– Ma to oczywiście poważne konsekwencje dla obywateli EOG, którzy są przyzwyczajeni do podróżowania tam i z powrotem. Ale zasady są jasno zakomunikowane i naturalnie oczekujemy, że każdy, kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju, zapozna się z przepisami – powiedzi
flickr.com/ Høyre/ fot. Hans Kristian Thorbjørnsen/ https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/
Odkąd w styczniu Norwegia zaostrzyła przepisy dotyczące infekcji importowych i wymagania, które trzeba spełnić, by móc przekroczyć granicę, do rodzinnych krajów odesłano 2100 cudzoziemców, podają najnowsze statystyki Policji Imigracyjnej (Politiets utlendingsenhet, PU).
Zmieniona definicja rezydenta, mająca zapobiec niepotrzebnemu wjazdowi do kraju fiordów, poskutkowała niewpuszczeniem do Norwegii tysięcy obywateli krajów EOG, których jeszcze kilka miesięcy temu obejmował wyjątek. Najliczniejsza grupe wśród nich stanowią
Polacy.
Kod pocztowy nie wystarcza
Jak pisze NRK, imigranci, którzy pracują, odprowadzają podatki w Norwegii i wynajmują tam mieszkanie, uważali, że mają prawo odbywać niezbędne wycieczki poza granice kraju, np. żeby uczestniczyć w ważnej rodzinnej uroczystości. Tymczasem po zmianie przepisów okazało się, że tymczasowy numer personalny (D-nummer) i figurowanie w ewidencji ludności z przypisanym kodem pocztowym nie wystarczają już do przekroczenia norweskiej granicy.
Od stycznia bieżącego roku bowiem do kraju fiordów wpuszczani są tylko obywatele Norwegii lub osoby zarejestrowane w norweskim rejestrze ludności z podanym dokładnym adresem zamieszkania czy zameldowania. Dotyczy to również wszystkich obywateli państw EOG, którzy odwiedzali swój rodzinny kraj. Prawnicy uważają, że dla takich osób dodatkowo myląca jest korespondencja otrzymywana z Norweskiego Urzędu Podatkowego czy Urzędu Pracy i Polityki Społecznej.
Na granicy należy udokumentować powód wjazdu. /zdjęcie ilustracyjne
Źródło: stock.adobe.com/standardowa/Piotr Wawrzyniuk
Polska na czele
– Ma to oczywiście poważne konsekwencje dla obywateli EOG, którzy są przyzwyczajeni do podróżowania tam i z powrotem. Ale zasady są jasno zakomunikowane i naturalnie oczekujemy, że każdy, kto wjeżdża i wyjeżdża z kraju, zapozna się z przepisami – powiedziała na łamach norweskiej prasy minister sprawiedliwości Monica Mæland.
Kwartalne dane Policji Imigracyjnej pokazują, że ponad 2100 obcokrajowców z 38 krajów zostało wydalonych po zaostrzeniu przepisów i zmianie definicji rezydenta. W okresie od 1 stycznia do 31 marca 2021 norweska straż graniczna deportowała 23 cudzoziemców dziennie, pisze NRK. Około 80 proc. wyrzuconych z Norwegii stanowią obywatele dziesięciu krajów europejskich. Na szczycie listy znajduje się Polska (498), Szwecja (361), Litwa (257), Rumunia (256), Łotwa (90) i Estonia (66).
11-05-2021 17:51
0
-1
Zgłoś
11-05-2021 17:15
1
0
Zgłoś
11-05-2021 10:14
1
0
Zgłoś
09-05-2021 00:18
2
0
Zgłoś
08-05-2021 23:58
0
-1
Zgłoś
08-05-2021 16:44
0
-2
Zgłoś
08-05-2021 16:02
0
-5
Zgłoś
08-05-2021 14:15
0
-3
Zgłoś
08-05-2021 06:20
0
-5
Zgłoś