Aktualności
Norwegia znów przegrała w Strasburgu. Chodzi o przymusowe adopcje dzieci
2

To kolejny wyrok niekorzystny dla Norwegii. stock.adobe.com/standardowa/18mm
10 marca Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu ogłosił, że Norwegia pogwałciła art. 8 europejskiej konwencji praw człowieka. Chodzi o dwie sprawy, gdy władze odebrały biologicznym rodzicom dzieci, umieściły je w rodzinach zastępczych, a następnie – pomimo sprzeciwu rodziców – zezwoliły na adopcję dzieci.
Wyrok Trybunału dotyczy dwóch spraw. W pierwszej skarżącym jest Szwed, któremu Urząd ds. Ochrony Dzieci (Barnevernet) odebrał trzech synów. Mężczyzna w 2013 przeprowadził się do Norwegii razem z dziećmi i żoną, z pochodzenia Rumunką. W tym samym roku BV odebrało parze synów, argumentując fakt troską o dobro dzieci, które zdaniem urzędników wychowywano w izolacji. Rok później chłopców przekazano pod opiekę rodzinie zastępczej. Jednemu z synów ostatecznie pozwolono wrócić pod opiekę rodziców biologicznych, jednak dwóch chłopców pozostało w rodzinie zastępczej, gdyż zdaniem władz przywiązali się do nowych opiekunów. Szwedowi i jego żonie pozwolono na sześć sześciogodzinnych widzeń z synami w roku.
Druga ze spraw dotyczy małżeństwa, któremu Barnevernet w 2008 odebrało kilkumiesięcznego syna, ponieważ stwierdzono, że rodzice – z uwagi na stan psychiczny – nie są w stanie zająć się dzieckiem. Władze zaś zezwoliły na adopcję chłopca przez rodzinę zastępczą, mimo że rodzice współpracowali z opieką oraz sprzeciwiali się przekazaniu ich syna do adopcji. Ostatecznie Sąd Najwyższy w Norwegii zdecydował, że dziecko zostanie w rodzinie zastępczej, ponieważ między nim a nowymi opiekunami zdążyły się już wytworzyć więzy emocjonalne. Postanowiono, że rodzice biologiczni mogli widywać syna dwa razy do roku podczas dwugodzinnych wizyt.
Naruszenie prawa do prywatności
ETPC w wyroku stwierdził, że Norwegia w obu przypadkach naruszyła art. 8 europejskiej konwencji praw człowieka, który stanowi, że:
1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji.
2. Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.
W pierwszym przypadku Trybunał przyznał Szwedowi 25 tys. euro zadośćuczynienia za szkody niematerialne. W drugiej sprawie zasądzono, że Norwegia musi wypłacić rodzicom 35 tys. euro zadośćuczynienia za szkody niemajątkowe, a także 9 tys. euro na koszty i wydatki.
1. Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji.
2. Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.
W pierwszym przypadku Trybunał przyznał Szwedowi 25 tys. euro zadośćuczynienia za szkody niematerialne. W drugiej sprawie zasądzono, że Norwegia musi wypłacić rodzicom 35 tys. euro zadośćuczynienia za szkody niemajątkowe, a także 9 tys. euro na koszty i wydatki.
Wyrok nie informuje, jakie kroki Norwegia musi podjąć w prawie odebranych dzieci.

stock.adobe.com/standardowa/Andrei
Kolejna przegrana sprawa
To już kolejna przegrana przez Norwegię sprawa z rzędu dotycząca opieki nad dziećmi. W grudniu 2019 trybunał orzekł, że Norwegia złamała art. 8 konwencji po tym, jak odebrała Polce syna, bez zgody matki umieściła go w rodzinie zastępczej i ukrywała przed Polką miejsce pobytu dziecka.
Reklama
To może Cię zainteresować
11-03-2020 18:26
70
0
Zgłoś
11-03-2020 17:54
77
0
Zgłoś