Najniższa temperatura w styczniu padła na północy. /zdjęcie ilustracyjne
stock.adobe.com/standardowa/Little Adventures
Instytut Meteorologiczny poinformował, że styczeń 2021 był najzimniejszym od dziesięciu lat. Najniższą temperaturę, czyli -35 stopni Celsjusza zmierzono w Finnmarku. W minionym miesiącu odnotowano także o połowę mniejsze opady niż zazwyczaj.
Jak na początku lutego poinformował Instytut Meteorologiczny, miesięczna temperatura w całym kraju jest o 3,3 stopnie Celsjusza niższa od normy. Tegoroczny styczeń jest więc najzimniejszym od 2010 roku.
Tu było najzimniej
Jak podaje Instytut Meteorologiczny, najzimniej było w głębi lądu na południowym wschodzie kraju - w okręgach Viken i Innlandet. W tamtejszych stacjach meteorologicznych zmierzono odchylenia wynoszące 8-10 stopni Celsjusza poniżej normy. Przykładowo na stacji meteorologicznej Leirflaten (Innlandet) odnotowano -21 stopni Celsjusza, co było najniższą zmierzoną tam w styczniu temperaturą - o 10,1 stopień Celsjusza poniżej normy. Najwyższą temperaturę - 9,6 stopni Celsjusza - zmierzono w styczniu w Fossmark (Vestland). Jak informują meteorolodzy, to najniższa wartość wśród najwyższych temperatur odnotowywanych w styczniu od 1987 roku.
Padały też rekordy zimna - najniższą odnotowaną temperaturą było -35,5 stopni Celsjusza 13 stycznia w Kautokeino (Troms og Finnmark).
Mało deszczu
Instytut podaje także, że w minionym miesiącu opady deszczu były o 55 proc. niższe niż zazwyczaj o tej porze, co sprawia, że styczeń 2021 był najbardziej suchym od 2010 roku. Zwłaszcza na północy, gdzie wiele stacji meteorologicznych odnotowało opady wynoszące zaledwie 10 proc. normy. Na przykład w Saltdal (Nordland) zmierzono 0,5 mm opadów, co stanowi 1 proc. normy.
Reklama
07-02-2021 09:36
0
-3
Zgłoś