Szef Ryanaira zbudował swoją firmę na modelu biznesowym, w którym wykorzystuje się zatrudnianych, płacąc im niewielkie stawki.
wikimedia.org/World Travel & Tourism/CC BY 2.0
Wyzysk i łamanie praw pracowników, zakaz zrzeszania się w związki zawodowe, oferowanie zbyt niskich stawek, niepewność zatrudnienia – według Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych (ITUC) to właśnie Michael O’Leary z linii lotniczych Ryanair najbardziej „zasłużył się” się w tych kategoriach, dzięki czemu zyskał mało zaszczytny tytuł najgorszego szefa świata 2018.
Zwycięzcę ogłoszono na początku grudnia podczas czwartego światowego kongresu ITUC w Kopenhadze, w którym wzięło udział ok. 1200 delegatów spośród 132 krajów.
„Prędzej piekło zamarznie”
Sekretarz generalna ITUC, Sharan Burrow, krótko podsumowała wybór O’Leary’ego na najgorszego szefa świata: – To człowiek, który przez ostatnie 30 lat powtarzał, że prędzej piekło zamarznie niż w jego firmie powstaną związki zawodowe. Burron dodała też, że szef Ryanaira zbudował swoją firmę na modelu biznesowym, w którym wykorzystuje się zatrudnianych, płacąc im niewielkie stawki. – [O’Leary – przyp.red.] zwolnił swoich pracowników za to, że utworzyli związek zawodowy. To człowiek, który stanął w obliczu największych strajków w historii swojej firmy – skomentowała Burron.
ITUC – International Trade Union Confederation – największe światowe zrzeszenie związków zawodowych. ITUC reprezentuje ok. 207 milionów pracowników na całym świecie.
Rzeczywiście, w ciągu roku przez irlandzkie linie lotnicze przetoczyła się fala strajków, w wyniku których odwołano kilka tysięcy lotów m.in. w Niemczech, Holandii, Belgii czy Hiszpanii. Poszkodowani byli także pasażerowie z innych krajów, bowiem strajki przyniosły międzynarodowe skutki. Cały świat śledził walkę pilotów Ryanaria, którzy domagali się umowy precyzującej długość urlopów, zmian w polityce płac czy określenia zasad transferowych załóg między bazami przewoźnika w Europie i Afryce. Na jaw wyszły także skandaliczne warunki pracowników, którzy pracowali ponad miarę – bez etatu czy prawa do urlopu.
Michael O’Leary tytuł zdobył także za to, że od początku swojej pracy w Ryanairze promował nieuczciwe praktyki w stosunku do swoich pracowników. – To wiadomość dla O’Leary’ego. Sprawdzimy, czy twoi pracownicy są traktowani z godnością i szacunkiem, czy zapewniliście im bezpieczne warunki pracy – podsumował Stephen Cotton, Sekretarz Generalny Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu (ITWF).
O’Leary gorszy od gwałciciela z Hollywood
W gronie laureatów, którzy również „wysoko” uplasowali się w rankingu, znaleźli się też: Jeff Bezos z Amazon, Dara Khosrowshahi z Ubera, Doug McMillon z Wallmart czy Arne Sorenson z Mariott International. Michael O’Leary gorszym szefem okazał się nawet od Harvey’a Weinsteina, byłego szefa Weinstein Company i założyciela Miramax. To przez hollywoodzkiego producenta rozpoczął się ruch #meetoo, gdy na jaw zaczęły wychodzić wielokrotne przypadki jego nadużyć seksualnych i gwałtów na aktorkach czy modelkach.
12-12-2018 22:32
12-12-2018 20:41