Czynnikami, które zadecydują, czy się sprawdzą, są cena gazu oraz ilość opadów deszczu i śniegu.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Norweski Urząd ds. Zasobów Wodnych i Energii (NVE) przewiduje, że wyższe ceny energii elektrycznej utrzymają się zarówno przez czas letni, jak i kolejną zimę. Mieszkańcy kraju fiordów domagają się, aby rząd rozważył przedłużenie obowiązującej od początku 2022 dopłaty do rachunków za prąd.
Według szefa NVE Kjetila Lunda prawdopodobnie cały bieżący rok będzie naznaczony wysokimi cenami energii elektrycznej, jednak okres ten może potrwać nawet do 2024 roku. Podobnego zdania jest dyrektor działu ds. energii i licencji w NVE Inga Nordberg, która na łamach NRK powiedziała: – Widzimy, że trzeba być przygotowanym na wysokie ceny na znacznie wyższym poziomie, niż jesteśmy przyzwyczajeni. Nie tylko tej zimy, ale także tego lata, a może i następnej zimy.
Różnice między porami roku będą niewielkie
Zimowy kryzys energetyczny mocno nadszarpnął portfele mieszkańców krajów europejskich, w tym Norwegii. Wielu z nich musiało wydać na pokrycie rachunków za prąd kilka tysięcy dodatkowych koron miesięcznie. Państwo podjęło działania i wprowadziło wsparcie w zakresie pokrycia kosztów za energię elektryczną, ale jest ono ograniczone i w zamierzeniu potrwa tylko do marca.
Ceny prądu w norweskich warunkach zwykle spadają na przełomie wiosny i lata. W tym roku również można się spodziewać takiej tendencji, lecz mimo to wydatki wcale nie będą niskie. NVE uczula, że wakacyjne rachunki mogą przypominać zimowe. Urząd podkreśla, że z prognozami na najbliższe miesiące wiąże się jednak duża niepewność. Czynnikami, które zadecydują, czy się sprawdzą, są cena gazu oraz ilość opadów deszczu i śniegu.
Szef NVE uważa, że obecnie głównym powodem wysokich cen prądu jest właśnie drogi gaz w Europie. Jak pisze portal E24, napięta sytuacja na Ukrainie także może mieć wpływ na wartość surowca. Tej zimy Rosja eksportowała do Europy mniej gazu niż zwykle, a jeśli taka sytuacja się utrzyma, Europa może mieć trudności z uzupełnieniem swoich zapasów. Poza tym magazyny wody w Norwegii są obecnie wypełnione w niewielkim stopniu, a norweski system energetyczny jest uzależniony także od pogody.
Stawki za prąd w południowej Norwegii są teraz rekordowo wysokie.Źródło: adobe stock/ licencja standardowa
Czy rząd przedłuży wsparcie?
Stawki za prąd w południowej Norwegii są teraz rekordowo wysokie. Jednocześnie w kraju fiordów występują duże różnice w taryfach pomiędzy poszczególnymi regionami. Pod koniec stycznia energia elektryczna na południu była dziesięciokrotnie droższa niż w środkowej i północnej Norwegii. Na północy produkuje się więcej prądu, niż mieszkańcy mogą zużyć, dlatego jest on tańszy.
W najbliższy poniedziałek średnia cena energii elektrycznej w północnej i środkowej Norwegii ma wynosić 0,15 korony za kWh, a maksymalnie 0,18 korony. Na południu zaś szacunkowo stawki będą oscylowały w granicach 1,22-1,36 korony za kWh. Sytuację można śledzić na stronie Nord Pool.
Zarówno gospodarstwa domowe, jak i środowisko biznesowe domagają się od norweskich władz większego wsparcia w zakresie energii elektrycznej. Tymczasowa dotacja rządowa w przypadku gospodarstw domowych pokrywa 80 proc. cen prądu powyżej 70 øre za kilowatogodzinę (kWh) średnio miesięcznie. Ustalono na razie, że program wsparcia potrwa do marca 2022 roku.
10-02-2022 20:17
19
0
Zgłoś
10-02-2022 19:34
22
0
Zgłoś