41 proc. z tej grupy odpowiedziało, że chciałoby podarować komuś na święta coś używanego.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Aż 48 proc. Norwegów deklaruje, że w tym roku na Boże Narodzenie mogłoby otrzymać prezenty z drugiej ręki. Tak wynika z grudniowego badania przeprowadzonego przez Norweską Radę Konsumentów (Forbrukerrådet).
W tej samej ankiecie mniej osób, bo 31 proc. w skali kraju, rozważyłoby obdarowanie kogoś używanym przedmiotem. Rada Konsumentów zwraca uwagę, że to młode osoby, jak studenci i praktykanci, są bardziej otwarte zarówno na dawanie, jak i otrzymywanie prezentów świątecznych z drugiej ręki.
41 proc. z tej grupy odpowiedziało, że chciałoby podarować komuś na święta coś używanego, 68 proc. zaś, że nie miałoby nic przeciwko znalezieniu pod choinką prezentu z drugiej ręki.
Prawo po stronie klienta
Rada Konsumentów dodaje, że więcej Norwegów rozważyłoby używane przedmioty na podarunki, gdyby znali swoje prawa. W rzeczywistości bowiem ma się dwa lata na odwołanie po zakupach towaru z drugiej ręki od osób prywatnych na portalach rynku wtórnego, takich jak Finn.no lub Tise. Sprzedający musi dotrzymać umowy i tego, co zostało obiecane, a przedmiot być zgodny z opisem.
68 proc. respondentów nie miałoby nic przeciwko znalezieniu pod choinką prezentu z drugiej ręki.Źródło: piqsels.com / CC0 offentlig domene
Według Forbrukerrådet może to oznaczać np., że można ubiegać się o zwrot pieniędzy, jeśli używany telefon komórkowy nie nadaje się do wykonywania połączeń, czy też jeśli zakupiona używana sofa ma duże ślady zadrapań, które nie są widoczne na zdjęciach w ogłoszeniu. Można także zażądać anulowania zakupu i zwrotu pieniędzy w przypadku dużych opóźnień w dostawie.
Reklama