Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norwegia zarobiła blisko 53 miliardy koron na eksporcie owoców morza. To nowy rekord

Agnieszka Wiśniewska

09 lipca 2020 10:03

Udostępnij
na Facebooku
Norwegia zarobiła blisko 53 miliardy koron na eksporcie owoców morza. To nowy rekord

Norweski łosoś był eksportowany głównie do Polski, Francji i Danii. adobe stock/ licencja standardowa autor: bit24

6 lipca Norweska Rada ds. Ryb i Owoców Morza (Norges Sjomatrad) poinformowała o  rekordowo wysokiej wartość eksportowanych owoców morza. Pierwsza połowa 2020 była lepsza o 3,5 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. W sumie Norwegowie sprzedali za granicę od stycznia do czerwca tego roku około 1 150 000 ton ryb i skorupiaków.
52,9 miliarda NOK – za taką wartość Norwegia eksportowała owoce morza w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku. To o 1,8 miliarda NOK więcej niż w tym samym okresie 2019 roku.

Wzrost

Mimo kryzysu, który branża rybołówstwa odnotowała w kwietniu, kolejne miesiące przyniosły znaczne zyski. Kraj fiordów sprzedał najwięcej łososia do krajów Unii Europejskiej - 501 000 ton za 35 mld NOK w pierwszej połowie roku (wzrost o 598 milionów NOK, czyli 2 proc., w porównaniu z pierwszą połową ubiegłego roku).

W czerwcu, mimo surowych ograniczeń nałożonych przez Chiny, Norwegowie eksportowali tam 83 500 ton łososia o wartości 5,8 miliarda NOK. To wzrost o 196 mln (3 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku.
Twitt dotyczący podsumowania pierwszej połowy roku.
Także pstrąg odnotował wzrost w eksporcie. Przez sześć miesięcy 2020 roku Norwegia wysłała 31 600 ton tej ryby o łącznej wartości 1,8 miliarda NOK - to o 168 milionów koron norweskich więcej niż przed rokiem (co stanowi 10 proc.). Głównymi rynkami przyjmującymi norweskiego pstrąga były Stany Zjednoczone, Ukraina i Japonia.

Boom

Ogromną popularnością na światowym rynku zaczęła się cieszyć norweska makrela. Do czerwca eksportowano 117 000 ton ryby o wartości 2 mld NOK, co oznacza wzrost o 47 proc. – 658 mln NOK więcej niż w pierwszym półroczu 2019.
Głównymi odbiorcami makreli są: Chiny, Korea Południowa i Japonia.

Spadek

Mimo ogólnego wzrostu eksportowanych owoców morza i ryb, kilka gatunków odnotowało jednak spadek sprzedaży. To dotyczy między innymi dorsza.
Miesięczny eksport suszonego dorsza z Norwegii.
Miesięczny eksport suszonego dorsza z Norwegii. Screenshot seefood.no
Chociaż w pierwszej połowie roku Norwegia wyeksportowała 38 700 ton suszonego dorsza, o łącznej wartości 2 mld koron i ogólny wzrost wartości wyniósł 59 milionów, w samym czerwcu wywieziono 6400 ton za 354 mln NOK i jest to spadek o 26 proc. w porównaniu z czerwcem zeszłego roku.

Podobna sytuacja dotyczy sprzedaży świeżego dorsza. W czerwcu 2020 Norwegowie wysłali 1500 ton ryby o wartości 62 milionów, a to oznacza, że o 30 mln mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Pogorszyła się także sprzedaż śledzia – spadek w czerwcu o 11 proc.
Wykres pokazujący spadek sprzedaży skorupiaków.
Wykres pokazujący spadek sprzedaży skorupiaków. nokkeltall.seafood.no
Ostatnie półrocze nie było również najlepszym dla skorupiaków. Wartość sprzedanego kraba królewskiego spadła o 53 mln korony, a krewetek o 92 mln NOK. – Na zmniejszenie wielkości wywozu krabów królewskich wpłynęło zarówno zamknięcie dużych części sektora restauracyjnego na większości rynków, jak i wyzwanie związane z dostępem do ładunku lotniczego – poinformował przez stronę Norges Sjomatrad, główny analityk Rady ds. Ryb i Owoców Morza, Frank Isaksen.

Drugie dno

Zdaniem ekspertów z Norweskiej Rady ds. Ryb i Owoców Morza, mimo eksportowego sukcesu kraju fiordów, na światowym rynku widoczny jest spadek popytu na niektóre produkty, również te sprzedawane z Norwegii. To świadczy o tym, że kryzys spowodowany epidemia COVID-19 wyraźnie odbił się na światowej gospodarce, a obawy przed drugą falą koronawirusa wpływają na ostrożne decyzje dotyczące międzynarodowej wymiany towarów.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok