Wada produkcyjna krajowych dowodów osobistych. Na dokumenty trzeba czekać jeszcze dłużej

Thales, producent norweskich paszportów i dowodów osobistych, poinformował, że wykryto wadę produkcyjną w gotowej partii krajowych ID-kort - nie można odczytać danych za pośrednictwem elektronicznego chipa. W związku z tym Urząd Policji zdecydował się zamówić nową partię dokumentów.

Dostawca informuje więc, że minie pięć tygodni, zanim będzie w stanie wyprodukować nowe krajowe dowody tożsamości, a czas oczekiwania na dokument wydłuży się do ok. siedmiu tygodni. W szczególnych przypadkach możliwe będzie jednak uzyskanie go szybciej. - Osoby, które muszą odebrać leki, potrzebują dostępu do niezbędnych usług, takich jak NAV, e-ID, banki itp., otrzymają dowód osobisty w ciągu tygodnia, będą jednak musiały uiścić opłatę pocztową - informuje Urząd Policji.

Krajowy dowód osobisty służy tylko do identyfikacji w Norwegii, nie uprawnia do legitymowania się nim np. podczas podróży za granicę.

Tylko do końca maja przyjęto ponad 530 tys. wniosków o paszporty i krajowe dowody osobiste, co jest prawie dwukrotnym wzrostem w porównaniu do przedpandemicznego 2019. - Teraz popyt rośnie i przekracza dostępne moce produkcyjne, nawet przy wdrożonych środkach - informował Urząd Policji.

W okresie wakacyjnym policja rozszerzyła więc kryteria ubiegania się o paszport awaryjny, aby osoby oczekujące na dokument uniknęły problemów z wyjazdem na urlop. Teraz należy jedynie udowodnić rezerwację wycieczki bez względu na jej datę.

Politidirektoratet, MojaNorwegia