W 2012 roku Anders Breivik został skazany na 21 lat więzienia za zamach terrorystyczny w dzielnicy rządowej i masakrę na wyspie Utøya.
ndla.no/scanpix.no/fot. Heiko Junge/https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/deed.no
Stołeczna prokuratura odmówiła zwolnienia warunkowego skazanego za terroryzm Andersa Behringa Breivika. Kwestię rozstrzygnie teraz nowa rozprawa sądowa.
Odpowiedzialny za masakrę na wyspie Utøya w 2011 Breivik, który cztery lata temu zmienił nazwisko na Fjotolf Hansen, złożył wniosek o zwolnienie warunkowe jesienią ubiegłego roku, ponieważ minimalny termin kary pozbawienia wolności upływał w czerwcu.
Prokuratura w Oslo sprzeciwiła się temu jednak i wydała nowy akt oskarżenia przeciwko masowemu mordercy, dlatego odbędzie się nowa rozprawa sądowa. Jej wynik przełoży się na to, czy Breivik zostanie zwolniony warunkowo, czy nie, pisze portal VG.
Przysługuje mu takie prawo
O tym, że
terrorysta chce już opuścić mury zakładu karnego, pisaliśmy we wrześniu 2020. Jak wówczas tłumaczył na łamach norweskiej prasy jego obrońca Øystein Storrvik, podobnie jak wszyscy więźniowie, Breivik miał prawo ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie, które w jego przypadku dotyczy 10 lat. Minimalny okres pozbawienia wolności upłynął 5 czerwca br.
Jeśli prokuratura się temu sprzeciwia, sprawę należy rozpatrzyć w sądzie. Adwokaci z Oslo rozważyli ryzyko i względy społeczne, i ustalili, że istnieje zbyt duże niebezpieczeństwo powtórki tego, czego dopuścił się Breivik, pisze VG.
22 lipca 2011 roku niedaleko Oslo, na obozie zorganizowanym na wyspie Utøya przez młodzieżówkę Partii Pracy (AUF), przebrany w mundur policjanta Anders Breivik z zimną krwią zastrzelił 69 uczestników obozu.
Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
Sprawę rozpatrzy Sąd Okręgowy w Telemarku, a proces ze względów bezpieczeństwa odbędzie się prawdopodobnie w więzieniu w Skien. Obrońca terrorysty poprosi jednak, by ten miał możliwość stawienia się na sali sądowej poza więzieniem. Prokuratura zaproponowała, aby na sprawę przeznaczyć trzy dni. Jej początek szacuje się już na nowy rok.
Uważa, że jest zbyt izolowany
W 2012 roku Anders Breivik został skazany na 21 lat więzienia za zamach terrorystyczny w dzielnicy rządowej i masakrę na wyspie Utøya, gdzie odbywał się obóz letni młodzieżówki Partii Pracy (AUF). Zabił 77 osób i ranił kolejne 319. Ataki były największą zbrodnią dokonaną na Norwegach od czasów II wojny światowej.
Od momentu zapadnięcia wyroku skazany przebywa praktycznie w całkowitej izolacji. Częściowo z tego powodu latem 2015 roku Breivik pozwał państwo za łamanie praw człowieka. Sąd Apelacyjny Borgarting uniewinnił państwo i orzekł, że otaczający terrorystę reżim penitencjarny nie narusza praw człowieka. Norwegia musiała jednak ponieść koszty sądowe, które wyniosły 330 tys. koron.
Obrońca Breivika, Øystein Storrvik, ogłosił w zeszłym roku, że złożą nowy pozew przeciwko państwu: po sprawie o zwolnienie warunkowe odbędzie się proces cywilny, ponieważ zdaniem obrońcy prawa jego klienta są dalej łamane.
Reklama
06-09-2021 10:48
3
0
Zgłoś
05-09-2021 18:11
9
0
Zgłoś
05-09-2021 13:16
0
-10
Zgłoś
01-09-2021 21:12
0
-14
Zgłoś
01-09-2021 17:15
0
0
Zgłoś
01-09-2021 11:58
2
0
Zgłoś
01-09-2021 09:32
0
-12
Zgłoś
31-08-2021 20:32
0
-10
Zgłoś