Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Życie w Norwegii

Bum na polskie piwo od przemytników. Celnicy już dawno nie mieli tyle pracy

Monika Pianowska

08 października 2017 13:00

Udostępnij
na Facebooku
10
Bum na polskie piwo od przemytników. Celnicy już dawno nie mieli tyle pracy

Celnicy ze Svinesund codziennie konfiskują alkohol. vg.no/ fot. OLE-MARTIN GRAV/ screenshot

Statystyki Norweskiej Służby celnej wskazują, że na przestrzeni minionych 16 lat spożycie przemycanego alkoholu w kraju stale wzrastało. Podczas gdy nielegalny przewóz wina i mocniejszych alkoholi przez norweską granicę utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie, w przypadku piwa w ostatnim czasie można mówić o prawdziwej eksplozji.
Co więcej, prym wśród smakoszy przemyconego piwa wiodą polskie marki, a średnia ich wieku wydaje się niepokojąco niska. „Niebezpiecznym tendencjom” przyjrzał się na początku października dziennik VG, a los skonfiskowanych towarów ujawnili na Twitterze norwescy celnicy.

Te liczby świadczą o jednym: przestępczość zorganizowana

Według obliczeń dziennika VG przemyt alkoholu oznacza w Norwegii rocznie 250 zwolnień z wakatów w branży spożywczej i 400 milionów koron straty na podatkach, które równie dobrze mogłyby zostać przeznaczone na służbę zdrowia lub szkoły.

Celnicy mówią otwarcie o działalności mafii – zagraniczny alkohol, który trafia do Norwegii, to nie pamiątki z wycieczki do Europy Środkowo-Wschodniej (a takie w symbolicznej ilości można zabrać na prom czy schować do bagażnika), tylko efekty międzynarodowego, nielegalnego biznesu.
Statystyki: konfiskata alkoholu przez norweskich celników w latach 2000-2016
Statystyki: konfiskata alkoholu przez norweskich celników w latach 2000-2016 toll.no/screenshot
600 tys. litrów skonfiskowanych napojów i 24 miliony puszek po spożytym przemyconym piwie (obliczenia na podstawie materiałów trafiających do recyklingu) w ubiegłym roku to zdaniem celników zaledwie wierzchołek góry lodowej.

Celnicy przy różnych punktach granicznych w Norwegii konfiskują alkohol praktycznie codziennie. Do tej pory od początku 2017 roku zdarzyło się już kilka prób szmuglowania imponujących ilości napojów procentowych, które pracownikom służb udało się udaremnić.

Jeden z najwyższych wyników to 22 tys. litrów piwa w ciężarówce. Ponadto regularnie trafiają się kierowcy usiłujący przewieźć za jednym razem ilości alkoholu wahające pomiędzy 2 a 5 tys. litrów.

Polskie piwo wyprzedza szwedzkie i duńskie

Według pracowników służby celnej największą popularnością wśród Norwegów gustujących w przemycanym piwie cieszą się polskie marki. Za szczególnie niepokojący uważają oni jednak fakt, że klientami przemytników w sporej części są nieletni mieszkańcy Norwegii.

Młodzież daje temu dowód szczególnie dosadnie co roku na przełomie kwietnia i maja podczas tzw. russetid, kiedy to przez kilka tygodni licealiści świętują koniec szkoły. Policjanci znajdują wtedy mnóstwo puszek po polskim piwie na ulicach oraz na terenach festiwali i imprez dla russów.
Poza tym, że zakup nielegalnie przewiezionego na teren Norwegii alkoholu to wspieranie siatki przestępczej, celnicy uczulają na niewiadome pochodzenie napojów wyskokowych. Znane logo i polskie czy litewskie napisy obecnie nie muszą o niczym świadczyć.
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama

Marny koniec granicznych łupów

Co po przeliczeniu, sfotografowaniu i wpisaniu do raportu dzieje się ostatecznie z hektolitrami zatrzymanego przez celników alkoholu? Prawda niektórym może się wydać bolesna.

Podczas gdy większość skonfiskowanych na granicy przedmiotów trafia później na aukcję, alkohol czeka bowiem podobny los co leki bez licencji, podróbki torebek czy tytoń – musi zostać zniszczony.

Poniżej zdjęcie obrazujące, w jaki sposób wynajęta przez celników firma pozbywa się owoców udaremnionego przemytu.
Źródła: vg.no, toll.no, dn.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


io500

23-09-2019 18:11

i ja oczywiscie rozumiem wkurzonych celnikow ale jak czytam,,...400 milionów koron straty na podatkach, które równie dobrze mogłyby zostać przeznaczone na służbę zdrowia lub szkoły...,, to mnie szlag jasny.....! Podatki drogowe ida na cos innego a nie na drogi, z podatkow buduja meczety finansuja szkoly jezykowe czy darmowe kursy przyuczajace lub integracyjne dla uchodzcow( Polak oczywiscie podatki placi i za szkole tez musi!!!!). To jest skandal!!!! Zreszta skoro ten szmugiel przynosi tyle strat to niech zatrudnia 20000 celnikow a wszystko sie zwroci. Niech ten celnik ryje na granicy samochody ale niech tez kontroluje kto tu wjezdza bo Norwedzy nie maja nad niczym kontroli. Wywala sie niechcianego uchodzce-ten wyjezdza do Szwecji tam siedzi pare lat, dostaje paszport i wraca a potem wymienia na norweski i to ma byc k.kontrola????to ja Wam powiem ze to Ci NIECHCIANI UCHODZCY WAS KOCHANI NORWEGOWIE KONTROLUJA i to na calej linii a Wy cala Wasza frustracje kierujecie na POLSKI PRZEMYT ALKOHOLU I PAPIEROSOW i dorabiacie do tego tematu cala ideologie zatrudniajac kolejnych psychologow aby otrzymac odpowiedz dlaczego tak sie dzieje! Kazdy Wasz ziomek odpowie czemu bez psychoanalityka- bo wolicie kosmicznie podniec ceny i zmusic Norwegow do jazdy pare kilometrow za granice niz opuscic cene i miec setki tyciecy klientow wiecej w sklepach spozywczych i monopolowych no chyba ze gdzies pod stolem zalatwiacie padajacej Szwecji kase na ich kretynska polityke multi ktora jest jak studnia bez dna i pochlania wiekszosc podatkow.

Jan Henryk Wachala

23-02-2018 06:11

Wstyd aby recykling donosil ile zebrali puszek po piwie .
Czy mamy puste puszki wrzucać do fiordow ?

BArt76

16-10-2017 02:01

Tez tak myśle jak Jam Kowalski, obniżyć cenę alkoholu dać normalne oprocentowanie piany i po przemycie.

Stash Qu

10-10-2017 15:11

@kiler1

Widzę, że mamy na pokładzie znawcę i degustatora trunków z przemytu, bardzo chętnie podyskutuję Ringnes, aass czy hansa to "piwo" takiego samego pokroju jak żubr, warka czy tyskie, czyli trzeba praktycznie je zmrozić by dało się to wypić bez wstrętu. Warzę w domu, więc rzadko kupuję ale w zwykłych sklepach jest dostępnych kilka pijalnych piw, np Frydenlund Bayer (dyskusyjny, ale jednak) i Frydenlund Fatøl, Nøgne Ø za to robi bardzo dobre piwa, perełki idą do vinmonopolet, ale ostatnio widzę, ze można parę rodzajów nawet w kiwi kupić. Przy czym takiego frydenlunda kupisz za 30-35nok, co jak dla mnie nie jest wcale drogim interesem zważywszy na stawki tutaj, oczywiście jeśli się nie nadużywa alkoholu...

kiler1

10-10-2017 09:08

stashqo napisał:
Ostrożny byłbym w nazywaniu żubra piwem, proszę redakcję o trochę wyczucia bo niby jedno słowo a tak łatwo można uczynić krzywdę dobrym ludziom z browarów, które faktycznie warzą ów szlachetny trunek.
ZUbra nie chcesz nazwac piwem to jak nazwiesz norweskie szczyny - woda brzozowa ????

Ikomikix

09-10-2017 21:30

Naucz się polszczyzny, wstydu oszczędzać.

Stash Qu

09-10-2017 19:18

Ostrożny byłbym w nazywaniu żubra piwem, proszę redakcję o trochę wyczucia bo niby jedno słowo a tak łatwo można uczynić krzywdę dobrym ludziom z browarów, które faktycznie warzą ów szlachetny trunek.

P Krawczyk

09-10-2017 11:59

Niszczony?no chyba nie caly.

krzysztof kowal

08-10-2017 16:39

Straty dla państwa i srodki jakie mozna by było przeznaczyć na przedszkola czy inne cele i z tym sie zgadzam absolutnie. Utrata miejsc pracy i to tez prawda. Tylko o jednych stratach mówi sie głosno a o innych wcale. Ogladałem jakis czastemu program w telewizji norweskiej o państwie Kongo w Afryce. Reporterka mowi ze to bardzo skorumpowany kraj biedny i ze Norwegia pomaga Kongo wysyłajac im co roku po 500 milionów koron.Straty w niezapłaconych podatkach to 400 milionów koron i to sa straty, a wysłanie 500 milionów koron bez zadnej kontroli to jak to nazwać? Dobra inwestycja? Ja nie bronie przemytników bo to zwyczajna banda i tyle, ale skoro tak bardzo martwią sie o zwalczanie przemytników a nie martwią sie ze wysylali i pewnie dalej wysyłają pieniądze we wszystkie mozliwe zadupia gdzie sa zwyczajnie rozkradane a własną ojczyznę i obywateli łupią podatkami,cłami,bramkami jak tylko mogą.

Jan Kowalski

08-10-2017 15:50

Obnizyc ceny, otworzyc rynek na import, skonczy sie przemyt i wzrosna dochody panstwa z podatkow.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok