Rządowi zależy na tym, aby Ukraińcy, którzy przyjeżdżają do Norwegii, czuli się dobrze, znaleźli pracę i zarabiali na życie.
Arbeids- og inkluderingsdepartementet/materiały prasowe
Wojna w Ukrainie trwa, a miliony ludzi nadal uciekają w poszukiwaniu azylu. Norweskie władze zwracają się teraz do gmin o przygotowanie się na przyjęcie w przyszłym roku 37 tys. uchodźców. To najwyższa liczba w historii.
Od czasu ataku Rosji na Ukrainę w norweskich gminach ulokowano ponad 57 tys. osób uciekających przed wojną, z czego 50 tys. pochodzi z Ukrainy. W ostatnich miesiącach Norwegia przyjmowała około 1000 uchodźców tygodniowo, a to więcej niż azyle, które zapewniają obecnie Szwecja, Dania i Finlandia razem wzięte.
Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło już, że skoro kraj fiordów cieszy się aż taką popularnością, osoby ubiegające się o azyl muszą spodziewać się dłuższego oczekiwania w ośrodku przyjęć.
Presja jest za duża?
Ze względu na dużą liczbę ukraińskich uchodźców w Norwegii powstaje średnio pięć ośrodków recepcyjnych tygodniowo. Władze miejskie ostrzegają jednocześnie, że mają problemy z osiedleniem wszystkich uchodźców i presja staje się za duża.
– Władze samorządowe w ciągu ostatnich dwóch lat poczyniły ogromny wysiłek, aby osiedlić i zintegrować uchodźców z Ukrainy. Chęć pomocy jest nadal duża, jednak Zarząd Krajowy KS uważa, że konieczna jest otwarta i szczera rozmowa publiczna o tym, że tak duże wyzwania w tak długim okresie będą miały konsekwencje dla usług oferowanych w gminach – mówi prezeska Norweskiego Związku Władz Lokalnych i Regionalnych (KS) Gunn Marit Helgesen.
Ze względu na dużą liczbę ukraińskich uchodźców w Norwegii powstaje średnio pięć ośrodków recepcyjnych tygodniowo. Źródło: fotolia.com
Zarząd krajowy KS uważa, że rząd powinien zaproponować środki i większe wsparcie finansowe na pokrycie wydatków gmin. W razie potrzeby należy dostosować przepisy do sytuacji, w której napływ ludności jest historycznie duży.
Sektor miejski wzywa do wprowadzenia konkretnych instrumentów polityki mieszkaniowej, a zarząd krajowy uważa, że należy ponownie wprowadzić dotację Husbanken na wynajem mieszkań i ukierunkować program wsparcia mieszkaniowego.
Żeby znaleźli pracę
Aby uchodźcy mogli znaleźć pracę, kluczowe znaczenie ma dobre szkolenie językowe. W związku z tym Zarząd Krajowy KS uważa za konieczne, aby dotacje na szkolenia językowe pokrywały wydatki gmin. Należy wzmocnić środki w NAV i stworzyć systemy wsparcia motywujące pracodawców do przyjmowania uchodźców w praktyce zawodowej.
– Wielu uchodźców posiada umiejętności potrzebne w gminach i pilnie należy uprościć ustalenia dotyczące zatwierdzania umiejętności przywożonych z Ukrainy – mówi Helgesen.
Rządowi zależy na tym, aby Ukraińcy, którzy przyjeżdżają do Norwegii, czuli się dobrze, znaleźli pracę i zarabiali na życie. Władze przedstawiły do konsultacji propozycję zaostrzenia programu wprowadzającego, tak aby jeszcze więcej osób mogło szybciej otrzymać zatrudnienie.
– Uważam, że najlepszym miejscem integracji jest miejsce pracy. Jesienią i zimą tysiące Ukraińców ukończy program wprowadzający. To, czy będą oni pracować w norweskich warunkach pracy, ma decydujące znaczenie zarówno dla jednostki, jak i dla społeczeństwa – mówi minister pracy i włączenia społecznego Tonje Brenna cytowana w komunikacie rządowym z 10 listopada.
Jak wynika ze zaktualizowanych w listopadzie danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB), odsetek Ukraińców, którzy znaleźli pracę w Norwegii, wzrósł w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Co piąty obywatel Ukrainy w wieku od 20 do 66 lat przebywający w kraju fiordów jest obecnie zatrudniony.
Źródła: Regjeringen, NTB, KS, SSB
Reklama