Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Totalna rewolucja cenowa w MultiNOR od teraz nowe, NIŻSZE ceny!

Reklama

Życie w Norwegii

Øyafestivalen będzie w tym roku wegetariański. Mięsożerni festiwalowicze oburzeni dyskryminacją

Monika Pianowska

04 sierpnia 2024 14:00

Udostępnij
na Facebooku
6
Øyafestivalen będzie w tym roku wegetariański. Mięsożerni festiwalowicze oburzeni dyskryminacją

Podczas Øyafestivalen dania wegetariańskie i rybne będą serwowane na 22 różnych stoiskach. Na zdjęciu koncert Blur z 2023 roku. flickr.com/ Kim Erlandsen, NRK P3/https://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/2.0/

Już w przyszłym tygodniu, 6 sierpnia, Tøyenparken w Oslo wypełni około 85 tys. fanów muzyki, którzy wezmą udział w kultowym już Øyafestivalen. W ostatnich latach organizatorzy imprezy stopniowo dokonywali coraz bardziej przyjaznych środowisku wyborów, a w tym roku zdecydowali, że menu na festiwalu będzie… całkowicie bezmięsne.
W strefie gastronomicznej nie zabraknie zatem stoisk z żywnością wegetariańską i rybami, które zaspokoją głód festiwalowiczów. Od czasu upublicznienia tej wiadomości 25 lipca doszło jednak do lawiny reakcji. W postach na Facebooku i w komentarzach wiele osób wyraziło niezadowolenie ze zmiany. Niektórzy przyznawali, że poczuli się wręcz zdyskryminowani i będą musieli wymknąć się z koncertów, żeby wrzucić na ząb coś porządnego. inni mówią otwarcie, że polityka festiwalu coraz bardziej im się nie podoba i w przyszłym roku wybiorą konkurencyjny Tons of Rock.
Decyzja organizatorów Øyafestivalen wywołała oburzenie nie tylko mięsożernych uczestników imprezy, ale również właścicieli stoisk z jedzeniem, którzy od lat specjalizowali się na przykład w serwowaniu hamburgerów czy nawet dziczyzny. Uważają, że ekologia jest ważna, ale wykluczenie mięsa z menu to zagranie niesprawiedliwe zarówno dla nich, jak i samych festiwalowiczów, którzy powinni mieć wybór. Pojawiły się głosy, że to tak jakby dopuścić do sprzedaży jedynie bezalkoholowe piwo.

Ponieważ Øyafestivalen bojkotuje mięso, wielu z nas bojkotuje Øyafestivalen. To ja, nie wy, będę decydował o tym, co będę jadł!! Wolę zostać w domu, grillować burgera z łosiem i kupić bilet na przyszłoroczny Tons of Rock!~Stian

Go woke, go broke?

Pojawiło się pytanie, czy bardziej zrównoważone niż rezygnacja z wyrobów mięsnych jest podawanie produktów takich jak awokado, które przyleciały samolotem z Meksyku. Menadżerka festiwalu, Tonje Kaada, zapewniła jednak, że na Øyafestivalen pojawi się wyłącznie ekologiczna żywność pochodzącą z norweskich gospodarstw. Wspomniała zarówno o serach, ziołach, jak i warzywach, a nawet o dzikich rybach z Lofotów. W festiwalowym jadłospisie nie będzie zaś figurowało awokado.
Kierownictwo Øyafestivalen twierdzi, że ponad 90 proc. festiwalowej publiczności uważa, że ​​ważne jest, aby wydarzenie stało się jeszcze bardziej przyjazne środowisku. W ostatnich latach udało się ograniczyć emisję gazów cieplarnianych z żywności o ponad 80 proc. emisję gazów cieplarnianych z żywności. Jedzenie odpowiadało dotychczas za ponad 50 proc. całkowitej emisji festiwalu.
Podczas Øyafestivalen dania wegetariańskie i rybne będą serwowane na 22 różnych stoiskach.
Źródła: oyafestivalen.no, TV2
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


CoTyNiePowiesz

05-08-2024 11:37

Jest, tylko musieliby doinwestować szpitale psychiatryczne zamiast aktywistów-zamordystów wszelkiej maści

J M

05-08-2024 11:31

Robsono

05-08-2024 07:03

Na to lekarstwa nie ma

JaTylkoNaChwile

04-08-2024 23:52

Zapomniałeś dodać, że jak już wypier... do siebie to nie zapomnij zostawić prawie 40% exit taxu

Xx1

04-08-2024 21:33

Tam gdzie rozdają socjal na lewo i prawo tam wysoki procent mieszkańców uważa się za szczęśliwych. A kogo obchodzi to że ktoś musi tyrać i płacić podatki by na to szczęście było? We wszechświecie w jakim żyjemy obowiązuje jedno, podstawowe prawo - nie ma darmowych posiłków. Za wszystko kiedyś trzeba zapłacić. Garstka szaleńców rządzi dzisiejszym światem, takich absurdów jak dziś jeszcze świat nie widział.

Eli Bulls

04-08-2024 19:11

Wynika z tego ze nie zyjemy w najbogatszym (juz nie) i najszczesliwszym (rowniez nie) kraju na swiecie. TOTALNY ZAMORDYZM!!! uzywaj takiego auta, nie uzywaj e-papierosa, gotowka zakazana (niebawem), plac, placz albo wypier... do swojego kraju! Juz nawet nie wolno nam jesc ulubionych potraw a niebawem zabronia GRANDIOZY. I wtedy norki umra z glodu ))

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok