Straż Graniczna wielokrotnie przypomina, że żarty o bombie nie bawią obsługi lotniska.
Morski Oddział Straży Granicznej/materiały prasowe/Fot. Andrzej Kubiak
Humor dopisywał 36-latkowi z Chojnic podczas odprawy na gdańskim lotnisku. Mężczyzna zażartował, że w jego bagażu jest bomba. Dowcip nie rozbawił jednak Straży Granicznej ani kapitana samolotu lecącego do Norwegii.
Do zdarzenia doszło 11 lipca w porcie lotniczym w Gdańsku. 36-letni mieszkaniec Chojnic podczas odprawy bagażowo-biletowej, “pomimo ostrzeżeń, by nie robić takich żartów”, co podkreśla Straż Graniczna, chwalił się, że w jego walizce znajduje się bomba.
Śmiechom nie było końca
- Strażnicy graniczni, jak zawsze w takich sytuacjach, musieli sprawdzić bagaż pod kątem minersko-pirotechnicznym. Tłumaczenia pasażera, że chciał tylko sobie pożartować z obsługą lotu, nie okazały się dla niego okolicznością łagodzącą - informuje Straż w komunikacie prasowym.
Mężczyznę ukarano mandatem, jednak prawdopodobnie znacznie bardziej dotkliwy w skutkach był dla niego fakt, że kapitan samolotu lecącego do Norwegii zdecydował, że nie wpuści dowcipnisia na pokład.
„Żartownisie” to plaga
Tylko od początku 2022 na lotnisku w Gdańsku i w Szczecinie Goleniowie Straż Graniczna interweniowała ponad 60 razy w sprawie m.in. żartów o bombie. - Interwencje wobec pozostawionych bez opieki bagaży, agresywnych pasażerów czy podróżnych, którzy twierdzą, że w walizce mają bombę - to typowe działania funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej dbających o bezpieczeństwo na lotniskach - informuje Straż. Przytacza jeszcze jedną historię, która w czerwcu “uziemiła” kolejnego pasażera lecącego do Norwegii.
Na pomysł o bombie w cudzym bagażu wpadł również 24-letni mieszkaniec Bydgoszczy, który z dwoma kolegami miał polecieć z Gdańska do Norwegii. Mężczyzna powiedział, że bomba jest w plecaku jego kompana. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili bagaż pod kątem pirotechnicznym, był bezpieczny. Na 24-latka nałożono mandat, decyzją kapitana samolotu on sam, jak i jego koledzy, zostali wycofani z lotu.
W czerwcu Straż Graniczna interweniowała w sumie wobec ośmiu podróżnych mówiących o bombach w bagażu. Żaden z nich nie odleciał zaplanowanym lotem. Swoje zachowanie najczęściej tłumaczyli, że „to miał być tylko żart”.Źródło: Morski Oddział Straży Granicznej/materiały prasowe/Fot. Andrzej Kubiak
- Przypominamy, że każdy sygnał o potencjalnym zagrożeniu na lotnisku jest przez strażników granicznych dokładnie sprawdzany. Dotyczy to pozostawionych bez opieki walizek, jak i sygnałów o niebezpiecznych bagażach lub pasażerach. Takie interwencje często wiążą się z wszczęciem procedur bezpieczeństwa, a te z utrudnieniami. Chodzi tu o opóźnienia samolotów i ewakuacje podróżnych z terminali - podsumowuje Straż Graniczna.
Morski Oddział Straży Granicznej
16-07-2022 11:23
0
-5
Zgłoś
15-07-2022 19:04
0
-11
Zgłoś