Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Od ponad stu lat nikt tu nie mieszkał. Teraz wyspa szuka nowego właściciela

Natalia Szitenhelm-Smeja

23 września 2021 09:00

Udostępnij
na Facebooku
Od ponad stu lat nikt tu nie mieszkał. Teraz wyspa szuka nowego właściciela

Wyspa leży na terenie gminy Rødøy./zdjęcie ilustracyjne stock.adobe.com/standardowa/Terje

Rodzina właścicieli wyspy Futøya nabyła ją w 1911 roku. Od tego czasu nikt na niej nie mieszkał. Teraz może się to zmienić, bowiem wyspa właśnie została wystawiona na sprzedaż. Każdy, kto marzy o odosobnieniu i idylli wśród pięknych krajobrazów, może kupić ten skrawek ziemi. Warunek jest taki, że musi posiadać przynajmniej 2 miliony koron, tyle bowiem wynosi cena wywoławcza.
Wyspa leży na terenie gminy Rødøy. W styczniu tego roku na tym samym obszarze sprzedano także inną wyspę - Bjørnøya - której ostateczna cena wyniosła ponad 4 mln koron. Dlatego agencja nieruchomości, która zajmuje się ofertą Futøya, liczy, że i tu trafi się niebawem nowy nabywca.

Od stu lat nikogo tu nie było

Jak zdradził w rozmowie z NRK syn obecnych właścicieli, Hans Nilsen, wyspa od 1911 pozostawała w rękach tej samej rodziny. 110 lat temu wraz z żoną nabył ją lokalny przedsiębiorca, Albert Kristiansen, zajmujący się m.in. eksportem ryb. Para nigdy jednak tam nie zamieszkała. Na Futøya od tamtego czasu nie było żywego ducha. Po śmierci małżeństwa dziewiczą wyspę odziedziczyły ich córki, a następnie ich potomkowie.
Na wyspie znajduje się m.in. piaszczysta plaża.

Na wyspie znajduje się m.in. piaszczysta plaża. screenshot finn.no

Może kogoś uszczęśliwi

Obecni spadkobiercy nie są jednak w stanie ani korzystać z uroków wyspy, ani jej zagospodarować. Dlatego postanowili ją sprzedać. - Rodzina jest gotowa sprzedać wyspę komuś, kto może stworzyć tam nowe wspomnienia. Kiedy nie widzimy możliwości dobrego jej wykorzystania, naturalne jest, że poszukamy kogoś innego, kto to zrobi. Na wszystko przychodzi czas - powiedział Nilsen, cytowany w NRK. 

Agentka nieruchomości, Kristine Langfjell, studzi jednak zapał potencjalnego nabywcy, zwracając uwagę, że przyszły właściciel, choć spełni swoje marzenie, musi twardo stąpać po ziemi, orientować się w planie zagospodarowania, a także prawie budowlanym, jeśli zechce tu zamieszkać. Mimo to dodaje, że zainteresowanie wyspą jest ogromne. W serwisie aukcyjnym, gdzie zamieszczono ogłoszenie o sprzedaży, tylko w ciągu 24 godzin obejrzano je 2,5 tys. razy. 

Licytacja rozpocznie się 24 września.

nrk
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok