Cela i tysiące koron za… metr na „podwójnym gazie”: norweskie prawo nie zna litości dla pijanych kierowców

W Norwegii za jazdę po pijanemu otrzymuje się kary finansowe adekwatne do zarobków. MN
Nie zważając jednak na jego sugestie, mieszkaniec Bergen szedł w zaparte. Plany prowadzenia po pijaku pokrzyżował mu dopiero przypadkowy świadek zdarzenia, który wezwał policję i otworzył drzwi auta, żeby uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę. Według relacji świadków udało mu się ujechać raptem jeden metr.
Kara karze nierówna
Surowa kara może dziwić, lecz w Norwegii za jazdę pod wpływem alkoholu płaci się konkretny odsetek od swojego dochodu, bez względu na przejechane w stanie nietrzeźwości kilometry i okoliczności zajścia. Wymiar sprawiedliwości można odczuć nawet za próbę jazdy po pijaku, czego dowodzi powyższy przykład oraz przypadek ze Svalbardu, o którym pisaliśmy w tym >>> ARTYKULE.
To może Cię zainteresować
28-01-2018 19:55
9
0
Zgłoś
28-01-2018 18:50
0
-1
Zgłoś