Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

12
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Nowa ustawa zainspirowana miłosną historią: koniec z rozdzielaniem starszych małżeństw

Paulina Cirocka

21 kwietnia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Nowa ustawa zainspirowana miłosną historią: koniec z rozdzielaniem starszych małżeństw

Zmiany w norweskim prawie spowodowała jedna prośba Charlesa pixabay.com / CC0 Public Domain

19 kwietnia norweski parlament ustanowił nowe przepisy, które gwarantują małżeństwom możliwość wspólnego mieszkania w domu opieki, nawet jeśli tylko jedno z nich wymaga pomocy pielęgniarek.

Potęga miłości

Zaskakująca decyzja to efekt działań Charlesa Hovda Nilsena, którego żona Gunvor miała problemy zdrowotne i przeniosła się do domu opieki. Mężczyzna mógł ją odwiedzać w ciągu dnia, ale na noc zawsze musiał wychodzić. Nie mógł się z tym pogodzić, ponieważ czuł, że on i żona żyją osobno.

Charles zwrócił się do władz miasta Arendal, które zezwoliły mu na mieszkanie w domu opieki. Po śmierci Gunvor w zeszłym roku mężczyzna nie opuścił nowego miejsca zamieszkania.

W rozmowie z dziennikarzami Charles przyznał, że jest szczęśliwy, iż umożliwiono mu spędzenie ostatnich chwil z żoną i że inni też będą mieli taką możliwość.

Piękna historia? Nie dla wszystkich

Niezwykła i szybka decyzja parlamentu ucieszyła zarówno Charlesa, jak i wiele par, jednak nie wszyscy podchodzą do pomysłu optymistycznie.

Norweskie Stowarzyszenie Lokalnych i Regionalnych Władz otwarcie przyznaje, że jest zaskoczony taką decyzją parlamentu bez uprzedniego przeanalizowania sytuacji finansowej i jakiegokolwiek pomysłu, skąd wziąć pieniądze na zakwaterowanie emerytów, którzy nie potrzebują opieki.

Zdziwienia nie kryje też radny Arendal, Harald Danielsen. Według niego wprowadzenie przepisu w całym kraju może zostać odebrane jako presja, aby każdy wprowadzał się ze swoim chorym małżonkiem, mimo że wcale tego nie chce.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok