Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Minister pracy na cenzurowanym. Miała bezprawnie korzystać z mieszkania w Oslo

Emil Bogumił

01 marca 2022 13:20

Udostępnij
na Facebooku
Minister pracy na cenzurowanym. Miała bezprawnie korzystać z mieszkania w Oslo

Sprawa Hadii Tajik wstrząsnęła światem norweskich mediów i polityki. Fot. Bernt Sønvisen, materiały prasowe Partii Pracy/Flickr.com (CC BY-ND 2.0)

Hadia Tajik, minister pracy i integracji społecznej, to kolejna polityk, którą norweskie media oskarżają o możliwe naruszenia przepisów dotyczących osób dojeżdżających do pracy. W 2019 roku wiceprzewodnicząca Partii Pracy (Ap) miała przez trzy miesiące korzystać z bezpłatnego mieszkania przeznaczonego dla osób, które mieszkają ponad 40 kilometrów od budynku parlamentu. Posiadała jednocześnie mieszkanie w Oslo.
Media zainteresowały się mieszkaniem minister pracy 18 lutego. Hadia Tajik opublikowała wówczas oświadczenie w mediach społecznościowych. Oskarżyła w nim redakcję Aftenposten o próbę wywołania skandalu. Polityk odniosła się do nieopublikowanego dotąd artykułu redakcji, który dotyczyć miał trzech miesięcy 2019 roku, podczas których wiceprzewodnicząca Ap niesłusznie miała korzystać z bezpłatnego mieszkania dla parlamentarzystów.

„Chcę uniknąć oskarżeń o wykorzystanie systemu”

Minister pracy zwraca uwagę, że z redakcją Aftenposten pozostaje w kontakcie od kilku tygodni. Miała w tym czasie szczegółowo opisać swoje życie. – Mimo to, prowadzą dziennikarskie śledztwo, które bez żadnego powodu ma wzbudzić wobec mnie pewne podejrzenia. [...] Nie mam innego wyjścia. Muszę tutaj przedstawić własną wersję. Nie ufam, że redakcja odtworzy ją w całości – poinformowała Hadia Tajik na Facebooku.

Wiceprzewodnicząca Partii Pracy zwraca uwagę, że przez 12 lat nie korzystała z prawa osób dojeżdżających do pracy, które mogą posiadać mieszkanie w Oslo. Wyjątkiem miały być trzy miesiące 2019 roku. Norweskie Służby Bezpieczeństwa (PST) miały zalecić jej zmianę miejsca zamieszkania. – Przydzielono mi je na zwyczajnych zasadach. Wydatki i mieszkanie miałam w Rogaland. Dom w Oslo wystawiłam na sprzedaż – tłumaczy się Hadia Tajik. – PST zwróciło uwagę, że nie powinnam mieszkać w miejscu, które trafiło na sprzedaż – dodaje wiceprzewodnicząca Ap.

Kiedy moja sytuacja się zmieniła, a warunki do przydziału mieszkań dla osób dojeżdżających przestały obowiązywać, oczywiście zwróciłem klucze. Innymi słowy, kupiliśmy nowe mieszkanie w Oslo, które PST zabezpieczyło, i do którego wprowadziliśmy się. ~Hadia Tajik

Hadia Tajik była wybierana do Stortingu w latach 2009-2017 jako przedstawicielka Oslo oraz w 2017 roku jako przedstawicielka Rogaland.

Hadia Tajik była wybierana do Stortingu w latach 2009-2017 jako przedstawicielka Oslo oraz w 2017 roku jako przedstawicielka Rogaland. Fot. flickr.com/ Arbeiderpartiet/ fot. Bernt Sønvisen/ https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/

Media krytykują zachowanie minister

Jak zwracają uwagę norweskie media, politycy zasiadający w Stortingu i posiadający możliwość zamieszkania w Oslo nie mają prawa do otrzyma bezpłatnego mieszkania podczas kadencji parlamentu. Nabywają je, gdy przebywają na co dzień co najmniej 40 kilometrów od stolicy. PST dodaje także, że nigdy nie zalecają osobom chronionym zmiany miejsca zamieszkania na lokal dla dojeżdżających do pracy. – Takie mieszkania nie są częścią środków bezpieczeństwa PST. Nie radziliśmy Hadii Tajik pozostawania w takim lokalu. Prawdą jest, że zalecaliśmy przeprowadzkę podczas sprzedaży domu w Oslo – tłumaczy na łamach Nettavisen Martin Bernsen, przedstawiciel PST. Przyznał też, że kroki podjęte przez wiceprzewodniczącą Ap okazały się słuszne.

Hadia Tajik zasiada w Stortingu od 2009 roku. W latach 2012-2013 pełniła funkcję minister kultury i równości. Karierę społeczno-polityczną rozpoczęła przed 18 rokiem życia. PST objęło ją ochroną, gdy wraz ze wzrostem popularności stała się ofiarą mowy nienawiści. Otrzymywała także pogróżki.

Błąd Stortingu czy naruszenie prawa?

Po doniesieniach Aftenposten oraz VG kancelaria Stortingu poinformowała, że przyjrzy się regulacjom dotyczącym mieszkań dla deputowanych do parlamentu. Sprawa Hadii Tajik wywołała dyskusję w mediach oraz na norweskiej scenie politycznej. Olav Huseby, były polityk Partii Pracy, wezwał minister pracy do rezygnacji ze stanowisk w rządzie i partii. – Partia Pracy nie może mieć polityka, który oszukał społeczeństwo – stwierdził na łamach Trønder-Avisa. Niemal wszystkie redakcje w kraju podjęły w tej sprawie dziennikarskie śledztwo. 

Bez wzgląd na finał sprawy, komentatorzy życia politycznego zwracają uwagę, że przepisy dotyczące mieszkań dla osób dojeżdżających do Stortingu należy zmienić. W ostatnim czasie ujawniono, że z lokali bezprawnie korzystali także inni politycy. Naruszenia wykryte przez dziennikarzy doprowadziły do dymisji przewodniczącej Stortingu Evy Kristin Hansen.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok