Aktualności
Wlepili jej 250 tys. koron mandatu. Na biedną nie trafiło
3

Katharina G. Andresen w 2016 znalazła się na liście „Forbesa” screenshot/dagbladet.no/Frédéric Boudin / Ferd
Norweska studentka została ukarana mandatem w wysokości ćwierć miliona koron za jazdę pod wpływem alkoholu. Wysokość kary finansowej dla większości byłaby przerażająca, jednak niekoniecznie dla samej winowajczyni. To Katharina Gamlemshaug Andresen, najbogatsza Norweżka, druga najmłodsza miliarderka na świecie.
Właśnie zapadł wyrok sądu w Oslo – norweska studentka, córka miliardera, który ma udziały w Ferd Holding Company, musi zapłacić mandat w wysokości 250 000 koron. Sąd ukarał ją grzywną za jazdę pod wpływem alkoholu w kwietniu 2017.
W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek policja zatrzymała Katharinę G. Andresen w pobliżu willi jej rodziców, półtorej godziny po zatrzymaniu alkomat wykazał 0,61 promila w wydychanym powietrzu.
W nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek policja zatrzymała Katharinę G. Andresen w pobliżu willi jej rodziców, półtorej godziny po zatrzymaniu alkomat wykazał 0,61 promila w wydychanym powietrzu.
Tylko kieszonkowe
Oprócz grzywny sąd skazał młodą Norweżkę na 18 dni aresztu w zawieszeniu. Przez 18 miesięcy nie może też prowadzić samochodu.
Wyrok mógł być bardziej surowy, bo prokuratura żądała miliona koron i dwudziestu dni aresztu w zawieszeniu. Jednak sąd wziął pod uwagę fakt, że studentka nie ma żadnego dochodu oprócz 9 tys. koron miesięcznie kieszonkowego, które dostaje od rodziców. Choć dziewczyna przyznała, że, co prawda, ma konto, na którym "luzem" leży dodatkowe 900 tys. koron.
Dagbladet podaje też, że gdyby sędzia ustalał grzywnę na podstawie aktywów dziewczyny, wyniosłaby ona od 30. do 40 miionów koron. Odstąpiono jednak od tego, ponieważ aktywa nie przyniosły jeszcze żadnych dochodów, a sama Andresen nie pracuje.
Wyrok mógł być bardziej surowy, bo prokuratura żądała miliona koron i dwudziestu dni aresztu w zawieszeniu. Jednak sąd wziął pod uwagę fakt, że studentka nie ma żadnego dochodu oprócz 9 tys. koron miesięcznie kieszonkowego, które dostaje od rodziców. Choć dziewczyna przyznała, że, co prawda, ma konto, na którym "luzem" leży dodatkowe 900 tys. koron.
Dagbladet podaje też, że gdyby sędzia ustalał grzywnę na podstawie aktywów dziewczyny, wyniosłaby ona od 30. do 40 miionów koron. Odstąpiono jednak od tego, ponieważ aktywa nie przyniosły jeszcze żadnych dochodów, a sama Andresen nie pracuje.
Siostry-miliarderki
Majątek Kathariny Forbes szacuje na 7,7 miliarda koron. Młodsza o rok siostra Alexandra ma 42,2 proc. udziałów w firmie ojca, co w 2016 roku zapewniło jej tytuł najbogatszej Norweżki.
Źródło: dagbladet, forbes
Reklama
To może Cię zainteresować
5
30-11-2017 10:59
0
0
Zgłoś
18-11-2017 22:09
0
-1
Zgłoś
18-11-2017 14:03
0
-8
Zgłoś