Komunikat prasowy
Powiedziała na lotnisku, że ma bombę. Teraz zapłaci mandat
3

Pasażerka gdańskiego lotniska powiedziała podczas odprawy, że ma bombę. Straż graniczna interweniowała od razu. adobe.stock.com/ fot. Markus Mainka/ tylko do użytku redakcyjnego
O tym, że na lotnisku nie warto żartować z pewnych tematów, przekonała się w minioną środę jedna z pasażerek wybierających się z Gdańska do Norwegii. Jak informuje Morski Oddział Straży Granicznej w komunikacie prasowym z 3 września, kobietę ukarano grzywną za stwierdzenie, że ma w bagażu bombę.
Kiedy podczas odprawy biletowej pracownicy portu lotniczego im. Lecha Wałęsy usłyszeli od 41-latki, że w jej torbie znajduje się bomba, od razu wezwali funkcjonariuszy. Straż Graniczna interweniowała od razu – pirotechnicy dokładnie przeszukali rzeczy podróżnej. Jak się jednak okazało, w bagażu kobiety nie znajdowały się żadne niebezpieczne materiały.
Pasażerce, mieszkance województwa pomorskiego, wystawiono jednak mandat. Za fałszywe informacje o bombie musi teraz zapłacić 500 złotych.
Reklama
To może Cię zainteresować
5
04-09-2020 15:15
20
0
Zgłoś
04-09-2020 12:26