i sprawia, że ​​biznes rozwija się, umożliwiając firmom wykorzystanie możliwości wynikających z poprawy warunków gospodarczych na świecie. Wynika z tego, że prawdopodobnie wzrośnie eksport.

W różnych sektorach i regionach firmy zgłaszają wzrost produkcji. Zgodnie z regionalną siecią Norges Bank, firmy prowadzące działalność na rynku kontynentalnym przyspieszają plany inwestycyjne. Ceny ropy są wyższe niż przewidywano ostatniej jesieni, a firmy naftowe planują zwiększyć działalność na norweskim szelfie.

Dochody gospodarstw domowych rosną, a nastroje się poprawiają i spodziewamy się wzrostu konsumpcji. Jednak wysokie zadłużenie sprawia, że ​​gospodarstwa domowe są podatne na zagrożenia. Poprawiona korekta cen mieszkań w ciągu ostatniego roku może ograniczyć wzrost kredytów i zmniejszyć ryzyko poważnej recesji w gospodarce.

Coraz więcej osób znajduje nowe miejsca pracy. Zatrudnienie rosło przez cały ubiegły rok, po powolnych zmianach w 2015 i 2016 r. Spadek uczestnictwa w rynku pracy dobiegł końca. Dalej przewiduje się, że zatrudnienie wzrośnie szybciej niż populacja w wieku produkcyjnym. Zarówno LFS, jak i bezrobocie rejestrowane spadały w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Bezrobocie rejestrowane znajduje się obecnie znacznie poniżej średniej z ostatnich 20 lat i było w lutym najniższe od pięciu lat. Również bezrobocie LFS spadło z wysokiego poziomu odnotowanego w lecie 2016 r. I oczekuje się dalszego spadku.

Jerzy JURAS

27-02-2018 22:23

Nie o pieniadze mi chodzi,10 lat w Norwegi wystarczy,ja mieszkam przy granicy z Niemcami i mam do pracy 38 kilometrow,w Norwegi moze i wiecej sie zarobi,ale odliczyc to co musze tu wydac,itd.to zostaje mi nieduzo mniej jak zarobie tam,w swoim zawodzie oczywiscie i besposrednio w firmie niemieckiej,nie jakis bemaning

Jerzy JURAS

26-02-2018 22:32

Na dzien dzisiejszy ,lepiej oplaca sie pracowac w Holandi i w Niemczech,ja juz zaczynam od nastepnego tygodnia

Norge 30 Norge 30

09-02-2018 20:52

tutaj naprawde nieoplaca sie juz siedziec

SIMON CZAJKOWSKI

08-02-2018 11:39

Szalony jestes

Wolalbym , zeby korona stala dobrze. Podobnie chcialbym aby gospodarka w Polsce byla mocna.
Jesli dotrwam do emerytury bede ja dostawal pon troche z obydwu krajow.
W ogole cieszylbym sie gdyby na calym swiecie juz teraz , zapanowal dobrobyt. Nie potrzebuje do szczescia swiadomosci , ze mam lepiej niz inni.

Niestety , raczej niewiele wiecej moge w tym kierunku zrobic. Politycy wszystkim steruja.

John Coffe

08-02-2018 11:05

Fantastycznie! Niech bedzie jeszcze tansza! Moze nareszcie te tysiace polskich robotnikow przymusowych, tak strasznie nienawidzacych tego kraju, zacznie pakowac walizy i zrobi wypad do tej swojej najcudowniejszej ojczyzny!!! A o Norweska gospodarke sie nie martwcie i nie filozofujcie, ekonomisci wypadnieci krowie spod ogona. Wlaczcie sobie swoje polsaty cyfrowe, n-ki i tam sie emocjonujcie stanem gospodarki Waszej ojczyzny.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok