Norwegowie od 2015 roku wysyłają część więźniów do Holandii
wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/Kjetil Ree
Norweski rząd zapłaci w sumie 89,2 mln koron za wynajem cel dla swoich więźniów. Może się to wydawać dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że w zakładach karnych w Norwegii jest sporo miejsc, gdzie można odsiedzieć wyrok. Jednak Norwegowie podpisali z Holendrami umowę, której nie mogą zerwać. A holenderska gościnność okazała się bardzo kosztowna.
W więzieniu w Alesund jest wolnych 248 cel. Panuje cisza. Tak spokojnie nie było od wielu lat. Tore Hareide, dyrektor więzienia oraz szef Norweskiego Stowarzyszenia Karnego twierdzi, że taka zmiana rozpoczęła się po zawarciu umowy z holenderskim więzieniem. Holendrzy przyjęli do siebie część więźniów z zatłoczonych zakładów karnych w Norwegii. Oczywiście nie za darmo.
89,2 miliony koron za wynajem... cel
Norwegowie zapłacili Holendrom 89,2 miliony koron za wynajmowanie pustych cel w więzieniu Norgerhaven, jednocześnie obcinając wydatki na więziennictwo o 20 milionów koron. To bardzo duże kwoty w sytuacji, kiedy okazuje się, że w Norwegii znajduje się jeszcze miejsce, by pomieścić więźniów.
Więzienie w Alesund, które ma możliwość przyjęcia większej ilości więźniów.
Wikimedia commons/CC BY-SA 3.0/GangerRolf
Proces w Norwegii, odsiadka w Holandii
W 2015 roku Norwegowie mieli problem z przepełnionymi więzieniami. Żeby rozwiązać kłopotliwą sytuację, rząd porozumiał się z Holandią, która z kolei musiała sobie poradzić z coraz mniejszą liczbą osadzonych. Rząd norweski podpisał z holenderskim umowę obowiązującą obie strony do jej przestrzegania do 2019 roku. Na jej mocy Norwegowie wysłali do Holandii 242 skazanych wraz z nadzorcą. W zamian za holenderską gościnność od 2015-2019 będą musieli zapłacić ponad 89 milionów koron.
Nie tylko o pieniądze tu chodzi
Komentatorzy zwracają jednak uwagę przede wszystkim na prawa więźniów.
Jeśli w Norwegii znajdują się wolne miejsca dla skazanych, a mimo to są przetrzymywani na terenie Holandii, narusza to prawo do przebywania jak najbliżej miejsca zamieszkania. To problematyczne, jeśli więźniowie znajdują się z dala od domu.~Linda Gröning, profesor Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Bergen
Minister Sprawiedliwości Per-Willy Amundsen podkreśla jednak, że władzom w Norwegii nie zależy na zapełnieniu więzień w stu procentach. Trzeba dysponować wolnym zapleczem w zakładach karnych w razie ewentualnych potrzeb, takich jak konieczność przemieszczenia osadzonych z jednego więzienia do drugiego.
16-11-2017 23:49
5
0
Zgłoś