Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Skandynawia odarta z tradycji. Ikea zamieniła Boże Narodzenie na… zimową imprezę

Monika Pianowska

09 listopada 2019 08:00

Udostępnij
na Facebooku
14
Skandynawia odarta z tradycji. Ikea zamieniła Boże Narodzenie na… zimową imprezę

Ikea pomysł pominięcia Bożego Narodzenia w tegorocznej świątecznej kolekcji tłumaczy względami komercyjnymi. adobe stock/ fot. Alexandr Blinov/ licencja standardowa

W internecie zawrzało, gdy pod koniec października pojawiła się nowa kolekcja Ikei. Zamiast zbierać pochwały za wprowadzenie konsumentów w świąteczny nastrój, na szwedzkiego producenta mebli i dekoracji posypały się gromy za przesadną poprawność polityczną i odzieranie Skandynawów z bożonarodzeniowych tradycji. Wszystko przez nazwę kampanii, która w polskim tłumaczeniu oznacza po prostu… zimowe przyjęcie (vinterfest). Bożonarodzeniowy charakter straciły także konkretne produkty, jak choinka, zdegradowana do statusu sztucznej rośliny.
– A wy, 24 grudnia będziecie świętować wigilię Bożego Narodzenia (julaften) czy zimową imprezę? – pytali w mediach społecznościowych nordyccy politycy. Niektórzy już zapowiedzieli bojkot zakupów w Ikei. Zareagował także były norweski minister sprawiedliwości, Per-Willy Amundsen. W poście opublikowanym na swoim Facebookowym profilu stwierdził, że poprawność polityczna Szwecji nie zna granic i wkrótce zasłuży na status autoparodii.

Czas na… zimowe przyjęcie

Skandynawowie dużą wagę przywiązują zarówno do świątecznych przygotowań, jak i samej celebracji Bożego Narodzenia. Co roku w Norwegii już w listopadzie na ulicach miast pojawiają się światełka i bożonarodzeniowe motywy, a sklepowe półki i witryny zaczynają wypełniać świąteczne produkty. Jul, bo tak właśnie nazywa się w kraju fiordów Boże Narodzenie, znajduje się niemal we wszystkich słowach kojarzących się ze świątecznym sezonem.

I tak 24 grudnia wieczorem ucztuje się więc podczas julaften, julesanger śpiewa się przy przystrojonym juletre, a pod nim kładzie julegaver, które grzecznym dzieciom przynosi julenissen. Z okazji julesesong piecze się korzenne julekaker, pije julebrus, julegløgg lub juleøl, a nagrodę otrzyma ten, kto trafi na migdał w deserze julegrøt. Tym razem jednak świąteczną sielankę poprzedziła burza, którą wśród skandynawskich internautów i polityków wywołała Ikea.

Brak szacunku dla religijnych osób

Wszystko za sprawą nowych produktów, które pojawiły się w asortymencie popularnego producenta mebli i wyposażenia do domu. Jej autorzy jednak bożonarodzeniową kolekcję opatrzyli szyldem pozbawionym członu jul, czym oburzyli zwolenników tradycji. Zamiast tego nazwali ją po prostu… vinterfest, czyli zimowe święto bądź przyjęcie, choinkę czy gwiazdę betlejemską zamienili w zneutralizowane sztuczne rośliny, a tradycyjny napój julebrus nazwali vintersaga (zimowa opowieść).
– Hej, czy coś się stało z moją wyszukiwarką? Próbuję znaleźć w katalogu Ikei świąteczne akcesoria, a nic mi nie wyskakuje, chociaż widziałem je na zdjęciach – pytali ironicznie norwescy użytkownicy mediów społecznościowych. Wśród najczęściej powtarzających się komentarzy znalazły się przede wszystkim zapowiedzi rezygnacji z zakupów w Ikei. Internauci wyśmiewali poprawność polityczną szwedzkiego producenta, dla którego, ich zdaniem, Boże Narodzenie stało się zwykłym zimowym dniem. – To brak poszanowania dla norweskich tradycji i chrześcijan – pisali, podkreślając, że święta w domu spędzą jak na Norwegów przystało.
Jednocześnie komentujący w social mediach wytykali szwedzkiej marce, że faworyzują swoich pracowników innego wyznania, pozwalając im m.in. na modlitwy w czasie swojej zmiany czy wycofując wieprzowinę ze stołówek, a neutralną kampanię nazwali ukłonem w stronę islamu.

Nieporozumienie

Ikea pomysł pominięcia Bożego Narodzenia w tegorocznej świątecznej kolekcji tłumaczy względami komercyjnymi. W końcu jest zima, więc pod szyldem zimowej imprezy kampania będzie dłużej aktualna i bardziej uniwersalna w globalnym wymiarze. Jak podkreślają specjaliści od PR, szwedzki producent praktykuje to od dawna. Wyjaśnili, że powiązanie nowej kolekcji po prostu z sezonem zimowym nie ma związku z poprawnością polityczną, a wywołało spore nieporozumienie.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Josef Satan

12-11-2019 08:12

bodys napisał:
sklepowi katolicy. Swieta nie beda juz swietami, bo nie kupie jakiejs pierdoly z przedrostkiem jule. Julebenków w ikeJi nie bedzie! O la boga!
Zauwaz, ze polski katolik, na wszystkie zmiany nie po jeg mysli, patrzy sie jako wymierzone osobiscie w niego.
Gro ludzi nie swietuje jakichkolwiek swiat. I zyja sobie szczesliwie.
Ja osobiscie swietuje festivitas. Mile swieto stworzone przez nasza rodzine dla nas. I tylko dla nas.
Nie odgrywa dla mnie wiekszej roli, czy czas grudniowy nazywa sie advent, czy viterfest.
Dla wiekszosci grudzien to czas konvulsyjnych zakupow, a Wigilia to dzien klotni ze znienawidzona rodzina. Ale wszystko przykladnie, po katolicku. I to sie liczy

Joanna Kuchnicka

11-11-2019 19:11

Xx1 napisał:
Bez tradycji, bez życia duchowego ludzie beda jak zwierzęta czy maszyny, które stworzymy... Inteligencja nie do końca nas wyróżnia, szczury na przykład maja lepszą orientacje w terenie niż my, ale nikt poza nami nie ma życia duchowego.
A co ma kupowanie szklanek w choineczki z życiem duchowym, czy tradycją? Właśnie inteligencja powinna nami kierować przy ocenianiu takich historyjek jak opisana w artykule.

Joanna Kuchnicka

11-11-2019 18:56

Sebastian napisał:
Ikea od kilku już lat jest na równej pochyłej i pikuje w dół kiedyś zostawiałem tam tysiące za każdym pobytem teraz nawet nie ma co kupić wszystko jakieś takie nijakie, kolory mdłe...nawet jedzenie jest inne , napoje ohydne no i te cholerne wegetariańskie parówki i pizza...blechhhh, po ostatnie wizycie stwierdziliśmy z żoną że już tam nigdy nic nie kupimy.
Jak wszystko mdłe i nijakie i ohydne w dodatku na \"równej pochyłej\" (co to jest?) to pewnie małżonka ma nick \"pozytywna\" zołza...

Xx1

10-11-2019 22:10

Znam historie tradycji, po prostu tradycja ewoluuje. Np. święto zmarłych zastępuje „Satanistyczne” Halloween. Każdy z nas wie kim był święty Mikołaj a ze względów komercyjnych zastapił go sympatyczny krasnolud, choć to lepsze niż choinka ubrana w kolory tęczy...

55555555 55555555

10-11-2019 18:39

Ikea od kilku już lat jest na równej pochyłej i pikuje w dół kiedyś zostawiałem tam tysiące za każdym pobytem teraz nawet nie ma co kupić wszystko jakieś takie nijakie, kolory mdłe...nawet jedzenie jest inne , napoje ohydne no i te cholerne wegetariańskie parówki i pizza...blechhhh, po ostatnie wizycie stwierdziliśmy z żoną że już tam nigdy nic nie kupimy.

Xx1

10-11-2019 12:13

Lepsza taka tradycja niż żadna... Ktoś powiedział ze „życie nie znosi pustki” wiec nasza tradycje szybko zastąpi inna, najbardziej prawdopodobne ze muzułmańska.

Xx1

10-11-2019 11:30

Bez tradycji, bez życia duchowego ludzie beda jak zwierzęta czy maszyny, które stworzymy... Inteligencja nie do końca nas wyróżnia, szczury na przykład maja lepszą orientacje w terenie niż my, ale nikt poza nami nie ma życia duchowego.

Stash Qu

10-11-2019 09:42

Dla odmiany stwierdzę, że ikea może mieć rację, cały ten marketingowo-komercyjny festiwal od dawna ma niewiele wspólnego z tradycją i wartościami chrześcijańskimi. Może warto to w końcu odkłamać i oddzielić święta bożego narodzenia dla wierzących od świąt dla ludzi, którzy chcą mieć po prostu parę dni wolnego żeby popić, pożreć i nakupować chińskiego badziewia.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok