Polska jest największym beneficjentem Funduszy Norweskich oraz Funduszy EOG.
Fot. materiały prasowe
Dotacje realizowane za pośrednictwem Funduszy Norweskich oraz Funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego pochłoną w 2021 roku 5,7 mld NOK z budżetu kraju fiordów. Program wsparcia krajów UE, którego największym beneficjentem jest Polska, wygasa 30 kwietnia 2021 roku, jednak norweski rząd nie chce z niego rezygnować. Partia Centrum proponuje jednak, by przekazywane środki zostały ograniczone.
Obecne uzgodnienia związane z dotowaniem Fundusz Norweskich oraz Funduszy EOG nie nakładają na kraj fiordów prawnego zobowiązania do kontynuacji programu. Jak zwróciła uwagę szefowa MSZ Ine Eriksen Søreide, Norwegia wciąż dostrzega potrzebę wyrównywania różnic społecznych oraz gospodarczych. Do decyzji odnieśli się politycy Partii Centrum. – Musimy być krytyczni wobec tego, jak wykorzystywane są środki publiczne. To program, który miał być pomocą dla krajów UE, ale został znacznie rozbudowany. Można stwierdzić, że potrzeba dotowania zmniejszyła się wraz z udzieleniem obecnej pomocy. Wszystko poszło raczej w przeciwnym kierunku – przyznała w rozmowie z Nettavisen Emilie Enger Mehl. – Nie jesteśmy do tego prawnie zobowiązani. Nie musimy wysyłać tak dużych sum państwom Europy Wschodniej.
Dotacje pochodzą z podatków 41 820 Norwegów
Działaczka Partii Centrum zwraca uwagę, że podatki ponad 40 tys. Norwegów przyczyniają się do renowacji starych rezydencji na Węgrzech i organizacji wydarzeń w Polsce. Wskazuje też, że od 2014 roku nad Wisłę przekazano 8,2 mld NOK środków. – Chodzi o to, że osoby płacące podatki w Norwegii, finansowały renowację węgierskich dworów i uroczystości odbywających się w Polsce. Może warto poprzeć niektóre z inicjatyw, ale musimy ograniczyć ich zakres – dodaje Emilie Enger Mehl.
Mechanizmy finansowane dotowania państw UE powstały w 1994 roku.
Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Propozycji Partii Centrum nie popiera Partia Postępu (FrP), która od wielu lat domaga się renegocjacji mechanizmów finansowych związanych z EOG. – Propozycja Partii Centrum jest zbyt populistyczna. Nie uwzględnia problemów, które wynikają z dotowania państw EOG. Nikt nie chce płacić Unii Europejskiej więcej, niż to konieczne. Fundusze postrzegamy jednak jako warunek uzyskania dostępu do rynków gospodarczych liczących 450 mln ludzi – zwraca uwagę w rozmowie z Nettavisen Christian Tybring-Gjedde, który zajmuje się polityką zagraniczną w FrP. Partia proponuje inną reformę Funduszy EOG. Chce otwarcia rynków na produkty rolne oraz dostosowania dotacji do poziomu życia w poszczególnych krajach. Politycy tego ugrupowania wskazują również na potrzebę ograniczenia eksportu norweskich świadczeń socjalnych do innych państw.
Fundusze EOG oraz Fundusze Norweskie są wynikiem porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym. Na jego mocy Islandia, Liechtenstein i Norwegia zostały włączone do rynku wewnętrznego Unii Europejskiej. W zamian za to państwa muszą przekazywać środki na zmniejszanie nierówności społeczno-ekonomicznych w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Dotacje służą także umacnianiu stosunków dwustronnych z 15 państwami członkowskimi UE z Europy Środkowej i Wschodniej oraz wspierają takie wartości jak tolerancja, demokracja i praworządność.
26-02-2021 01:12
2
0
Zgłoś
25-02-2021 22:16
11
0
Zgłoś