Zdrowie
Półki w aptekach świecą pustkami. „Nigdy jeszcze nie było tak źle”
6

Na norweskim rynku jest też problem z zamiennikami dla brakujących leków. Fotolia.com / Royalty Free
Pierwsze miesiące 2019 roku okazały się tragiczne dla norweskiego rynku aptek i regularnie przyjmujących leki pacjentów. Popularne środki na choroby układu krążenia czy trawienne to tylko przykłady produktów, których zapasy kurczą się w zastraszającym tempie. – Sytuacja pogorszyła się dramatycznie – potwierdzają przedstawiciele Państwowej Agencji Nadzoru nad Lekami (Statens legemiddelverk), którzy domagają się interwencji ze strony rządzących.
Wśród pacjentów w najgorszej sytuacji znajdują się osoby zażywające leki regulujące ciśnienie, rozrzedzające krew czy preparaty przyśpieszające metabolizm.
Tak źle jeszcze nie było
Branża aptekarska z przerażeniem obserwuje zmniejszające się w zastraszającym tempie zapasy kluczowych środków medycznych. Do tej pory w 2019 roku pojawiło się już 376 komunikatów o brakujących lekach – dla porównania przez cały ubiegły rok takich przypadków było 684. Dla pacjentów problemem może być też bardzo ograniczona oferta zamienników, które mogłyby zastąpić znikające z półek środki.
– Sytuacja pogorszyła się dramatycznie i w najbliższym czasie nie widzimy szans na poprawę. W najgorszym wypadku może to doprowadzić do sytuacji, kiedy pacjenci z poważnymi lub śmiertelnymi chorobami nie otrzymają potrzebnego leczenia i z tego powodu będą żyć krócej – komentuje Steinar Madsen z Państwowej Agencji Nadzoru nad Lekami.
– Sytuacja pogorszyła się dramatycznie i w najbliższym czasie nie widzimy szans na poprawę. W najgorszym wypadku może to doprowadzić do sytuacji, kiedy pacjenci z poważnymi lub śmiertelnymi chorobami nie otrzymają potrzebnego leczenia i z tego powodu będą żyć krócej – komentuje Steinar Madsen z Państwowej Agencji Nadzoru nad Lekami.
Potrzebna zmiana prawa
Główną winą za dramatyczną sytuację, która dotyczy nie tylko norweskiego rynku, obarcza się przede wszystkim firmy farmaceutyczne, które na pierwszym miejscu stawiają zyski, a nie dobro pacjentów. Sytuację pogarsza także brak surowców potrzebnych do wytworzenia poszczególnych leków oraz złe oszacowanie podaży i popytu na norweskim rynku.
– Najważniejszym powodem są duże zmiany w międzynarodowym przemyśle farmaceutycznym. Duże firmy farmaceutyczne sprzedają często prawa do produkcji leków, którymi nie są już dłużej zainteresowane, mniejszym firmom z niższą gwarancją dostaw – wyjaśnia Madsen.
Szef Norweskiej Agencji Nadzoru nad Lekami podkreśla też, że sytuacja nie jest uregulowana prawnie, a koncerny uzależniają swoje działania wyłącznie od wyników finansowych, nie kierując się przy tym dobrem pacjenta. Odsprzedający prawa do produkcji oraz małe, nierzetelne firmy pozostają tym samym bezkarne, a bez jasnej reakcji rządu i konkretnych regulacji w tej branży nie ma co liczyć na poprawę.
Aktualne komunikaty na temat kończących się zapasów leków można znaleźć na stronie Statens legemiddelverk.
– Najważniejszym powodem są duże zmiany w międzynarodowym przemyśle farmaceutycznym. Duże firmy farmaceutyczne sprzedają często prawa do produkcji leków, którymi nie są już dłużej zainteresowane, mniejszym firmom z niższą gwarancją dostaw – wyjaśnia Madsen.
Szef Norweskiej Agencji Nadzoru nad Lekami podkreśla też, że sytuacja nie jest uregulowana prawnie, a koncerny uzależniają swoje działania wyłącznie od wyników finansowych, nie kierując się przy tym dobrem pacjenta. Odsprzedający prawa do produkcji oraz małe, nierzetelne firmy pozostają tym samym bezkarne, a bez jasnej reakcji rządu i konkretnych regulacji w tej branży nie ma co liczyć na poprawę.
Aktualne komunikaty na temat kończących się zapasów leków można znaleźć na stronie Statens legemiddelverk.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
22-02-2019 14:26
0
0
Zgłoś
22-02-2019 08:57
8
0
Zgłoś
21-02-2019 17:35
0
-1
Zgłoś
21-02-2019 16:55
16
0
Zgłoś
21-02-2019 15:22
25
0
Zgłoś
21-02-2019 13:31
17
0
Zgłoś