Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Polska idzie w ślady Norwegii: nowa ustawa ogranicza sprzedaż alkoholu

Krystian Łukowicz

31 stycznia 2018 12:55

Udostępnij
na Facebooku
7
Polska idzie w ślady Norwegii: nowa ustawa ogranicza sprzedaż alkoholu

Sprzedaż mocnych alkoholi będzie podlegała limitom zależnym od władz gminnych. Pixabay/CC0

Prezydent Andrzej Duda podpisał się pod nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zmiany oznaczają restrykcje mocno przywodzące na myśl norweską politykę alkoholową.
Nowelizacja ustawy przewiduje zakaz sprzedaży alkoholu po 22:00. Precyzuje też pojęcie „spożywanie alkoholu w miejscu publicznym”. Ponadto nakłada na sprzedawców limity możliwej ilości sprzedawanych trunków. Ograniczeniom będą podlegać również alkohole niskoprocentowe, w tym piwo. Polacy nie napiją się w miejscu publicznym poza wyznaczonymi przez samorząd miejscami.

Zamiana miejsc

Zmiany w dystrybucji alkoholu w Polsce nie bez powodu mogą budzić skojarzenia z ograniczonym dostępem do napojów wyskokowych w Norwegii. Obecnie mocny alkohol w kraju fiordów można kupić tylko w sklepach sieci Vinmonopolet, należących do rządu. W całym kraju jest 279 takich sklepów, otwartych w dni powszednie od 8:00 do 18:00, w soboty od 9:00 do 15:00. W niedzielę alkoholu mocniejszego niż 4,75 proc. w ogóle nie można kupić, bo Vinmonopolet jest zamknięty.
Przynajmniej tak było dotychczas, ponieważ norweskie władze...chcą odejść od dotychczasowych restrykcji. W programie rządzącej koalicji Norweskiej Partii Konserwatywnej (Høyre), Partii Postępu (Frp) i Partii Liberalnej (Venstre) jest punkt mówiący o planach wydłużenia godzin otwarcia Vinmonopolet do 21:00 w dni powszednie i soboty. Możliwe więc, że Norwegów czekają zmiany idące w odwrotnym kierunku niż te, które zagoszczą w Polsce już niedługo.

Koniec imprezy

Na polskim podwórku najwięcej zmian zostało wprowadzonych w pierwszej z ustaw – o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zgodnie z nowymi regulacjami władze gmin będą dysponowały precyzyjniejszymi przepisami, które dadzą więcej możliwości ograniczenia handlu alkoholem.
Rady gminy będą mogły ustalać maksymalną liczbę zezwoleń, jakie wydadzą na sprzedaż alkoholu w danym rejonie. Na każdy rodzaj alkoholu będą obowiązywały osobne limity, z tą różnicą, że od momentu kiedy ustawa wejdzie w życie, limity będzie można nakładać też na napoje o zawartości alkoholu niższej niż 4,5 proc. oraz piwa. Dotychczas limity na sprzedaż dotyczyły tylko dwóch kategorii: napojów powyżej 4,5 proc. do 18 proc. i napojów o zawartości alkoholu większej niż 18 proc.

Lepiej dobrze się zaopatrzyć

Zgodnie z ustawą, gminy będą miały kontrolę nad liczbą możliwych punktów sprzedaży alkoholu w obrębie sołectw, dzielnic, a nawet osiedli. Ten przepis ma nie dopuścić do powstawania dużych skupisk sklepów czy lokali sprzedających alkohol.
Możliwe stanie się ograniczenie sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach. Gminy dostaną prawo wpływania na sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych, między 22:00 a 6:00.
Od teraz picie w miejscu publicznym będzie całkowicie zabronione. Piwo „pod chmurką” będzie można wypić tylko i wyłącznie w ogródkach piwnych należących do lokali, gdzie kupimy alkohol.
Prezydent podpisał się też pod nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie impreza masowych, co też jest związane z dostępem do alkoholu na tego typu wydarzeniach. Żeby sprzedać alkohol na imprezie masowej, należy postarać się o jednorazowe pozwolenie. Ten przepis dotyczy usług cateringowych
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Josef Satan

01-02-2018 08:02

yeko napisał:
I dobrze. Gdzieś czytałem, że w Polsce jeden sklep monopolowy przypada na 200 mieszkańców

A ja czytalem, ze w jednym malym miescie w Polsce jest wiecej punktow sprzedazy alkoholu niz w calej Norwegii.
Mam nadzieje, ze nowy Stortinget nei zatwierdzi pozwolenia na sprzedaz alkoholu do godz. 21.00.
Alkohol jest grozniejszy od heroiny i innych uzywek narkotycznych, ale malo osob sie nad tym zastanawia.

high octane

01-02-2018 03:14

Ja tam lubie kiedy urzednik mi mowi co moge a czego nie.

Marian Paździoch

01-02-2018 00:04

I dobrze. Gdzieś czytałem, że w Polsce jeden sklep monopolowy przypada na 200 mieszkańców

Mysle, ze do tzw norweskiej polityki alkoholowej jest Polsce bardzo daleko. Ta ustawa to tylko malenkie ograniczenie, ktore w sytuacji kiedy na prawie kazdej ulicy jest jeden lub wiele sklepow sprzedajacych napoje wyskokowe na pewno nie jest niczym naprawde znaczacym. Nie pamietam kiedy kupowalem procenty po 22.00 albo pilem pod chmurka.
Pozdrawiam

Ikomikix

31-01-2018 16:00

Czas najwyższy.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok