Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Życie w Norwegii

Noclegownie dla bezdomnych imigrantów w Oslo. Nocują tam też Polacy

Konstancja Suchanek

27 stycznia 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Noclegownie dla bezdomnych imigrantów w Oslo. Nocują tam też Polacy

fotolia.com - royalty free

Są bezdomni. Pochodzą z różnych krajów. Jedni przyjechali do Norwegii w poszukiwaniu pracy, lecz im się nie poszczęściło. Inni to narkomani. Wszystkim pomagają organizacje charytatywne – gdy temperatura na dworze spada poniżej minus dziesięciu stopni, oferują bezdomnym noclegi.
W tej chwili w Oslo panuje odwilż, a termometry pokazują około cztery stopnie. Jednak jeszcze kilka dni temu temperatury spadały mocno poniżej zera, a w nocy – nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. Zimno i mróz nie sprzyjają nocowaniu na ulicy, więc bezdomni szukają schronienia w organizacjach charytatywnych. Pomocy potrzebują także osoby z Polski.

Polacy, Rumuni i Hiszpanie w Armii Zbawienia

Przedstawiciel wspólnoty religijnej Armia Zbawienia, Danut Ghetea, mówi, że po pomoc zgłaszają się do niego bezdomni z różnych krajów.

– 60 proc. osób, którym pomagamy to Rumuni, 10 proc. to natomiast Polacy. Przychodzili do nas także Łotysze, Hiszpanie, Włosi i Estończycy. Niektórzy z nich to narkomani, inni przyjechali, ponieważ chcą znaleźć w Norwegii pracę. Wielu z nich znamy już z poprzednich lat – mówi Ghetea.

– Przyjechałem do Oslo 25 dni temu. Przez pierwsze dni spałem w parkach i pod mostami, ale zimno stawało się coraz bardziej uciążliwe. Chciałem przenieść się na dworzec kolejowy, jednak dowiedziałem się że tam nocować nie wolno. O Armii Zbawienia usłyszałem po raz pierwszy na pogotowiu ratunkowym – mówi Mic Florin Daniel z Hiszpanii, który w czasie największych mrozów nocował w siedzibie wspólnoty, a do Oslo przyjechał w poszukiwaniu pracy.

Każdemu, kto po godzinie 22:30 przyjdzie do siedziby organizacji (w ciągu dnia jest ona zamknięta) przydziela się łóżko polowe i koc. Drzwi Armii Zbawienia nie są jednak otwarte przez całą zimę – organizacja przyjmuje pod swój dach bezdomnych tylko wtedy, gdy temperatura na dworze spada poniżej dziesięciu stopni. Wyjątkiem są bardzo wietrzne dni – wówczas bezdomni mogą liczyć na nocleg już przy minus pięciu stopniach.

Kobiety i starcy w Miejskiej Misji Kościoła

Kirkens Bymisjon, Miejska Misja Kościoła, także oferuje schronienie dla bezdomnych imigrantów. Jednak tam nocleg nie jest jednak darmowy – by przenocować w siedzibie organizacji należy zapłacić 30 koron. Poza tym oferta nie dotyczy wszystkich – jedynie kobiet i osób starszych (powyżej sześćdziesiątego roku życia).

– Przez cały rok mamy do dyspozycji 50 miejsc noclegowych. Jeśli zainteresowanych jest więcej, musimy robić losowanie. Zimą nie zdarza się to jednak często, bo wielu z naszych stałych bywalców wraca na święta do domu, do swojego kraju. Do nas powracają dopiero na wiosnę – mówi przedstawicielka Kirkens Bymisjon, Marit Nybø.

Mężczyznom miejsca noclegowe zapewnia Czerwony Krzyż Oslo. Jeden nocleg kosztuje tam 15 koron.

Miasto też pomoże

Zarówno Armia Zbawienia, Miejska Misja Kościoła, jak i Czerwony Krzyż Oslo niosą pomoc przede wszystkim bezdomnym imigrantom. Ściśle współpracują jednak z władzami miasta, które, w razie braku wolnych miejsc noclegowych w organizacjach, odpowiadają za zapewnienie bezdomnym alternatywnych noclegów.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Dorota Hansen

28-01-2016 12:08

Tylko duze miasta oferuja noclegi dla bezdomnych. Mniejsze miasta nie maja takiej mozliwosci czy zaplecza noclegowego, ale mozna zapytac sie w najblizszym kosciele. Czasami mozna przenocowac w kosciele, jezeli jest duzy mroz, ale to juz ustala pastor w stosunku do mozliwosci I potrzeb.
Organizacje koscielne i swieckie (w wiekszosci miast) organizuja wydawanie posilkow. Kazdy moze sie zglosic I skorzystac. Mozna tez dostac odziez I o uwie.

Tak wiec, drodzy bezdomni I glodni- to nie wstyd poprosic o pomoc. Jezeli nie wiesz, gdzie szukac pomocy, spytaj sie innego "brata" na ulicy, dworcu czy przed sklepem.

Jezeli nie masz pieniedzy na powrocenie do domu, popros o pomoc NAV.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok