Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

„W dowód uznania wielowiekowego dorobku”: Dzień Polonii i Polaków za Granicą

Emil Bogumił

02 maja 2020 08:00

Udostępnij
na Facebooku
„W dowód uznania wielowiekowego dorobku”: Dzień Polonii i Polaków za Granicą

Poza granicami kraju może mieszkać nawet 21 mln osób polskiego pochodzenia. Adobe Stock, licencja standardowa

Większość Polaków 2 maja zwraca szczególną uwagę na biało-czerwoną flagę. Tego dnia swoje święto ma również spora grupa Polaków, bo licząca niespełna 20 milionów przedstawicieli. 18 lat temu polski parlament ustanowił 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą. Święto funkcjonuje razem z Dniem Flagi.
Ustawa z dnia 20 marca 2002 o ustanowieniu 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą została uchwalona z inicjatywy Senatu RP. Parlamentarzyści zdecydowali się na ten krok „w dowód uznania wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Krajowi w najtrudniejszych momentach”.

Polonia czy Polacy za granicą?

Na co dzień mianem Polonii określa się wszystkie osoby polskiego pochodzenia oraz obywateli Rzeczypospolitej mieszkających poza granicami kraju. Jak możemy przeczytać w dokumentacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w skład Polonii wchodzą osoby poczuwające się do polskiego pochodzenia i związków z krajem, lecz są urodzone poza Polską. Ich związki z tradycją i kulturą narodową zachowane są w drugim i w dalszych pokoleniach. Polonią nie są również Polacy, którzy mieszkali w przeszłości na Kresach Wschodnich i z powodu nowego wyznaczania granic zmieniono ich obywatelstwo. W związku z tym, nie mówimy o Polonii litewskiej czy białoruskiej, ale o Polakach mieszkających na Litwie i Białorusi.
Badacze, urzędnicy oraz działacze polonijni nie mówią jednym głosem w kwestii liczebności Polonii. Przyjmuje się, że poza granicami kraju mieszka od 18 do 20 milionów osób, które deklarują polskie pochodzenie. Stowarzyszenia Wspólnota Polska przyjmuje bardziej liberalne kryteria w tej kwestii i szacuje, że Polonia może liczyć nawet 21 milionów członków. Największe skupisko znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Tylko w Chicago mieszka niespełna 1,8 mln osób deklarujących polskie pochodzenie. W czołówce znajdują się również Niemcy, Brazylia, Francja, Kanada oraz Argentyna i Wielka Brytania.

Polskie wyjazdy „za chlebem”

Pierwsze duże fale emigracji można było zaobserwować na ziemiach polskich w XIX wieku. Z będącej pod zaborami Rzeczpospolitej wyjeżdżali intelektualiści, politycy oraz wojskowi, w większości zaangażowani w organizację powstań narodowych. Później rozpoczęły się pierwsze migracje zarobkowe – głównie do krajów Europy Zachodniej, USA, Kanady, Argentyny oraz Brazylii. W XX wieku, szczególnie podczas wojny, wyjeżdżali również intelektualiści i politycy. Kryzys ekonomiczny kraju spowodował kolejną falę emigracji za chlebem w latach 80. oraz 90. Zarówno wykwalifikowani specjaliści, jak i robotnicy, opuszczali Polskę po wejściu w struktury unijne.
Na początku XXI wieku z Polski wyjeżdżali przedstawiciele prawie wszystkich grup zawodowych.
Na początku XXI wieku z Polski wyjeżdżali przedstawiciele prawie wszystkich grup zawodowych. Źródło: fotolia.com
Według danych z 2019 roku, w Norwegii mieszka 105 200 Polaków. W większości są to osoby, które wyemigrowały do kraju fiordów po 2001 roku. Polacy w Norwegii wsławili się między innymi, walcząc w bitwie o Narwik w 1940 roku. Nieliczne oddziały brały udział w potyczkach w okolicy Oslo oraz innych miast. 

Obecnie największe skupiska polskich migrantów znajdują się w Stavanger, Oslo, Drammen, Trondheim, Bergen oraz Fredrikstad.

Polacy rozsiani po całym świecie są reprezentowani przez licznych działaczy polonijnych. Angażują się oni politycznie, medialnie oraz charytatywnie. Osoby polskiego pochodzenia chętnie wspierają m.in. zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W samej Norwegii znajduje się kilka sztabów, które co roku pomagają fundacji Jerzego Owsiaka.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok