Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Cela i tysiące koron za… metr na „podwójnym gazie”: norweskie prawo nie zna litości dla pijanych kierowców

Monika Pianowska

27 stycznia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
2
 Cela i tysiące koron za… metr na „podwójnym gazie”: norweskie prawo nie zna litości dla pijanych kierowców

W Norwegii za jazdę po pijanemu otrzymuje się kary finansowe adekwatne do zarobków. MN

Mężczyzna, który został przyłapany na jeździe samochodem pod wpływem alkoholu, usłyszał wyrok 21 dni pozbawienia wolności oraz kary finansowej w wysokości 160 tys. koron. Co jednak znamienne – kierowca zdołał przemieścić się autem o zaledwie metr.
Do sytuacji doszło w Bergen w marcu 2016 roku. Mężczyzna w wieku około 40 lat kupił alkohol w centrum handlowym Sletten. Ponieważ znajdująca się w okolicy restauracja, do której zamierzał się wybrać, była jeszcze zamknięta, postanowił poczekać godzinę w samochodzie. Czas umilił sobie jednak wypiciem dwóch piw i połowy butelki mocniejszego alkoholu.
Po otwarciu lokalu klient zamówił jedzenie i jeszcze jedno piwo, po których spożyciu udał się z powrotem do auta. Widzący zachowanie mężczyzny właściciel restauracji wyszedł za nim i dał mu dał zrozumienia, że ten nie jest w stanie usiąść za kółkiem.

Nie zważając jednak na jego sugestie, mieszkaniec Bergen szedł w zaparte. Plany prowadzenia po pijaku pokrzyżował mu dopiero przypadkowy świadek zdarzenia, który wezwał policję i otworzył drzwi auta, żeby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę. Według relacji świadków udało mu się ujechać raptem jeden metr.

Kara karze nierówna

Tak mało imponująca odległość nie uchroniła go jednak przed wymiarem sprawiedliwości. Został niezwłocznie aresztowany, a badanie alkomatem wykazało 2,5 promila w wydychanym przez niego powietrzu. I chociaż przed sądem nie przyznał się do prowadzenia pojazdu, nie upiekło mu się. Otrzymał wyrok 21 dni więzienia i 160 tysięcy koron grzywny do zapłaty.

Surowa kara może dziwić, lecz w Norwegii za jazdę pod wpływem alkoholu płaci się konkretny odsetek od swojego dochodu, bez względu na przejechane w stanie nietrzeźwości kilometry i okoliczności zajścia. Wymiar sprawiedliwości można odczuć nawet za próbę jazdy po pijaku, czego dowodzi powyższy przykład oraz przypadek ze Svalbardu, o którym pisaliśmy w tym >>> ARTYKULE.
Przy – wydawać by się mogło – niewielkich norweskich wykroczeniach werdykty sądów za przestępstwa popełniane przez pijanych kierowców na polskim gruncie to absurd. W 2017 roku wyrok sześciu lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów usłyszał mieszkaniec Łukowa, który w 2015 roku staranował ludzi na przejściu dla pieszych. Miał prawie 2,8 promila w organizmie.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


colaredbul

28-01-2018 19:55

...i tak trzymać,przez restrykcyjne prawo w Norwegii malo wypadkow i alkoholikow za kolkiem przez ktorych mnostwo tragedii ja dodatkowo obcokrajowcom po odbyciu kary deport

Marian Paździoch

28-01-2018 18:50

kamil przykre..

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok