Życie w Norwegii
Coraz więcej dzieci żyje w biedzie. W najgorszej sytuacji rodziny imigranckie
3

Warunki życia dzieci w Norwegii stopniowo pogarszają się, w szczególności wśród imigrantów. pxhere.com / CC0 Public Domain
Z raportu Centralnego Biura Statystycznego (SSB) z początku kwietnia 2018 roku wynika, że stopniowo wzrasta liczba dzieci, które żyją w rodzinach ze stałymi niskimi zarobkami – obecnie stanowią one 10,3 proc. Dotyczy to w największym stopniu dzieci imigranckich, w szczególności uchodźców, jednak problem nie omija też Polaków. Według danych aż 27,2 proc. dzieci polskiego pochodzenia żyje w rodzinach o niskich dochodach.
Sytuacja emigrujących do Norwegii polepsza się jednak wraz z czasem – im dłużej mieszkają i pracują w kraju, tym wyższe są dochody rodziny.
Ubóstwo wzrasta
Najnowsze dane pokazują, że co dziesiąte dziecko w Norwegii poniżej 18 roku życia żyje w ubóstwie. Sytuacja dotyczy rodzin, których łączny dochód w latach 2014-2016 był niższy niż 60 proc. średniej mediany dochodów społeczeństwa w tym samym okresie. Porównując z poprzednimi trzema latami, w grupie tej znalazło się o 3 tys. dzieci więcej.
Znaczny wzrost widać, patrząc na dane z początku tego wieku – wtedy jednie 4 proc. dzieci żyło w rodzinach z niskimi przychodami, podczas gdy w 2016 roku odsetek wzrósł do 10,3 proc.
Znaczny wzrost widać, patrząc na dane z początku tego wieku – wtedy jednie 4 proc. dzieci żyło w rodzinach z niskimi przychodami, podczas gdy w 2016 roku odsetek wzrósł do 10,3 proc.
Imigranci w najgorszej sytuacji
W 2016 roku jedynie 5,5 proc. dzieci rodowitych Norwegów żyło w ubóstwie – w przypadku imigrantów liczby te były siedmiokrotnie wyższe i wynosiły 37,8 proc. Liczba dzieci z rodzin z niskimi zarobkami wzrosła z 26 tys. w 2006 roku do 55 tys. w 2016 roku. Najgorzej sytuacja wygląda wśród uchodźców z krajów, takich jak Somalia czy Syria, gdzie odsetek sięga prawie 80 proc. Wśród Polaków sytuacja wygląda znacznie lepiej, jednak dane pokazują, że co czwarte dziecko żyje w ubóstwie.
Winny zbyt niski zasiłek rodzinny?
Politycy Socjalistycznej Partii Lewicy (SV) zarzucają rządowi, że biernie patrzy, jak ubóstwo wśród rodzin mieszkających w Norwegii stopniowo rośnie. Uważają oni, że najprostszym rozwiązaniem, które poprawiłoby sytuację w wielu domach, byłoby podniesienie zasiłku rodzinnego (barnetrygd), którego wysokość nie zmieniła się od 22 lat.
– Pierwsze, co rząd powinien zrobić, to dostosowanie zasiłku rodzinnego do tegorocznego wzrostu pensji i cen – mówi Audun Lysbakken, prezes partii SV.
– Pierwsze, co rząd powinien zrobić, to dostosowanie zasiłku rodzinnego do tegorocznego wzrostu pensji i cen – mówi Audun Lysbakken, prezes partii SV.
Reklama
To może Cię zainteresować
20-04-2018 10:14
0
-6
Zgłoś
19-04-2018 15:51