Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

200 000 litrów wody dziennie – wszystko po to, by na lotnisku nie roztopił się asfalt

Hanna Jelec

30 lipca 2018 12:24

Udostępnij
na Facebooku
200 000 litrów wody dziennie – wszystko po to, by na lotnisku nie roztopił się asfalt

Do podlewania asfaltu zużywa się dziennie ponad 200 tys. litrów wody. fotolia.com/Royalty Free

Wielka susza i upały dają się we znaki także pracownikom lotnisk. Mimo wysokich temperatur stołeczne Gardermoen nie może odpuszczać. Dziennie zużywa ponad 200 tys. litrów wody. To niezbędne minimum wykorzystywane do polewania asfaltu na pasach startowych. Bez tego samoloty nie mogłyby startować ani lądować w czasie rekordowo ciepłego lata.
Susza i upały to problem w sporej część kraju – m.in. w Oslo. Brak opadów szczególnie mocno odczuwają tu pracownicy Gardermoen, którzy dziennie muszą zużywać tysiące litrów wody w celu zapewnienia odpowiednich warunków bezpieczeństwa dla samolotów.

200 tys. litrów wody dziennie

Zakaz podlewania i nadmiernego zużywania wody, z którym mierzono się m.in. w czerwcu, nie dotyczy wszystkich obszarów w Oslo. Najlepszym przykładem jest lotnisko Gardermoen. Według norweskiego dziennika Dagbladet pracownicy lotniska w ciągu jednego dnia upalnego lata zużywają tu ponad 200 tys. litrów wody. Z powodu suszy muszą polewać nią asfalt na pasach startowych.
Midt i vannkrisa bruker Gardermoen 200 000 liter vann om dagen - på asfalten Dagbladet

Trzeba być kreatywnym

Personel tłumaczy, że tylko w ten sposób jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo samolotom odlatującym i przylatującym na Gardermoen: na rozgrzany asfalt muszą trafić setki tysięcy litrów zimnej wody.

Pracownicy próbują jednak zrobić wszystko, by ogrom ilości zużytych płynów nie uderzył za mocno w gminne zasoby. W filmie nagranym przez Dagbladet tłumaczą, że w czasie tak wielkiej suszy „trzeba być kreatywnym” – dlatego w ruch idą pompy wozów strażackich i specjalne zbiorniki wodne, które nie ograbią gminy z potrzebnej w czasie upałów wody.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok