Dla jednych tradycja i zabawa, dla innych stres: sylwestrowa noc i fajerwerki w Norwegii

Tymczasem w Norwegii obowiązują dość surowe zasady sprzedaży, kupna i użytkowania sztucznych ogni. Szczegóły dotyczące zakupów i stosowania fajerwerków w kraju fiordów przypominamy w artykule.

W kraju fiordów można nabyć fajerwerki tylko w zatwierdzonych miejscach sprzedaży od 27 do 31 grudnia. Dodatkowo wszelkie tego typu materiały będące przedmiotem handlu w Norwegii muszą być opatrzone atestem zgodnie z obowiązującymi wymogami. Strzelać nimi można wyłącznie w sylwestra w godzinach 18:00-02:00. Korzystanie z fajerwerków poza tym czasem wymaga pozwolenia policji i lokalnej straży pożarnej.

Maksymalna ilość środków pirotechnicznych, które osoba prywatna może przechowywać w domu, wynosi 10 kg we wspomnianym okresie oraz 5 kg w pozostałe dni roku. Poza końcówką roku sprzedaż fajerwerków w Norwegii jest zabroniona. Nie można ich także importować bez specjalnego zezwolenia. Fajerwerków mogą używać tylko osoby, które ukończyły 18 lat. Od 2008 roku w kraju fiordów zakazane dla wszystkich są rakiety na kijku (pinneraketter). Przestarzałe fajerwerki należy zwrócić sprzedawcy w celu zniszczenia.

Mimo tych sztywnych zasad co roku w sylwestrową noc pojawiają się doniesienia o rannych pacjentach na izbie przyjęć, zestresowanych i uciekających zwierzętach czy resztkach fajerwerków zaśmiecających przyrodę. Ponadto jest bardzo wielu właścicieli zwierząt domowych, którzy nie mogą brać udziału w obchodach Nowego Roku, ponieważ muszą opiekować się przestraszonymi pupilami. Te konsekwencje świętowania przejścia w nowy rok nie podobają się inicjatorom apelu do norweskiego rządu. Ponad 40 organizacji, specjalistów i partii politycznych stoi za wspólnym wezwaniem do nowego rządu z prośbą o zakazanie stosowania fajerwerków na użytek prywatny.

Pomysłodawcy apelu zachęcają również gminy do wprowadzenia lokalnych zakazów i rozważenia możliwości alternatywnych obchodów Nowego Roku z pokazami świetlnymi, które chronią zwierzęta, ludzi i środowisko.

Głośne, nienaturalne dźwięki i błyski światła mogą wywoływać reakcje lękowe i stresowe, a także niekontrolowane zachowania, które w najgorszym przypadku mogą spowodować szkody zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Szczególnie narażone są dzikie zwierzęta i ptaki oraz zwierzęta domowe, które są trzymane w schronieniu zewnątrz. Dotyczy to np. królików w klatkach i zwierząt w zagrodach, takich jak owce, bydło i konie.

Szacuje się, że 45 procent psów wykazuje oznaki strachu i niepokoju na dźwięk fajerwerków. Według danych firmy farmaceutycznej Orion Pharma każdego roku w Norwegii przepisuje się psom ponad 8000 jednostek środka uspokajającego Sileo, aby pomóc w stanach lękowych i strachu przed dźwiękami wybuchów.

Psy, koty i inne zwierzęta domowe to jednak nie jedyne ofiary strachu przed sztucznymi ogniami. Wybuchów boją się także zwierzęta gospodarskie, jak konie i krowy. Te pierwsze, niedokładnie zabezpieczone, mają tendencje do uciekania w panice, w wyniku czego znajduje się je okaleczone nawet kilka kilometrów od miejsca zamieszkania. Zdarza się, że zwierzęta padają ze stresu.

Ostatnie badania pokazują, że odgłosy fajerwerków prowadzą do silnych reakcji i paniki także wśród ptaków. W najgorszym przypadku ptaki mogą umrzeć z wycieńczenia, jeśli wystraszą się i uciekną ze swoich miejsc do spania na mrozie, a na dłuższą metę mogą mieć niższy wskaźnik przeżywalności po silnej reakcji stresowej.

Badanie przeprowadzone przez Norstat pokazuje, że 68 proc. mieszkańców kraju fiordów całkowicie lub w pewnym stopniu zgadza się z tym, że fajerwerki powinny być zakazane. Kilka norweskich gmin wprowadziło strefy zakazu, a niektóre sklepy zaprzestały sprzedaży fajerwerków ze względu na zwierzęta i środowisko.