Zmarł najstarszy mieszkaniec Norwegii. Miał 109 lat

Eide pracował zarówno jako hodowca bydła mlecznego, jak i stoczniowiec. Był najstarszym członkiem Norweskiego Stowarzyszenia Rolników. Codziennie czytał lokalne gazety. W ostatnich latach zaczął używać telefonu komórkowego, po tym, jak jego wnuczka przekonała go do nowoczesnej technologii. Pod koniec życia korzystał z pojazdu, który pomagał mu pokonywać dłuższe dystanse, ale do chodzenia po domu używał kul.

Mężczyzna całe życie mieszkał w rodzinnym gospodarstwie Tørvikbygd w Kvam (Vestland). Oprócz tego, że zajmował się hodowlą bydła mlecznego, pasjonował się także rzemiosłem. Według NRK wyprodukował ponad 1000 łyżek do butów i wiele drewnianych łodzi. Dwie z nich skonstruował po ukończeniu 100 lat.

Z okazji 108. urodzin  udzielił wywiadu NRK. Zapytany wówczas o sekret tak długiego życia, odparł:
– Poświęciłem dużo swojego czasu, żeby pomagać innym. Ponadto stwierdził, że pił dużo mleka.
– Chyba nikt w kraju nie wypił tyle mleka co ja – skomentował.

– Był bardzo miły i do samego końca zajmował się gospodarstwem – mówi wnuczka, Britt Eide. To ona na łamach ABC Nyheter i Hordaland Folkeblad potwierdziła śmierć dziadka.

Po śmierci Vidara Eide dwie najstarsze osoby w Norwegii to obecnie kobiety: Lina Anundsen Siljan i Margit Larsen Odda, obie urodzone 12 listopada 1914 r.

Źródła: ABC Nyheter, Hordaland Folkeblad, NRK, Dagbladet