Obrażenia białuchy nie były ranami postrzałowymi.
wikimedia.commons/ Ein Dahmer/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en
31 sierpnia w okolicy Stavanger znaleziono ciało sławnego wieloryba Hvaldimira. Na zlecenie Urzędu ds. Rybołówstwa Instytut Weterynaryjny przeprowadził sekcję zwłok zwierzęcia. Doniesienia jakoby białucha została zabita przez ludzi zostały jednak zdementowane.
Końcowy raport wykazał, że Hvaldimir prawdopodobnie zmarł w wyniku infekcji bakteryjnej. Wyniki sekcji zwłok walenia przedstawił 4 października okręg policyjny w Sørvest.
Bakterie i brak jedzenia
– Badania Instytutu Weterynaryjnego utrudnia fakt, że wiele narządów wieloryba było w zaawansowanym stopniu rozkładu. W raporcie stwierdzono, że prawdopodobną przyczyną śmierci była infekcja bakteryjna – która przypuszczalnie wdała się przez ranę w jamie ustnej po utkniętym w niej patyku – mówi Amund Preede Revheim, szef sekcji Morza Północnego i Środowiska w okręgu policji w Sørvest.
Kij mógł również przeszkadzać Hvaldimirowi przyjmowanie pokarmów i wchłanianie składników odżywczych, co nie pomagało walczyć z infekcją.
Nikt go nie zastrzelił
Wkrótce po rozpoczęciu sekcji zwłok policja otrzymała raport od organizacji Noah i OneWhale, które podejrzewały, że bieługa została zabita od strzału. Tłem takiej teorii były zdjęcia uszczerbków na ciele martwego wieloryba.
W 2019 Hvaldimira odwiedziła nawet ówczesna premier, Erna Solberg.Źródło: flickr.com/ Tor Borgersen/Statsministerens kontor/https://creativecommons.org/licenses/by-nc/2.0/
Z oceny Instytutu Weterynarii i policyjnego wydziału kryminalistyki wynika, że obrażenia nie były ranami postrzałowymi.
– Nic nie wskazuje na to, że Hvaldimir został zabity. Policja nie widzi zatem powodu do wszczynania śledztwa w sprawie śmierci wieloryba, a otrzymany raport został oddalony – mówi Preede Revheim.
Zostanie w muzeum
Białego wieloryba po raz pierwszy zauważono w pobliżu Rolfsøya w Finnmark w 2019 r. i od tego czasu widywano go wielokrotnie wzdłuż norweskiego wybrzeża. Istniało kilka teorii na temat pochodzenia białuchy. Jedna z nich głosiła, że zwierzę pochodziło z rosyjskiej marynarki wojennej, ponieważ miało na sobie specjalistyczną uprząż z Petersburga, podczas gdy inni uważali, że był to wieloryb terapeutyczny.
Naukowcy z norweskiego badania Orca Survey karmili i obserwowali Hvaldimira za życia. Według NRK szczątki białuchy znajdują się obecnie w chłodni w Muzeum Przyrody w Kristiansand. Wieloryb ma stać się stałym elementem wystawy wiosną przyszłego roku. Zostanie wystawiony jego szkielet.
Źródła: NTB, NRK, MojaNorwegia.pl