W wodach Norwegii żyje ponad 100 tys. płetwali karłowatych.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Minister Rybołówstwa i Gospodarki Morskiej ustalił kwotę komercyjnego połowu płetwali karłowatych na 2022 rok. Będzie można ich upolować 917. To o 361 mniej niż w zeszłym roku, informuje komunikat rządowy.
W wodach Norwegii żyje ponad 100 tys. płetwali karłowatych. W 2021 roku władze wydały pozwolenie na upolowanie maksymalnie 1278 osobników w celach komercyjnych. Ostateczny wynik połowu wyniósł 577 waleni, co stanowiło wzrost w stosunku do roku poprzedniego. W polowania zaangażowanych było 15 statków.
Norwegia nie uznała moratorium
Kwotę połowu płetwali karłowatych w Norwegii ustala się na podstawie modeli obliczeniowych przygotowanych przez Komitet Naukowy Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej (IWC). Zapewnia odpowiednie bezpieczeństwo dla zrównoważonego chwytania populacji płetwala karłowatego, pisze norweski rząd.
Norwegia jest jednym z nielicznych krajów, które nadal prowadzą komercyjne połowy wielorybów.Źródło: stock.adobe.com/licencja standardowa
Chociaż w 1982 roku ta sama komisja, której kraj fiordów jest członkiem, wydała globalne moratorium na połowy wielorybów w celach zarobkowych. Weszło ono w życie w 1986 roku. Norwegia formalnie sprzeciwiła się jednak orzeczeniu i od 1993 roku znów łowi wieloryby na potrzeby lokalnego rynku i eksportu.
To mity?
Minister rybołówstwa Bjørnar Skjæran utrzymuje, że norweskie wielorybnictwo jest ważnym sektorem norweskiej gospodarki, a przede wszystkim – wbrew powszechnym opiniom – zrównoważonym.
– Norweskie wielorybnictwo spotyka wiele mitów, na przykład, że jest nieodpowiedzialne (...) lub nieopłacalne. To nieprawda. Populacja płetwala karłowatego jest w dobrym stanie, a Norwegia wyprzedza [konkurencję – przyp. red.] pod względem skutecznych metod polowania i dobrostanu zwierząt – mówi Skjæran cytowany w komunikacie rządu. – Wieloryb zjada również duże ilości ryb, które są pożywieniem dla innych gatunków, w tym dla ludzi. Norweski wielorybnictwo przyczynia się do równowagi w ekosystemach morskich – dodaje.
Zabijanie płetwali kwestionują naukowcy i obrońcy praw zwierząt, zdaniem których zwierzęta te są więcej warte żywe niż martwe. Przyczyniają się chociażby do regulacji środowiska morskiego, zwiększając produkcję fitoplanktonu i wychwytując dwutlenek węgla. Ponadto ranione harpunem wieloryby rzadko kiedy umierają od razu, co narusza ich dobrostan.
Reklama
13-11-2022 19:08
6
0
Zgłoś