Wyrok zapadł w stołecznym Sądzie Rejonowym
wikimedia.org/domena publiczna
Na początku grudnia Sąd Rejonowy w Oslo skazał na karę 24 dni pozbawienia wolności 20-latkę, która wielokrotnie naruszyła przepisy kwarantanny wjazdowej. Kobieta trzykrotnie podróżowała do Wielkiej Brytanii, a po powrocie do Norwegii nie poddawała się obowiązkowej kwarantannie, tłumacząc się niewiedzą. Wyrok jest precedensowy - prokuratura uważa, że będzie on stanowić podstawę do orzekania w podobnych sprawach w przyszłości.
To pierwszy przypadek, gdy sąd skazuje kogoś na bezwarunkowe więzienie za naruszenie zasad kwarantanny. Do tej pory bowiem jako karę za nieprzestrzeganie krajowych przepisów stosowano nakładanie grzywny w wysokości 20 tys. NOK. Teraz sprawa jest poważniejsza, o czym jako pierwszy napisał serwis Avisa Oslo.
Chodziła do pracy, zamiast przebywać na kwarantannie
Młoda kobieta (służby nie informują o jej narodowości) trzykrotnie - w marcu, sierpniu i wrześniu - odwiedziła swojego chłopaka w Wielkiej Brytanii, gdy kraj został już przez norweskie MSZ uznany za tzw. czerwony obszar, po powrocie z którego obowiązuje w kraju fiordów 10-dniowa kwarantanna. Jednak dziewczyna chodziła do pracy - w sumie pojawiła się tam 21 razy w okresie, gdy powinna przebywać na kwarantannie. Avisa Oslo podkreśla fakt, że skazana pracowała w przychodni i ponad 150 razy miała kontakt z pacjentami - kobieta wykonywała szczepienia na grypę, badania EKG, czy pobierała krew. Fakt, że pracowała w służbie zdrowia, stanowił dla prokuratury i sądu okoliczność szczególnie obciążającą.
Obrona: nieświadome naruszenie przepisów
Skazana przyznała się do niezastosowania się do zasad kwarantanny. Jednak, co podkreślała obrona, twierdziła, że nie zrobiła tego celowo - kobieta podobno nie była świadoma obowiązujących przepisów. Wersję tę bardzo szybko podważyła prokuratura. - Oskarżona uważa, że nie była świadoma obowiązku kwarantanny. [...] Ale mimo to w marcu powiedziała pacjentom, że nie mogą przyjść do lekarza, jeśli byli za granicą - powiedziała podczas rozprawy prokurator Karianne Worren, cytowana w NRK.
Przeciwko oskarżonej również zeznał jej pracodawca - ujawnił, że kilkakrotnie informował kobietę - ustnie, jak i e-mailowo, że nie może przyjść do pracy po powrocie z zagranicy.
Ważny wyrok
Wyrok stołecznego Sądu Rejonowego ma szczególne znaczenie dla norweskiego wymiaru sprawiedliwości. Do tej pory bowiem nikogo nie skazano na karę bezwarunkowego pozbawienia wolności za naruszenie zasad kwarantanny. - To ważny wredyt. [...] Będzie mógł stanowić podstawę orzecznictwa - dodała Worren.
Obrona, która wnosiła o skazanie oskarżonej na prace społeczne, uważa, że wyrok jest zbyt surowy. Nie wiadomo jednak, czy będzie składać apelację.
Reklama
05-12-2020 14:56
5
0
Zgłoś
05-12-2020 11:58
9
0
Zgłoś