Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

2
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Zakaz spania na dworze w Bergen. „Miasto praw człowieka” je łamie?

Martyna Engeset-Pograniczna

13 marca 2024 15:55

Udostępnij
na Facebooku
2
Zakaz spania na dworze w Bergen. „Miasto praw człowieka” je łamie?

Nowo przyjęte przepisy są niehumanitarne – uważają przedstawiciele partii opozycyjnych. stock.adobe.com/licencja standardowa

Rada Miasta Bergen pod wodzą konserwatywnej partii Høyre uchwaliła niedawno nowe prawo – poza wyznaczonymi miejscami obowiązywać będzie zakaz spania na wolnym powietrzu. Opozycja protestuje.
Koniec noclegów pod gołym niebem. Już nie będzie można spać na ulicach, pod mostami, w parkach i na innych terenach zielonych. Bezdomni imigranci i niezamożni lub ponadprzeciętnie oszczędni turyści będą mieli utrudnione życie.
Nowo przyjęte przepisy są niehumanitarne – uważają przedstawiciele partii opozycyjnych w radzie miejskiej drugiego co do wielkości miasta w Norwegii. Zgadzają się z nimi urzędnicy z zajmującej się ochroną praw człowieka państwowej organizacji NIM (Norges Institusjon for Menneskerettigheter). Krytycy wprowadzanych zmian powołują się między innymi na zakaz poniżającego traktowania wpisany do konstytucji. Chcą sprawdzić legalność nowych zapisów. Analogiczne prawo obowiązuje jednak w Oslo już od 2013 roku.
Charlotte Spurkeland, polityczka z ramienia Høyre, tłumaczy, że w zamierzeniu ostatnie decyzje rady miejskiej są wymierzone w biwakujących, rozstawiających namioty i parkujących wozy campingowe gdzie popadnie turystów, a nie ludzi w potrzebie, czego policja ma być świadoma.
Władze Bergen twierdzą, że zakaz wymierzony jest w niefrasobliwych turystów.

Władze Bergen twierdzą, że zakaz wymierzony jest w niefrasobliwych turystów. stock.adobe.com/licencja standardowa

Problem w tym, że tak sformułowane przepisy w praktyce mogą uderzyć w obie wymienione grupy.

Miasto praw człowieka?

W 2022 roku zamknięto w Bergen noclegownię dla cudzoziemców, z której często korzystali imigranci o nieuregulowanym statusie prawnym. Prowadziła ją kościelna organizacja dobroczynna Kirkens Bymisjon. Ratusz nie znalazł środków, by znaleźć coś w zastępstwie.
Według organizacji charytatywnej Robin Hood-huset w ostatnim czasie na ulicach miasta regularnie spało między 10 a 40 osób, głównie mężczyzn w wieku 25-50 lat. Większość pochodzi z Rumunii, ale niewielka część to nawet Polacy.
Kilka lat temu Bergen obwołało się „miastem praw człowieka”.
Źródła: NRK, Bergen kommune, adressa.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Mirek Biłek

15-03-2024 12:01

powinno byc na zewnątrz, a nie na polu czy na dworze bo wiekszosc polakow tutaj to normalni ludzie, a nie rolnicy czy szlachta polska ktorzy są tu w mniejszosci

Riggman

13-03-2024 20:14

powinno byc na polu a nie na dworze bo wiekszosc polakow tutaj to wsiory, na dworze to zachod polski ktory jest tu w mniejszosci

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok